<<< Dane tekstu >>>
Autor Maria Konopnicka
Tytuł Burza
Pochodzenie Poezye wydanie zupełne, krytyczne tom VII
Wydawca Gebethner i Wolff
Data wyd. 1915
Druk G. Gerbethner i Spółka
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
III. BURZA.

Truchleję...
Ta straszna burza,
Co w cieniach nurza
Przeczyste słońca blaski,
Reszcie stworzenia
Zechceż zbawienia
Dać z swojej łaski
Nadzieję?...

Kto legnie?
Czy dąb zsiwiały,
Czy narcyz biały
W ogródku mym na grzędzie,
Gdy z chmur wulkanu
Posłuszny Panu
Piorun w zapędzie
Wybiegnie?

Jak parno...
W duszącej ciszy
Ucho me słyszy
Rozmowę żywiołów wrogą...
Ta chmura lęże
Błyskawic węże
I śle je drogą
Polarną. —


Na Boga!
Spiesz się, jaskółko!
Nim jeszcze kółko
Skrzydły opiszesz czrnemi,
Schwyci cię fala
Od gniazdka z dala,
Bo dziś na ziemi
Pożoga...

Ratunku!
Błyski oblały
Ten domek mały
I niebo nad nim płonie...
Biada! o, biada!
Już grom wypada,
Szuka w tej stronie
Kierunku...

Jehowo!
Gromy, pioruny,
To tylko struny,
Na których gra przyroda
Pieśń Twojej chwały...
I gdzież jest śmiały,
Co do niej doda
Słowo?...


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Maria Konopnicka.