Encyklopedja Kościelna/Bawarja (nawrócenie)
<<< Dane tekstu >>> | |
Tytuł | Encyklopedja Kościelna (tom II) |
Redaktor | Michał Nowodworski |
Data wyd. | 1873 |
Druk | Czerwiński i Spółka |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Indeks stron |
Bawarja (Nawrócenie). Przez Bawarję rozumiemy tu: 1) Bojoarję Agilolfingów, tudzież 2) prowincje, wchodzące w skład dzisiejszego królestwa Bawarskiego. 1. Epoka Rzymska. Rzymska prowincja Recja (pierwsza i druga Retia) winna swe nawrócenie do chrześcjanizmu stosunkom swoim z Włochami; ztąd kościół Recji w V i VI w. podlegał kościołom medjolańskiemu i akwilejskiemu. Jednym z pierwszych i najgłówniejszych apostołów Recji w II w. miał być niejaki Lucjusz, oddany pracom apostolskim w Chur i jego okolicach. A prócz tego miał opowiadać wiarę w Augsburgu, w Ratysbonie, a nawet w Salzburgu. Miano go przez długi czas za króla Bretonów Lucjusza, o którym mówią historycy bretońscy, a nawet sam Beda, i który miał wysłać posłów do Papieża Eleuterjusza († 193), by oświecić się należycie w nauce chrześcjańskiej. Niektórzy nawet biorą go za Lucjusza z Cyreny (Act. Apost., 13, l). Pierwszym biskupem Sabiony czyli Seben miał być męczennik Kassjan z Imoli, o którym wspominają: Prudencjusz, Ennodjusz, Grzegorz z Tours, Martylogjum Notkera, etc., którzy jednakże nie nazywają go nigdy biskupem. Prawdopodobnie przyczynił on się tylko pracą swoją do nawrócenia djecezji sebeńskiej. Umęczony był r. 304, według innych 362 albo 400. S. Lukan miał także być w V w. biskupem Sebenu, ale i to nie jest pewném, bo Brewjarz brikseneński z r. 1604 nie wspomina o nim. Że religja chrześcjańska w końcu II, w III i w IV w. była już w drugiej Recji, to stwierdza męczeństwo św. Afry (ob. Augsburgskie biskupstwo) w Augsburgu, około r. 304. Chrześcjanizm rozszerzył się w obydwóch Recjach i odniósł trjumf nad poganizmem, za panowania pierwszych cesarzy chrześcjańskich; wszakże jeszcze w drugiej półowie V w. znajdowali się tam poganie częścią krajowi, częścią pochodzący z resztek wędrujących Germanów; byli tam także i arjanie. Tym sposobem wyjaśnia się, dla czego w liście pisanym przez św. Ambrożego do Wigiljusza, biskupa trydenckiego, powiedziano jest, że w tej djecezji było jeszcze wielu pogan, z którymi katolicy kojarzyli się związkami małżeńskiemi, i dla czego Wigiljusz posłał na nawracanie pogan djakona Sisinjusza, lektora Martyrjusza i ostjarjusza Aleksandra, do Anagni, blisko Trydentu. Poganie pozabijali tych missjonarzy r. 397, a nawet potém zabili i samego Wigiljusza r. 400, kiedy ten burzył posąg Saturna w dolinie Randena. Pustelnik św. Remedjusz miał takoż pracować nad nawróceniem pogan w okolicach Anagni. Pewniejsza historja nawrócenia tych krajów do chrześcjanizmu zaczyna się od św. Walentyna, który opowiadał wiarę świętą w południowym Tyrolu, a um. r. 470 w Maïs. Od r. 454 do 482, św. Seweryn opowiadał w Künzing i w Passau, ale tu, równie jak i w Noryku, cała romańska ludność była już katolicką. Z upadkiem panowania rzymskiego, chrześcjanizm wielkie w tych okolicach poniósł szkody, ale nie zagasł zupełnie. Rzymska prowincja Noricum zostawała także w ścisłym związku z Italją, szczególniej z Akwileją, ztamtąd też i z Panonji, gdzie chrystjanizm wcześnie zakwitł, szła wiara do Noryku. Do Lorch, nad Enns, przyniósł Ewangelję św. Maksymiljan, którego poczytują za pierwszego biskupa w Lorch; pewną jest