Bajki, Fraszki, Podania, Przysłowia i Pieśni na Rusi/Udało się

<<< Dane tekstu >>>
Autor Sadok Barącz
Tytuł Bajki, Fraszki, Podania, Przysłowia i Pieśni na Rusi
Podtytuł Udało się
Wydawca nakład autora
Data wyd. 1866
Druk drukarnia Józefa Pawłowskiego
Miejsce wyd. Tarnopol
Źródło skany na Commons
Inne Cały tekst
Okładka lub karta tytułowa
Indeks stron

Jenerał pewny przykrzył się bardzo podwładnym. Razu pewnego zapowiedział wielki przegląd wojska, co wszystkim nie było na rękę, zwłaszcza, że to były ostatki zapust, z których każdy prawie żołnierz chciał korzystać. Co tu robić, pan każe, sługa musi. Układają się tedy, żeby jenerałowi wykraść mundur galowy, bez którego on na żadną paradę nie wychodził. Przebiera się jeden z wojskowych po cywilnemu bardzo elegancko i wchodzi do przedpokoju jenerała w tej samej chwili, której służący czyścił mundur galowy i prosi, żeby go wprowadził do jenerała, z którym ma kilka słów pomówić, a to powiedziawszy, sam do siebie rzekł: Uda się, nie uda się. Służący myśląc, że przybyły, tak o swoim interesie rozprawia, poszedł do jenerała. Tymczasem przybyły uchwycił mundur galowy i z tryumfem przybył do swoich towarzyszów. Jenerał zezwolił na posłuchanie. Ale służący wyszedłszy, postrzegł, że niema przybysza, że i mundura nie było, a załamawszy ręce wpada do jenerała wołając: Udało się! udało się! Co kpie udało się? zapytał jenerał. To był złodziej, ukradł pański mundur galowy z orderami. Cicho bądź odezwał się jenerał, teraz pójdziesz do pułkownika i powiesz, że nie będzie przeglądu z powodu nagłej słabości mojej. Wszyscy żołnierze dobrze się bawili, a po zapustach podrzucili mundur jenerałowi.




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Sadok Barącz.