Ciasta wielkanocne/Lukry, pomadki i masy do przekładania ciast
<<< Dane tekstu | |
Autor | |
Tytuł | Ciasta wielkanocne |
Wydawca | Towarzystwo Wydawnicze „BLUSZCZ“ |
Data wyd. | 1927-1939 |
Druk | Zakł. Graf. Tow. Wyd. „BLUSZCZ“ |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
Dawniej lukrowano wszystkie baby, placki i inne ciasta wielkanocne, przyczem używano do tego przeważnie lukru na białkach i soku cytrynowym; skrzętne, a oszczędne gospodynie dodawały doń mączki kartoflanej. Tak, czy owak przyrządzony, taki lukier nie był rzeczą zbyt smaczną, i za wyjątkiem drobnych dzieci, które wszelkie słodycze skonsumować są wstanie, nikt prawie go nie jadł. Wraz z maczkiem różnokolorowym i kwiatkami cukrowemi pozostawiano go na talerzach. Kuchnia współczesna odrzuca wszelkie ozdoby niejadalne i niedodające smaku jej wyrobom. Do mazurków i tortów używa się lukrów pomadkowych i polew gotowanych, przypominających cukierki; baby się polewa lukrem szklistym, ponczowym, lub pozostawia im wygląd naturalny. Komu jednak są drogie tradycje białych i kolorowych skorupek lukrowych, posypanych różnobarwnemi cukierkami, znajdzie tutaj i prastary lukier na białkach. Torty mają przeważnie przy każdym przepisie podane masy do ich przekładania; kilka jednak takich mas, powszechnie używanych, podaję przy końcu tego rozdziału.