Człowiek niewidzialny (Wells)/Rozdział VIII
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Człowiek niewidzialny |
Wydawca | Biesiada Literacka |
Data wyd. | 1912 |
Druk | Synowie St. Niemiry |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Tłumacz | Anonimowy |
Tytuł orygin. | The Invisible Man |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
ROZDZIAŁ VIII.
W przejściu.
Rozdział ósmy jest bardzo krótki i opowiada, że Gibbins, amator-przyrodnik tej okolicy, leżąc na obszernem, otwartem błoniu zupełnie sam, jak sądził, na obszarze kilku mil dokoła, i niemal drzemiąc, usłyszał tuż obok siebie takie odgłosy, jak gdyby człowiek kaszlał, kichał i klął siarczyście sam do siebie, a spojrzawszy — nie zobaczył nic. A jednakże głos był całkowicie wyraźny. Klął dalej w sposób, zdradzający człowieka kulturalnego. Klątwy te doszły do najwyższego natężenia, poczem zaczęły słabnąć i ucichły w dali, posuwając się, jak mu się zdawało, w kierunku Adderdanu. Rozległo się spazmatyczne kichnięcie, a potem wszystko umilkło. Gibbins nic o porannych zajściach nie wiedział, ale zjawisko było tak uderzające i niepokojące, że jego filozoficzny spokój dyabli wzięli; powstał pospiesznie i pobiegł w dół pagórka ku wsi, o ile mógł jak najprędzej.
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Herbert George Wells.