Dziecko (Ejsmond)
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Dziecko |
Pochodzenie | Patrząc na moich synków |
Wydawca | nakładem Janiny Ejsmond |
Data wyd. | 1931 |
Druk | Piotr Pyz i S-ka |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
DZIECKO.
Wśród wszystkich smutków świata,
wśród wszystkich radości ziemi
jedna jest róża bez cierni
najcudniejsza pomiędzy cudnemi...
Jeden jest uśmiech bez cienia
i jedna jest słodycz bez jadu —
Jeden jest owoc radości
z ziemskiego rajskiego sadu...
Jedno jest słońce wśród mroków,
co na nas czyhają zdradziecko...
Ten uśmiech, ten cud, to słońce,
ta radość, ta słodycz — to dziecko!
Ziemia by była piekłem,
przepełnionem wieczystą żałobą, —
gdyby jej swoim uśmiechem
w raj nie zmieniło bobo!
Słońce — wesele nieba —
byłoby ciemniejsze od mroku, —
gdyby nie światłość co błyszczy
w ślepeczkach tego uroku...
A wszystkie głosy świata
brzmiałyby jak głos przekleństwa, —
gdyby jednego głosiku
zabrakło: szczebiotu maleństwa...
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Julian Ejsmond.