[63]CO DZIECI WIDZIAŁY W DRODZE.
Dalej, dalej, mój Władeczku,
Siadaj na mój grzbiet!
A ty czekaj, osiołeczku,
Pojedziemy wnet!
Jadą, jadą dzieci drogą...
Siostrzyczka i brat,
I nadziwić się nie mogą,
Jaki piękny świat!
Tu się kryje biała chata
Pod słomiany dach,
Przy niej wierzba rosochata,
A w konopiach... strach.
Od łąk mokrych bocian leci,
Żabkę w dziobie ma...
— Bociuś! bociuś! — krzyczą dzieci,
A on: „kla!... kla!... kla!”...
[64]
Tam zagania owce siwe
Brysio, kundys zły...
Konik wstrząsa bujną grzywę
I do stajni rży...
Idą żeńce, niosą kosy,
Fujareczka gra,
A pastuszek mały, bosy,
Chudą krówkę gna.
Młyn na rzeczce huczy zdala,
Białe ciągną mgły,
A tam z kuźni, od kowala
Lecą złote skry.
W polu, w sadzie brzmi piosenka
Wskroś srebrzystych ros,
Siwy dziad pod krzyżem klęka,
Pacierz mówi w głos...
Jadą wioską, jadą drogą
Siostrzyczka i brat
I nadziwić się nie mogą,
Jaki piękny świat!