rzeczą, że w III w. bawił długi czas w Noryku przygranicznym i jeżeli nie miał stałej stolicy w Lorch, mógł być wszelako tych okolic biskupem. Umarł śmiercią męczeńską 288 r., lubo dawne kalendarze mianują go wyznawcą. Akta męczenników wspominają i o św. Florjanie, oficerze rzymskim, z czasów panowania Djoklecjana, jako apostole Noryku. Akwilin bowiem, rzymski rządca Noryku, kazał w Lorch wyszukiwać chrześcjan i 40 osadzić w więzieniu. Wówczas Florjan pospieszył do Lorch, celem umacniania chrześcjan w wierze i wysłużenia sobie korony męczeńskiej; ok. 304 r. został utopiony w Enns z kamieniem u szyi. Później, pod panowaniem cesarzy chrześcjańskich, nauka Chrystusowa czyniła szybkie postępy w Noryku. Za czasów św. Ambrożego szerzyła się nawet po za Dunajem u Markomanów, od których niekiedy wywodzą Bawarów, albo których przynajmniej resztki zlały się z Bawarami. Królowa Markomanów Fritigilda wysłała do św. Ambrożego poselstwo, z prośbą o bliższe jej objaśnienie nauki chrześcijańskiej, czemu święty czyniąc zadosyć, prosił zarazem, aby królowa wpływać chciała na przyjaźniejsze zachowanie się Markomanów względem państwa Rzymskiego. Najlepsze wiadomości o stanie wiary w Noryku, w drugiej półowie V w., daje życie św. Seweryna, napisane przez jego ucznia Eugippa. Polem apostolskich prac tego świętego były południowe góry Noryku aż do Juvavum (Salzburg), Noryk, a częściowo i druga Recja. Wszędzie zaś, gdzie tylko św. Seweryn (ksiądz i opat przybyły ze wschodu, może z Afryki, pomiędzy r. 454 i 482) przyszedł w tych stronach, znajdował już naukę Chrystusową i kapłanów. Tylko w Kuhl, pod Salzburgiem, znalazł jeszcze ukryte pogaństwo, równie jak u Alemanów, pustoszących po śmierci Attyli prowincje rzymskie nad Dunajem, u Rugjanów, Scyrów, Herulów i Thurcelingów; ludy te częścią hołdowały poganizmowi, częścią arjanizmowi. Ale nawet te dzikie plemiona poważały św. Seweryna i radziły się go jak wyroczni boskiej; na jego prośbę puszczały one jeńców rzymskich, a przynajmniej obchodziły się z nimi łagodniej. Na Gibolda, króla Alemanów, napomnienie świętego tak podziałało, że ten przed nim drżał cały jak liść i jeńców wszystkich wypuścił. Flakciteusz, król Rugjanów, i Faba, syn jego, zasięgali jego rady w wielu razach. Żona Faby, zawzięta arjanka, z poszanowania dla Seweryna wstrzymywała się czasami od prześladowania katolików i od zmuszania ich do chrztu powtórnego. Odoakr, arjanin, gdy ciągnął do Włoch, nawiedził go w jego celce, prosząc o błogosławieństwo. Seweryn przepowiedział mu wówczas jego przyszłość. Święty ten był prawdziwym aniołem stróżem dla katolików w Noryku, wpośród ciągłego napływu barbarzyńców. Surowe jego życie, surowe napomnienia, dar proroctwa, a przytém miłosierdzie bez granic, imponowały dzikim hordom przybyszów. Każdy się doń garnął, szukając opieki, nauki, pociechy: bogatsi obsypywali go darami, aby mógł nieść pomoc ubogim. Dla siebie wybrał pokorę i ubóstwo, biskupstwa stanowczo nie chciał przyjąć, wszędzie, gdzie tylko zatrzymał się na czas dłuższy, zakładał klasztory, jak w Wiedniu, pod Wiedniem, w Passau, w Boitro, w Salzburgu, w Tiburnia i w Lorch. W Lorch był wówczas biskupem Konstancjusz (pierwsza autentyczna wiadomość o biskupstwie tamtejszém), o którym Ennodius, jako o pasterzu najchwalebniejszym wspomina. Po zburzeniu Lorchu, biskup ten schronił się do kraju Rugjanów i tam umarł. Czy Lorch było kiedy arcybiskupstwem, nie