[176]CHRYSTUS ZMARTWYCHWSTAŁ.
(Pamięci syna Lolka).
Skan zawiera grafikę.
Cudowna słońca wiosennego władza
W całą naturę wlewa nowe życie,
Ziemia się w stroju kwiecistym przechadza,
Śpiewem skowronków wydzwania w błękicie.
I w całym świecie brzmią pieśni wesela,
Że srogiej zimy pękły już ogniwa...
I człowiekowi radość się udziela
I do uniesień piersi mu porywa.
Ale mnie smutno! Mnie ten świat uroczy
Tylko boleści łzy ciśnie na oczy;
I swą pięknością trwoży i przeraża...
Myśli me lecą wciąż w stronę cmentarza,
Gdzie w cichym grobie śpi moje kochanie.
Idę tam... stoję... piersi targa łkanie
I boleść wielka wstrząsa wszystkie nerwy.
I szepcę cicho: Ty śpisz, a na łące
[177]
Kwitną już kwiatki i śpiewają ptaszki,
Chodź do swej zwykłej niewinnej igraszki —
Lecz ty śpisz cicho, spiszśpisz sobie bez przerwy,
A niema końca tej smutnej rozłące...
W tem dzwony jęczą i pomiędzy groby
Płynie spokojnie — zwykła pieśń żałoby; —
Lecz nie! to jakiś głos inny, głos mocny,
Że drga i trzęsie się rola cmentarna;
Ach! to głos wielki, to hymn wielkanocny:
Chrystus zmartwychwstał!
Znika ból okrutny,
I znika boleść, rozpaczą ciężarna; —
O! Jezu Chryste, nie będę już smutny,
Boś ty grób ciemny zamienił na łoże,
W które po pracy życia niesię położę;
A gdy w godzinie wielkiej zmartwychwstania
Przy trąb odgłosie i grzmotach i błysku
Sen śmierci z naszej otrząsiem powieki,
Wtedy nastąpi chwila powitania,
Wtedy w serdecznym, radosnym uścisku
Będziem już z sobą złączeni — na wieki.
Skan zawiera grafikę.