Czemużci mi moja matko

<<< Dane tekstu >>>
Tytuł Czemużci mi moja matko
Podtytuł 248. z p. Rybnickiego.
Rozdział Pieśni miłosne, a. poważne
Pochodzenie Pieśni Ludu Polskiego w Górnym Szląsku
Redaktor Juliusz Roger
Wydawca A. Hepner
Data wyd. 1880
Miejsce wyd. Wrocław
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

248.
z p. Rybnickiego.
 
\relative d' {
\set Staff.midiInstrument = "flute" 
\key d \major
\time 2/4
\autoBeamOff
fis8 a e g | fis a e g | fis a d b | a4 g | fis r
\break
d8 b' b b | b b16 [(cis)] d [(cis) b8] | a8. d16 a8 g | fis4 e | d r
\bar "|." 
}
\addlyrics {
Cze -- muż -- ci mi, mo -- ja ma -- tko,
da -- li cza -- rny ha -- bit szyć?
ja do kla -- szto -- ra nie pójdę,
bo ja pan -- ną nie chcę być.
}
\midi {
\tempo 4 = 100 
}


Czemużci mi, moja matko,
Dali czarny habit szyć?
Ja do klasztora nie pójdę,
Bo ja panną nie chcę być.

Bo w klasztorze, mocny Boże,
Trzeba bardzo wczas wstawać;
Już o drugiéj po północy
Trzeba godzinki śpiewać.

Wlézę na chór, spojzdrzę na dół,
Widzę swego miłego,
Książeczki mi z ręki lecą,
Kieby jako do niego.

Wlézę wyżéj, spojzdrzę niżéj,
Ujzdrzę swego drugiego,
Aże mi się serce kraje
Od miłości do niego.

Zlézę z chóru kole muru,
A tam mnie nadszedł ksiądz:
Miły księże i fararzu,
Z moim miłym mnie dziś zwiąż!

O panienko ty klasztorna,
To nigdy być nie może,
Bo się żadna panna z chóru
Więcéj wydać nie może.


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autorów: anonimowy, Juliusz Roger.