ma na to pewnego dowodu. List Papieża Symmacha do Teodora w Lorch, przywodzony za dowód, zdaje się być nieautentyczny. Pewną jest rzeczą, że w nadreńskich rzymskich posiadłościach w II i III, a szczególniej w IV wieku, chrześcjanizm bardzo się upowszechnił. W IV też wieku było już kilku biskupów w miastach nadreńskich, prawdopodobnie więc i założenie stolicy biskupiej w Spirze (Noviomagus) można odnieść do tej epoki. Pierwszym biskupem znanym tego miasta był Jesse, którego imię, bez wykazania stolicy, znajduje się napisane pod dekretami soboru sardyceńskiego. W końcu IV i na początku V w. Spira została zburzoną przez Germanów, równie jak inne miasta nadreńskie. Odtąd, t. j. od osiedlenia się pogańskich Alemanów w wyższej Germanji, ginie kościół w Spirze, lubo można przypuścić, że pewna liczba katolików musiała tam jeszcze pozostać. II. Epoka Agilolfingów. Bojoarowie, pojawiający się w VI w., panowie części Recji i Noryku, byli w głównej swej massie poganami. Jeżeli byli oni, jak chcą niektórzy, oddzielnym zupełnie szczepem, pomiędzy narodami zalewającemi wówczas Europę, zaprzeczyć wszakże niepodobna, że pomieszały się z niemi różne okruchy ludów germańskich, które, po złamaniu potęgi Ostrogotów, usadowiły się w Bojoarji. Tém się też tłumaczy mieszanina panująca tu pod względem religijnym, za pierwszych już znanych apostołów Bawarji, św. Eustasjusza i św. Agila, którzy się tu spotykali z arjanami i innemi błędnemi naukami (Boll. ad 29 Mart. et 30 Aug.), jakie aż do czasów św. Bonifacego niepokoiły tę krainę. Przyczyniało się do tego sąsiedztwo z arjańskimi Longobardami, spory o Tria Capitula, do których wplątał się nawet św. Ingenuin, bp Sebenu; także podejrzanego ducha missjonarze, jak Agrestjusz (Vita Eustasii 29 Mart.), jak biskupi Adalbert i Klemens (ob.); najwięcej jednak zamieszanie to pochodziło z braku stałych stolic biskupich i pozostawienia ciemnego duchowieństwa samemu sobie. Wszakże w VI w. już pomiędzy Bojoarami byli katolicy. Pierwszy książę znany w historji Bawarji, Garibald I, poślubił chrześcjankę imieniem Waltradę (Greg. Turon. Hist. Franc. IV 9); córka jego Teodelinda, królowa Longobardów, wielce przyczyniła się do rozszerzenia chrześcjanizmu pomiędzy nimi; dowodzi też tego jej korespondencja z Pap. Grzegorzem I. Ztąd prawdopodobną jest rzeczą, że i Garibald był katolikiem i że tak na dworze książęcym, jak pomiędzy ludem znajdowali się katolicy. W półowie VII w., pod panowaniem Agilolfinga Teodora I, bpem w Ratysbonie (Regensb.) był według Arnolda z Vochburga (ok. r. 1037), Lupus (Basnage-Canisius, t. III, p. I p. 133). Gdy za czasów tegoż księcia, św. Emmeran przybył r. 649 do Ratysbony, już znalazł tam kościół, poświęcony pod wezwaniem św. Jerzego, oraz kapłanów i dwór chrześcjański (Boll. Vita S. Emmer, ad 6 Sept.). Św. Emmeran został zabity w pielgrzymce swojej do Rzymu w Helphindorf, niedaleko od Monachjum, a ciało jego przeniesiono do książęcej rezydencji Aschheim, gdzie już był kościół poświęcony św. Piotrowi (ibidem). Życie św. Korbinjana, pierwszego bpa frejsingeńskiego († przed r. 730), dowodzi, że chrześcjanizm już był od dość dawna w wyższej Bawarji i w okolicach Salzburga. Bezimienny poeta z Ratysbony z IX w. cytuje, jako pierwszego bpa Sabiony czyli Seben około r. 570 — 610, św. Ingenuina, w tej epoce. Nie zdaje się, ażeby ten święty miał nieprzerwany poczet następców, bo tenże