Bajka o Jadwisi
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Bajka o Jadwisi |
Pochodzenie | Bajeczki i powinszowania |
Data wyd. | 1904 |
Druk | Drukarnia Uniwersytetu Jagiellońskiego |
Miejsce wyd. | Kraków |
Źródło | Skany na commons |
Inne | Cały tomik |
Indeks stron |
Tata cukier tłukł w kawały,
Wińcia z ziemi je zbierała,
A gdy upadł kawał mały,
Chaps do pysia i — zjadała.
Próżno tata jej dowodzi:
»Nie gryź cukru, bo zaszkodzi«.
Wińcia chrupie, ani pyta,
Co zje kawał, drugi chwyta.
Czego nadto, to niezdrowo;
Spełniło się Taty słowo.
Wińcia smuci się i żali,
Że ją boli coś i pali
W buzi, gardle, środku brzuszka.
Sama prosi się do łóżka,
Narzekając, że jest chora.
Wtedy Tata jej powiada,
Posyłając po doktora:
»Łakomstwo, to brzydka wada,
Przestrzegałem ciebie nieraz,
Nie słuchałaś, cierp-że teraz.
Za łakomstwo, za obżarstwo,
Leż w łóżeczku, pij lekarstwo.«
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Karol Estreicher (starszy).