Białogłowa do orzechu
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Białogłowa do orzechu |
Pochodzenie | Ogród fraszek |
Redaktor | Aleksander Brückner |
Wydawca | Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej |
Data wyd. | 1907 |
Miejsce wyd. | Lwów |
Źródło | Skany na commons |
Inne | Cały tom I |
Indeks stron |
Trzymając dziewka wieniec orzechowy w dłoni,
Pląsze a parobek się morduje koło niej.
Jeśli go nie dostaniesz, nie zawodź daremnie
Dziewosłęba, bo żony nie będziesz miał ze mnie.
Prawdziwe podobieństwo dziewki do orzecha. 5
Tych korzec: garść jąderek, nic nie masz, prócz echa.
Co gorsza, z wielkim zębów gryźć musisz niewczasem,
Albo gnoj, albo robak, miasto jądra czasem,
Jeżeli w świszczu dziury nie postrzeżesz spodem,
Całą gębę i język opaskudzi smrodem. 10
Niejeden rzecze: Duszkoż znowu być młodzieńcem.
Aże cię tam zabiją z orzechem i z wieńcem.
Snić się o nich, masz kłopot na miejsce pociechy.
I we śnie i na jawi, ladaco orzechy.
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Wacław Potocki.