poeta do końca VIII w. wylicza tylko: Mastala, Jana i Alima (mabill. Analect. vet. p. 347. Bolland. ad 5 Febr. Resch's Annalen, t. I passim). Nakoniec spotykamy w Lorch (naprzemian w Passau) biskupów od końca VI w. Najstarszym z tych biskupów, po większej części koczujących, jest Erchanfried r. 606 — 623. Według dokumentów z owego czasu następcą Erchanfrieda był Otgar (625 — 39). Po śmierci Otgara, Bruno miał być w latach 639 — 89 biskupem Lorchu, ale rezydował w Passau, ponieważ w tej epoce wszystkie miasta nad rzeką Enns były zburzone (Pritz, Gesch. des Landes ob der Enns, t. I p. 220 sq.). Tak więc chrześcjanizm był już bardzo rozszerzony pomiędzy Bojoarami w półowie VII w. Zasłużyli się wiele pod tym względem książęta agilolfingscy; ale i królowie Franków nie byli bezczynni w tém wielkiém dziele. Bo dwaj już pierwsi znani missjonarze, św. Eustazjusz z Lüxen i Agil czyli Eigil, obydwaj uczniowie św. Kolumbana, który im polecił był głosić Ewangelję sąsiednim narodom, udali się we dwa lata po jego śmierci († 615), na żądanie króla Franków Klotarjusza II i z wyboru biskupów, do Bajoarji i tam nawrócili wielu mieszkańców i pozostawili po sobie mężów pobożnych i roztropnych, prowadzących w dalszym ciągu ich dzieło. Vita SS. Eust. et Agili, Boll. ad 29 Mar. et 30 Aug. Mabill. Acta SS. ad ann. 625 et 650. Nie mało też przyczyniły się jeszcze do rozszerzenia i ustalenia chrześcjanizmu pomiędzy Bajoarami, oraz do złagodzenia ich obyczajów, prawa, jakie Dagobert I ogłosił około 630 r., miały one bowiem na celu popieranie sprawy religji chrześcjańskiej i w rzeczy też samej wielki wpływ wywarły. Hefele, Einführung d. Christenthums im südwest. Teutschland. W drugiej półowie VII w. było kilku z kolei gorliwych missjonarzy w Bawarji, aż do czasu św. Bonifacego; im to należy się zasługa, że w chwili śmierci św. Ruperta z Salzburga, zaledwo już gdzieniegdzie znajdowali się poganie pomiędzy Bajoarami, jakkolwiek nie zdołali jeszcze całkowicie wykorzenić zabobonnych niektórych praktyk pogańskich. Pierwsze miejsce pomiędzy tymi missjonarzami zajmuje wspominany już św. Emmeran. Urodzony w Akwitanji, prawdopodobnie biskup koczujący, idąc na missję do Awarów, przybył r. 649 do Ratysbony, dawnego miasta rzymskiego, naówczas stolicy Bawarji. Tam książe Theodo I prosił go o przyjęcie biskupstwa nad jego ludem, albo przynajmniej o przyjęcie przełożeństwa nad klasztorami, ale św. Emmeran nie chciał przyjąć ani jednej ani drugiej godności; przez trzy lata w różnych miejscach naukę Chrystusową pomiędzy Bawarami głosił, został zabity w końcu w Helfendorf przez Lantperta, syna księcia Teodo. Zwłoki jego złożone w kościele św. Piotra w Aschheim, następnie przeniesione zostały do Ratysbony, do kościoła św. Jerzego, gdzie uroczyście przyjmował je książe, duchowieństwo i lud. Według podania, jeszcze za życia księcia Theodo I wystawiono na grobie tego świętego klasztor, sławny w późniejszych czasach. Po św. Emmeranie wymieniają św. Erharda, jako najznakomitszego biskupa i apostoła Bawarów. Mabill., Act. SS. saecul. 