[29]DO BOGA.
(Na nótę: O Boże dobry, usłysz nasze modły.)
Z gruzów więzienawięzienia wołamy do Ciebie:
Wróć nam Ojczyznę, o Boże na niebie,
Bez której równie, jak bez Ciebie, Boże!
Nikt żyć nie może.
Ojcowie nasi twierdz żadnych nie znali.
W piaskach, na skałach kościoły stawiali,
Tobie się dali — Ty miałeś być mężnym
Marsem potężnym,
Gdy Twój przyjęli zakon uświęcony,
Miecza dobyli dla jego obrony,
Dziesięć go wieków, dopóki nie padli,
W pochwy nie kładli.
[30]
Tobie zdobycze, Tobie wszystkie trudy,
Tobie okolne hołdowały ludy.
I gołą piersią od pogańskiej stali
Resztę zbawiali.
Ani ich zmogły pogańskie napady,
Ani zakonnych odstępców Twych zdrady;
Za to od Ciebie mieli sobie daną
Wolność kochaną.
Wiara i wolność to były ich hasła!
Aż wiara — wolność, w ich sercach wygasła;
Tyś twarz odwrócił, a oni spętani
Obcym poddani.
Ze snu gnuśnego dzisiaj ocuceni,
O Boże Ojców, biegniem do Twej sieni
Powróć już wolność na Sarmacką ziemię,
Dźwignij jej plemię.
K. Brodziński.