Domowe wędliny/Polędwica

<<< Dane tekstu >>>
Autor Pani Elżbieta
Tytuł Domowe wędliny
Wydawca Towarzystwo Wydawnicze „BLUSZCZ“
Data wyd. 1928
Druk Zakł. Graf. Tow. Wyd. „BLUSZCZ“
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron


8. Polędwice. Polędwice wieprzowe są to właściwie schaby, zdjęte z kości. Natychmiast po zabiciu wieprza odejmuje się je i moczy we krwi wieprzowej przez dwie doby. Potem się je wyjmuje, ociera z tej krwi jaknajstaranniej, układa szczelnie w małej faseczce, przesypując taką samą mieszaniną soli, saletry i korzeni, jak było powiedziane przy szynkach, nie zapominając o kolendrze. Dalej postępuje się, jak z szynkami, to jest, po przetrzymaniu dwóch dni w cieple, przekłada się je z góry na dół, wynosi, przyciśnięte denkiem na chłód, i pilnuje, aby wszystkie jednakowo marynowały się w rosole. Po dziesięciu dniach ociera się je z rosołu, naciąga na nie grube kiszki wołowe, osusza godzin kilka na wietrze, poczem wędzi od tygodnia do dwóch, zależnie od grubości polędwic i od tego, czy mają być zaraz spożyte, czy też przechowane na konserwę dłuższą. Wraz z polędwicami wieprzowemi można zamarynować polędwice wołowe, które, po zdjęciu z nich zbytecznego łoju, marynuje się i wędzi razem z wieprzowemi. W smaku przewyższają wieprzowe, dopóki są świeże; przy dłuższej konserwie nie psują się wprawdzie, ale po wyschnięciu są twarde, podczas gdy wieprzowe im suchsze, tem smaczniejsze się stają.


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Elżbieta Kiewnarska.