3, p. II p. 489. Za księcia Teodo II opowiadał wiarę św. Rupert, biskup z Worms (pochodzący z królewskiego rodu francuzkiego), mianowicie w okolicach rzeki Inn, Salzach i Traun, gdzie poganizm znowu poczynał brać górę. Przybył Rupert do Ratysbony 696, nawrócił tam i ochrzcił księcia Teodo II i wielu panów, oraz wpływem swoim na księcia wyrobił założenie stałego biskupstwa w Ratysbonie, wyświęciwszy na biskupa Wikterpa z rodu Agilolfingów. Hansiz, in Prodromo. Poczem przedsięwziął Rupert missję wzdłuż Dunaju, aż do granic niższej Panonji. W powrocie swoim przez Lorch, zbudował w Wallersee (Seekirchen) kościołek św. Piotra i chciał tam założyć swoją stolicę biskupią, ale wybrał potem na stolicę Juvavum (Salzburg), leżące wówczas w gruzach; wzniósł tu kościół św. Piotra, z klasztorem i szkołą. Po niejakim czasie sprowadził z Worms 12 nowych apostołów i swą siostrzenicę Erentrudę, dla której, równie jak dla innych zakonnic, wybudował klasztor na Nonnbergu. Nadto, podróżował sam po kraju, umacniając wiernych w religji, budując kościoły i święcąc kapłanów. Nie bez jego też zapewne wpływu książe Teodo odbył pielgrzymkę do Rzymu r. 716. Rezultatem jego widzenia się z Grzegorzem II było, że Papież wyznaczył trzech legatów do Bawarji dla odprawienia soboru, wykorzenienia herezji i zabobonów, usunięcia fałszywych kapłanów, uregulowania spraw małżeńskich i dla erygowania trzech lub czterech biskupstw, pod jurysdykcją jednego arcybiskupa, t. j. dla utwierdzenia już założonych biskupstw i zakładania nowych. Harduin, Acta Conc. t. III p. 1861. Ale różne przeszkody, a zwłaszcza śmierć księcia Teodo i Ruperta (718), udaremniły większą część tych zamiarów. Zdaje się jednak, że wówczas nastąpiło zatwierdzenie biskupstw ratysbońskiego i salzburgskiego, oraz zajmujących te stolice biskupów. Theodo I przed śmiercią starał się o nominację na nowego jeszcze biskupa bawarskiego dla Korbiniana z Chartres, który wówczas udał się w pielgrzymkę do Rzymu. Gdy jednak starania te nie udawały mu się, Grimoald, syn Teodona, panujący w Freisingen, zdołał zatrzymać u siebie wracającego z Rzymu Korbiniana i skłonił go do przyjęcia biskupstwa w Freisingen, gdzie Korbinian założył stolicę biskupią i zbudował tamże klasztor. Gdy Pilitrudzie, żonie księcia Grimoalda, wyrzucał nieprawe jej małżeństwo, musiał na czas jakiś przed jej gniewem chronić się w Tyrolu południowym. Lecz sprowadzony tu z powrotem przez nowego księcia Hukberta, umarł 730 r. Meichelbeck, Hist. Fris. t. I. Boll. Vita S. Corb., ad 8 Sept. Tak tedy, oprócz Sebenu, były w Bawarji biskupstwa: Lorch, Ratysbona, Freisingen i Salzburg, ale granice ich nie były jeszcze należycie określone i biskupi nie następowali regularnie jedni po drugich, stolice biskupie wakowały nieraz przez czas długi. Za przybyciem świętego Bonifacego tylko jedna stolica Lorch miała biskupa Wiwilo, którego sam Papież Grzegorz III wyświęcił, ale i ten biskup pomiędzy r. 737 — 738, wraz z kanonikami i zakonnikami, musiał przed Awarami schronić się do Passau, gdzie kościół św. Szczepana zamienił na katedrę, a zakonnikom wybudował kościół w Niederburgu. Pertz, Monum. I p. 18. Ep. 46 Bonif. ed Würdtwein. Arnoldi Vochburg. de Mir. S. Emmerani, l. c. p. 105. Szkodliwie bardzo oddziaływał taki brak biskupów na stan kościoła w Bawarji, jakkolwiek ich miejsce zastępowali opaci klasztoru św. Emmerana, freisingeńskiego i salzburgskiego, z któremi pierwotnie łączyły się stolice biskupie. Wkradło się tam wówczas wiele nadużyć, jakie dopiero św. Bonifacy, zachęcony przez Grzegorza III i wezwany przez księcia Hukberta i Odilona, przedsięwziął wykorzenić. Rozpoczął on tę mozolną pracę najprzód r. 735 na czas krótki, potém 739 przez dłuższy już przeciąg czasu. Vita S. Bonifacii u