Bukiecik
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Bukiecik |
Pochodzenie | zbiór powiastek Niespodzianka |
Wydawca | Gebethner i Wolff |
Data wyd. | 1890 |
Druk | St. Niemiera |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | skany na Commons |
Inne | Cały zbiór |
Indeks stron |
BUKIECIK.
Stefuś był raz u swego wuja w ogrodzie, i zerwawszy pęk kwiatów, wracał z niemi do domu, myśląc sobie, czy je ma siostrzyczce darować, czy w salonie mamy postawić, czy też swoją niemi ustroić izdebkę? bo bardzo lubił kwiaty.
— Czy to twój bukiet chłopczyku?
— Tak jest!
— Nie odstąpiłbyś mi go też dla córeczki, która bardzo kwiaty lubi.
— Bardzo chętnie! — rzekł grzeczny chłopczyk i podał bukiet nieznajomemu; lecz ten dziękując mu za uprzejmość, wyjął z kieszeni parę sztuk monety i chciał je wcisnąć w rękę Stefusia.
Stefuś cofnął rękę z bukietem i rzekł:
— Daruj pan! ja nie sprzedaję kwiatów, chciałem tylko panu przysługę zrobić, ale za pieniądze to ich nie oddam.
— A więc bez pieniędzy, mały przyjacielu — zawołał nieznajomy — ale pójdź ze mną do domu, aby i moje dzieci poznały tak uprzejmego i szlachetnego chłopczyka.
Stefuś zgodził się na to, a zapoznawszy się z dziećmi nieznanego dotąd pana, często bardzo na wesołej z niemi zabawie przepędzał wolne chwile, i cieszył się, że ofiarą kwiatków zjednał sobie przyjaciół.