Do *** (Szacowny starcze...)
<<< Dane tekstu >>> | ||
Autor | ||
Tytuł | Do *** | |
Pochodzenie | Dzieła Krasickiego dziesięć tomów w jednym | |
Wydawca | U Barbezata | |
Data wyd. | 1830 | |
Miejsce wyd. | Paryż | |
Źródło | Skany na Commons | |
Inne | Cały tekst | |
| ||
Indeks stron |
Szacowny starcze! iskierko ostatnia
Dawnej Polaków ochoty!
Płaczesz, ojczyzna niegdyś zbyt dostatnia
W skarby, oręże i cnoty,
Dziś w innym stanie : podłych duchów matnia,
Upłynął ojców wiek złoty.
W odrodnym płodzie pełzną i nadzieje,
Gwałt, co ją zniszczył, jeszcze się z niej śmieje.
Nietrwałość ludzkiej roboty znamieniem,
Moment ją stawia i psuje.
Idą w łup czasu, za dzielnem wzruszeniem,
I gmach, i ten, co buduje.
I dąb stuletnim niemocen korzeniem,
Przyjdzie grom, z ozdób wyzuje.
Pył śmiertelności, na piętno poddaństwa,
Przysypał wiecznie mocarze i państwa.
Grozi wiek przyszły gmachom wyniesionym,
Łupy wspaniale przyswoi :
Przestanie jednak być niezwyciężonym,
Gdy się na cnotę uzbroi.
Na fundamencie wsparta niewzruszonym,
Mocy się jego nie boi.
Choć gwałt nieprawy gnębi i ciemięży,
Przetrwa gwałt, nędzę, i los przezwycięży.
Żeglarz, chociaż się na schyłku zobaczy,
Sili się skały ominąć.
Zle czynił Kato, ginący w rozpaczy,
Nie śmiercią! życiem miał słynąć.
Wspaniały umysł działać ma inaczej,
Bronić ojczyznę i zginąć.
Niech podły służy, niech zyska na panach,
Milsza śmierć wolna, niż życie w kajdanach.