Pertz'a, t. II. Ep. Bonif. ed Würdtwein, 46. Heretyckich i niemoralnych księży, a nawet laików, wdzierających się na katedry biskupie, pousuwał, a za zgodą księcia Odilona i potwierdzeniem Papieża, podzielił Bawarję na cztery djecezje, którym naznaczył następujących biskupów: Jana, na biskupstwo salzburgskie; Korbiniana, brata Erembrechta, na biskupstwo freisingeńskie; Gaubalda, na biskupstwo ratysbońskie; Wiwilę pozostawił na biskupstwie passawskiém. Odtąd datuje się porządna i stała organizacja Kościoła bawarskiego, stałe i żywe połączenie ze Stolicą Apostolską, a zatem i życie nowe. Szlachta i lud, mając na swojém czele książąt gorliwych, jak Odilona i Tassilona II, szli na wyścigi w fundowaniu nowych kościołów i w uposażaniu różnych instytucji kościelnych. Nigdzie w Niemczech nie zbudowano tyle klasztorów, jak w Bawarji, i żaden dom panujący nie okazał tyle troskliwości o kościół, co dom Agilolfingów. Z pomiędzy owoczesnych klasztorów najznakomitsze były: Altaich, Mondsee, Chiem, Benedictbeuern, Tegernsee, Schliersee, Wessobrunn, Kremsmünster, etc. Do założenia niektórych klasztorów przyczynił się św. Pirmin. Mabill., Act. III, II, 136 sq. Za klasztorami szły zaraz i szkoły, jak w Chiem. Chunidruta z Anglji, na polecenie św. Bonifacego, zajmowała się nauczycielstwem w Bawarji. Odbyło się w Bawarji kilka synodów w drugiej półowie VIII w., jak w Aschheim, w Dingolfing i w Neuching, które były zarazem sejmami dla spraw krajowych i na których był obecny Tassilo z panami bawarskimi. R. 799 odbył się synod w Reisbach, pod pierwszym arcybiskupem bawarskim Arno; ustawy tego synodu przyczyniły się wiele do utwierdzenia karności kościelnej. Pertz, Monum., III p. 77. Rudhart., Bayer. Gesch. p. 299. Stosunki ze Stolicą Świętą były coraz częstsze. Św. Bonifacy, będąc w Rzymie r. 738, znalazł tam już pielgrzymów bawarskich; pielgrzymki te mnożyły się odtąd bardzo. Niektórzy Bajoarowie, jak Sturm, uczeń św. Bonifacego, opat z Fuldy, św. Wirgiljusz (ob.), biskup Salzburga, odznaczyli się gorliwością apostolską i poza granicami Bawarji, niosąc światło ewangeliczne pomiędzy Słowian do Karyntji i do niższej Panonji. O Augsburgu ob. t. a. W Konstancji szereg biskupów rozpoczyna się zaraz po r. 550, ale historja nie mówi nam, jaki był udział tak augsburgskich jak konstancjeńskich biskupów w nawracaniu Alemanów pogańskich. Wiadomo tylko, że irlandczyk opat Kolumban (ob.), jego uczeń Gallus (ob.) i ich towarzysze opowiadali Ewangelję poganom i chrześcjanom na brzegach jeziora Zurychskiego i Konstancjeńskiego, ok. r. 610 — 612; że Gallus założył klasztor nazwany od jego imienia St. Gall, który stał się ogniskiem nauki i pobożności dla całych południowych Niemiec. Po śmierci Galla, dwaj jego uczniowie, Mang (ob.) i Teodor, w towarzystwie księdza Tozzo z Augsburga, udali się w strony djecezji augsburgskiej i w okolicach miast Kempten i Füssen prowadzili swe apostolskie prace. Nawrócenie nadreńskiej części Bawarji, a głównie przywrócenie chrześcjanizmu, wytępionego w tychże prowincjach przez Alemanów, wiąże się z historją nawrócenia Franków za Klodoweusza; ponieważ, po pokonaniu Allemanów r. 496, strony te wcielone były do posiadłości frankońskich. Pod panowaniem Klotarjusza II (613 — 628) przywrócono djecezję w Spirze. Pertz t. II. Mabill., Acta SS. saecul. 