<<< Dane tekstu >>>
Autor Józef Baka
Tytuł Dworskiey młodzi
Pochodzenie Uwagi o śmierci niechybney wszystkim pospolitey
Data wyd. 1828
Druk w Drukarni przy ulicy Mazowieckiéy Nr. 1349
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
DWORSKIEY MŁODZI.[1]

Pożegnał się ten z rozumem,
Kto dwór zwał łask wielkich tłumem;
Tam łaski,
Jak trzaski
Lataią,
W łeb daią.
W obietnicach złote góry,
W skutku kruche łask farfury:
Pan dworski,
Kot morski;
Choć mówny,
Nie łowny.
Z domu wiedzie dość paradnie,
Lecz wyiedzie oklep snadnie:

Stół chiński,
Koń fiński;
Za katy,
Strokaty.
Ty dworaku
Nieboraku,
Kręcipięto,
By nie wzięto,
Patrz nieba;
Coć trzeba?
Uważay,
Powaźay.
Tam wiek tracić, młodym fama;
Lecz w sumieniu znaczna plama:
Gdy młodzi,
Co szkodzi,
To dbaią,
Chwytaią.

Dworskie mody, polityki,
Łacno łamią cnoty szyki.
W nich smaku,
Jak w raku:
Bez cnot nic!
Będziesz fryc.
Złych kompanów straszne roty,
Z nich cię bierze grzech w obroty?
Niecnota,
Hołota,
Kolega,
Dolega.
Ze złym liga w długim czasie
Trzyma serce iako w prasie
W niedoli,
Swawoli;
Złe kluby,
Do zguby.

Nie dasz danku farbie z kretą:
Dwór bez cnoty, nie zaletą;
Maniery,
Cnot cery
Są probą,
Ozdobą.
Własnych fortun dwór podszewką
Bydź mienisz: lecz tą polewką
Choć żyiesz,
Nie styiesz:
Wszak długi,
W zasługi.
Kręci wirem świata morze,
Paliwoda tyś we dworze,
Szeptami,
Plotkami
Dość sprawny
I iawny.

Latasz wszędy, gdzie nie proszą,
Szczęścia skrzydła cię unoszą:
Któś mydłem
Ty skrzydłem
Się zdradzisz:
Zle radzisz.
Z fortun kołem mózg się kręci,
Fatów obrót nie w pamięci
O kołku,
Bydź w dołku,
Z fortuny,
Do truny.
Nie nasycą tany dworów,
Milsze tony świętych chorów;
Tak wiecznie,
Bezpiecznie
Ta rada,
Nie zdrada.

Więc co żywo skocz ochoczo,
Za instynktem szłapio, kroczo,
W niebie dwór;
Świat plew wór:
Ta meta,
Zaleta.
Na dworskiego polityka
Nie igraszka iest motyka,
Łopata,
Gdzie chata
Pokaże,
I skaże.








  1. Przypis własny Wikiźródeł W spisie treści wiersz ujęto pod tytułem Dworskiéy młodzieży.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Józef Baka.