[249]DO MŁODEGO AUTORA.
Jeśli kochając Boga, cnotę, kraj, i ludzi,
Miłość cię dzielić z niemi uczucia twe budzi;
Jeśli Prawdę, co z góry na twą duszę padła,
Chcesz braciom odbić w słowie, jak blask od zwierciadła;
Jeśli siłę doznaną przed czynem lub w czynie,
Chcesz rozlać na nich w pieśni: — pieśń twoja nie zginie,
I jako gość niebieski w ziemi twéj zasiądzie,
I zasłudze dni twoich przyświadczy na sądzie.
Lecz gdy kochasz sam siebie tylko, a z próżności,
Kłamiąc miłość, chcesz ziomków dobić się miłości:
Jeśli szermując tylko słowem i rozumem,
Chcesz się jak zręczny kuglarz popisać przed tłumem,
I myślisz na to tylko, by twą myśl wnet piórem
Nakreślić na papierze: — możesz być autorem,
Lecz nie wieszczem, nie mędrcem; — a będziesz upiorem
Mózgu twego i duszy: — wyssiesz je, zabijesz;
Wstrząśniesz kogoś, lub zdziwisz; — lecz sam nie ożyjesz
[250]
W myśli i sercu ziomków; i echo twéj chwały
Przebrzmi, jak głos bez słowa, odbity o skały.
A pomnij, że jest prawo, co Bóg postanowił,
Że każdy zda mu liczbę z próżnych słów, co mówił!
1857.