Bez przewrotu/Rozdział XXI
<<< Dane tekstu | |
Autor | |
Tytuł | Bez przewrotu |
Pochodzenie | trylogia Niezwykłe podróże |
Wydawca | Księgarnia Teodora Paprockiego i S-ki |
Data wyd. | 1892 |
Druk | Emil Skiwski |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Tłumacz | Maria Julia Zaleska |
Tytuł orygin. | Sans dessus dessous |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
A teraz mogą mieszkańcy ziemi być zupełnie spokojni! Prezes Barbicane i kapitan Nicholl nie rozpoczną już przedsięwzięcia, tak nędznie chybionego. J. T. Maston nie powróci już do swych obliczeń, w których tym razem nie byłoby już omyłki. Wszystko to bowiem na nicby się nie zdało. Nota Alcyda Pierdeux powiedziała prawdę. Mechanika bowiem wykazuje, że, aby sprowadzić zmianę osi o 23°28′ nawet siłą meli-melonitu, trzebaby trylion armat, podobnych do machiny, urządzonej we wnętrzu Kilimandżaro. Otóż nasza sferoida — nawet w razie, gdyby jej cała powierzchnia była stałą — jest zamałą, aby tę ilość dział pomieścić.
Zdaje się tedy, że mieszkańcy kuli ziemskiej mogą spać spokojnie. Zmienić warunki, w których ziemia się porusza, nie jest w mocy ludzkości. Nie jest bowiem dane człowiekowi zmieniać porządek, ustanowiony przez Stwórcę w systemie wszechświata.