Czarownica-podlotek
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Czarownica-podlotek |
Pochodzenie | Wybór wierszy M. Pawlikowskiej Bluszcz 1924-1930 |
Wydawca | Bluszcz Pismo tygodniowe ilustrowane dla kobiet rok LXI nr 35 |
Data wyd. | 25 sierpnia 1928 |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skan na Commons |
Inne | Cały zbiór |
Indeks stron |
CZAROWNICA-PODLOTEK
Usiądę, by zapłakać w najciemniejszym kącie.
Załamię ręce,
na twarz rzucę włosy lśniące.
— będę smutnem, samotnem, bezsilnem kółeczkiem,
wyrzuconem pisklęciem,
niekochanem dzieckiem,
— i żałośnie nad sobą
kiwać będę głową,
wyżymając pachnącą chusteczkę liljową.
Nie wytrzyma i przyjdzie.
Odejdzie i wróci.
Przyniesie kwiat piekielny,
na ręce mi rzuci
i, gładząc mnie po włosach, zaszepcze po chwili:
— Ach, dziecko mi zranili!
Dziecko mi skrzywdzili!
Potem usiądzie bliżej,
oczyska rozżarzy,
łzy moje będzie liczył,
płynące po twarzy,
i nagle się wydłuży, jak cień na suficie,
z sykiem: „O, poczekajcie!
— Wy mi zapłacicie!“
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Maria Pawlikowska-Jasnorzewska.