[308]DUCHOWI MARII WYSŁOUCHOWEJ
Odeszła w mrok... pozostawiając za sobą,
Jako zagasłe słońce na jeziorze,
Smugę świetlistą,
Dusze smutne i serca przejęte żałobą,
Patrzące w Jej zagasłe życie, jako w zorzę, 5
W tarcz słońca czystą...
Odeszła w mrok... lecz duch Jej z oddalenia świeci,
Słonecznieje i dąży, gdzie „wielkie osoby”,
Gdzie nasi święci —
A my, tej smutnej ziemi smutne dzieci, 10
Mijamy te bogactwa nasze, święte groby,
Bólem przejęci...
Uświęceń czar rzuciła na nas swoim zgonem,
Iże w nas jest przy pracy, jako Bóg w świątyni,
Duch Jej przytomnie — 15
I dusza pamięć świętą Jej wielbi pokłonem
I mocne w sercu swym przysięgi czyni:
Dążyć niezłomnie!...
[309]
O Duchu jasny! Bądź nam ku pomocy!
I gwiazdą nam bądź jutrzenną, przewodnią 20
Wśród tego młynu
Życia, mielącego mrok... Wśród ciemnych nocy
Bądź nam, jak byłaś w ciele swym, pochodnią,
Aniołem czynu!
Blonay — Poręba Wielka, 1905