[99]DO KOBIET.
PIEŚŃ WYZWOLENIA.
Stęskniona dusza pragnie lecieć w świat,
Lecz żal nam wioski, żal rodzinnych chat.
Trzeba wzbić się pod obłoki,
Poznać, odczuć świat szeroki,
Z ptakiem wzbić się w lot,
Choć razi grot,
Przesądów grot.
Więc stańmy siostry do walki wraz,
Krwawy los braci dziś szarpie nas;
Komu droga ziemia Lecha,
I kochana szara strzecha,
Ten ptakiem niech dąży w lot
I nie dba, że rani grot —
Wśród walki grot.
Ciernista droga wiedzie w dal,
Łza rosi oko, w sercu żal;
Poruszą się ojców kości,
Lecz my pójdziem do wolności,
Z ptakiem wzbijemy się w lot,
Choć serce nam razi grot —
Przesądów, niechęci grot:
[100]
Choć głuche niebo gniecie nas,
Powstaniem siostry, spać nie czas,
Pójdziem żywo między ludzi,
Głos ich nas ze snu obudzi
I z ptakiem polecim w lot,
Chociaż uderzy w nas grot —
Niechęci, zawiści grot.
Rozwińmy skrzydła prostych, wolnych dusz
I rzućmy ziarno w zagon czarnych głusz,
Rzucajmy to ziarno złote,
By rozpędzić mrok, ciemnotę
I w górę wzbijmy się w lot,
Choć w serce uderzy grot —
Z rąk braci grot.
Bo długo, długo duch niewieści spał,
Gdy świat szedł naprzód, on na miejscu stał,
Dziś nas przesądy nie zmogą,
Wolnych duchów pójdziem drogą,
W niebo się wzbije nasz lot,
Choć nieraz tu padnie grot —
Z rąk braci grot.
Myśl nasza sięga aż pod niebios strop,
Z młodzieńczej myśli bucha światła snop
I w piersi serce młotem wali,
A duch szepcze dalej, dalej
I wzywa skrzydła na lot,
Gdzie nie dosięgnie go grot —
Przyziemny grot.
Więc naprzód siostry, bo nie dla nas wzór
Rozbitków życia rozjęczony chór.
Nasza pieśń to pieśń zwycięstwa,
[101]
Hartu duszy, serca męstwa,
Szeroki, podniebny lot,
Choć czai się na nas grot —
Skrytobójczy grot.
A tym co sieją kłam, obłudę, mrok
Śmiałem spojrzeniem każmy spuścić wzrok,
Niech jak ciemne mary błądzą,
Życia oślepione żądzą,
Bo im nieznany wyższy lot...
W myśl wolną radzi rzucić grot —
Zagłady grot.
Dla tych, co walczą z grzechem przeszłych dni,
W sercu współczucie, a łza w oczach lśni.
Tym podamy dłoń siostrzaną
I polecim w jasne rano,
Wspólnie w ponad ziemski lot,
Nie dbając, że rani grot —
Ospałych, leniwych grot.
Hej, sokolice, nadszedł znojny czas,
Ojczyzna, wolność wszystkich wzywa nas,
Nikomu niewolno, nikomu
W gnuśności zalegać domu,
Bo wszyscy musimy biedz w lot,
W Ojczyznę gdy godzi grot —
Z rąk wrogów grot.
|