Do Mikołaja (Ba, gniewaj się...)

<<< Dane tekstu >>>
Autor Melchior Pudłowski
Tytuł Do Mikołaja
Pochodzenie Fraszek Księga Piérwsza
Redaktor Teodor Wierzbowski
Wydawca Biblioteka Zapomnianych Poetów i Prozaików Polskich
Data wyd. 1898
Druk K. Kowalewski
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cała Fraszek Księga P.
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Całe Pisma
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
178.   Do Mikołaja.

Ba, gniewaj się, jak raczysz, ja inak nie umiem
Powiadać, jedno jako w swej głowie rozumiem,
Że zrzadka przyjaciela całego doznamy,
Chocia się sobie nazbyt często zalecamy.

Nie dziw: trzy pary tylko starzy najdowali.        5
Którzy się doskonale z sobą miłowali.
Czwartej w Polsce i próżno, Mikołaju, szukasz;
Masz-li tę fantazyą, barzo się oszukasz.




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autorów: Melchior Pudłowski, Teodor Wierzbowski.