Dzieje wypraw krzyżowych/Druga wojna krzyżowa/Upadek Jerozolimy
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Dzieje wypraw krzyżowych |
Wydawca | M. Arct |
Data wyd. | 1905 |
Druk | M. Arct |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
Upadek Jerozolimy. W r. 1187 w końcu czerwca stanął Saladyn nad Tyberyadą. Miał ze sobą 80,000 wyborowego wojska, ze wszystkich plemion tureckich, egipskich i maurytańskich. Jerozolima była dla nich miastem równie świętem, jak dla chrześcijan i, ponieważ oni chrześcijan nazywali niewiernymi (giaurami), przeto uważali po swojemu, że, walcząc o Jerozolimę, prowadzą także wojnę świętą.
Baldwin V mógł wystawić zaledwie 2,000 konnicy i 15,000 piechoty; przytem wszystko to byli ludzie z Europy; chrześcijanie miejscowi — Grecy i Syryjczycy — nie chcieli walczyć z orężem w ręku.
Wszystkie zakony, templaryusze i bracia szpitalni — wyruszyli do boju. Ale już przedtem niektórzy z książąt, jak Rajmund, przeszli na stronę Saladyna.
W Jerozolimie zaś samej krzywo na łacinników patrzyli Grecy i Syryjczycy — i jakieś potajemne konszachty prowadzili ze sobą. Nie obeszło się zatem bez zdrady.
Muzułmanie, aby walkę utrudnić, podpalili step — i śród tego pożarnego dymu toczyła się okropna bitwa. Armia krzyżowców została rozbita. Król Jerozolimski i książę Antyochii dostali się do niewoli. Rynaldowi z Szatyliona kazał Saladyn ściąć głowę i wielu innych panów na śmierć skazał. Tylko królowi Jerozolimy życie darował.
We wrześniu ruszył zwycięski Saladyn pod Jerozolimę. Mieszkańcy byli prawie pozbawieni wojska i obrony, ale poddać się nie chcieli. Saladyn żądał okupu po 10 dukatów za mężczyznę, po 5 za kobietę, po 2 za dziecko.
Ostatecznie d. 2 października mieszkańcy Jerozolimy zgodzili się na warunki Saladyna — i, złożywszy okup, wręczyli mu klucze miasta. Wszystkie bramy zamknięto i tylko jedna brama Dawida stała otwarta. Tą bramą mieli chrześcijanie opuścić miasto święte.
Zapewniono ich, że nikt im nic złego w drodze nie uczyni. Smutna gromada kilkunastu tysięcy ludzi szła przed siebie, szukając jakiejś ziemi chrześcijańskiej. Trypoli było najbliższe, tutaj więc się zatrzymali, prosząc o gościnność. Ale Trypoli bram nie otwarło i nie chciano ich wpuścić. Ledwo muzułmanie egipscy byli litościwsi i dali im przytułek.
Po upadku Jerozolimy nie trudno było już Saladynowi podbić i inne drobniejsze miasta.
Jeden tylko Tyr trzymał się długo, gdyż na pomoc przybył mu bohaterski książę Konrad z Montferratu.
Tym sposobem cała prawie Mała Azya znalazła się w tem samem położeniu, co przed pierwszą wyprawą krzyżową. Była znów pod panowaniem półksiężyca. Wkrótce Turcy, oprócz kościoła Grobu Świętego — wszystkie inne świątynie w Jerozolimie zamienili na meczety.
Królestwo Jerozolimskie trwało od r. 1099 do r. 1187 t. j. lat 88. — Ostatni król palestyński, Baldwin V, z łaski Saladyna miał życie darowane. Po zatem wszystkie trudy dwóch wielkich wypraw krzyżowych, śmierć tylu tysięcy ludzi, tyle krwi rozlanej — wszystko to poszło na marne.