2, ad ann. 646. Wielkimi dobroczyńcami tej katedry byli królowie: Dagobert I, Sigebert III, Childeryk II, Dagobert II. Za episkopatu Principiusa i Dragoboda założono sławny potem klasztor w Weissenburgu i wiele innych. W Turyngji południowej, przed przybyciem św. Kiliana, znajdujemy ślady chrześcjanizmu, w skutek stosunków jej mieszkańców z Frankami. Gdy pod panowaniem Dagoberta I, księciem Turyngji został Radulf, religja chrześcjańska weszła do rodziny książęcej, przez małżeństwo młodego księcia Hedana I z chrześcjanką Bilihidą, która miała pochodzić ze znakomitej rodziny chrześcjańskiej z Veits-Hochheimu, niedaleko Würzburga. Syn Hedana, książę Gosbert, ożeniony z wdową brata swojego, Gailaną, był jeszcze poganinem równie jak i wszystek lud jego, gdy r. 687 missjonarz irlandzki Kilian, przysłany przez Papieża Konona, przybył do Würzburga, nawrócił tegoż księcia i ochrzcił go, a z nim i część jego ludu. Kilian byłby dalej prowadził swoje dzieło, ale, gdy zwrócił uwagę księcia na nieprawość jego małżeństwa, został przez tegoż potajemnie zabity, razem z towarzyszami, kapłanem Kolonatem i djakonem Totnanem, 689 r. Wszakże Gosbert pozostał chrześcjaninem, ja[1] i jego syn i następca Hedan II. Ten ostatni uczynił w latach 704 i 71[2] dwie znaczne darowizny św. Willibrordowi, i pomiędzy innemi wszystkie dobra około Hamelburga, w zamiarze wystawienia tam klasztoru. Po śmierci tych książąt gorliwych, ale przez lud znienawidzonych, prawdopodobnie za to, że usiłowali oni siłą przeprowadzać nawracanie (Seiters Bonifacius p. 106), poganizm znowu począł się odradzać, osobliwie w czasach napadów saksońskich i sorabskich, tém bardziej, że i duchowieństwo stało się niekarne i zepsute. W takim stanie Bonifacy znalazł Turyngję r. 719. Zachęcał on możnych do powrotu do prawdziwej wiary, złych kapłanów wzywał do pokuty i poprawy. Ale znalazł tam i pobożnych kapłanów i nieco chrześcjan cnotliwych pomiędzy magnaterją. Do czterech takich chrześcjan Papież Grzegorz II napisał później list, chwalący ich wytrwałość i posłał go przez św. Bonifacego, będącego naówczas w Rzymie (723). Wkrótce też po swoim powrocie z Rzymu, około r. 724, św. Bonifacy całkiem się poświęcił nawracaniu Turyngji: to był odtąd cel jego życia, pośród największego niedostatku, często o głodzie, obok twardej pracy rąk swoich, pomimo ciągłych napadów saksońskich, przeprowadził on dzieło Boże. Liczba wiernych codziennie rosła, kościoły się odnawiały, a pomiędzy r. 724 — 727 stanął klasztor w Ordruf, gdzie zakonnicy utrzymywali się z pracy rąk swoich. Udając się po trzeci raz w podróż do Rzymu, przy każdym kościele pozostawił dobrego kapłana; księża ci głównie szli z Anglji. Z tego samego kraju szły święte niewiasty i dziewice, które prowadziły wychowanie chrześcjańskie turyngskich kobiet (Do takich należą: Chunihilta, Barathgita, Tekla, przełożona klasztoru w Kitzingen i w Ochsenfurt, Lioba, kobieta bardzo wykształcona, biegła w piśmie św. i w ojcach Kościoła, ksieni klasztoru w Bischofsheim). Nareszcie r. 741 erygował św. Bonifacy djecezje buraburgską w Hessji, erfurtską w Turyngji, a dla Frankonji wschodniej biskupstwo würzburgskie, które oddał Burghardowi, swemu także z Anglji przybyłemu współpracownikowi, i biskupstwo eichstädtskie, na którém osadził swego krewnego Willibalda. Ten, objąwszy zarząd swej djecezji, na miejsce małej kapliczki zbudował klasztor i katedrę. Willibalda brat Wunibald zbudował klasztor męzki, a siostra ich Walburga klasztor żeński w Heidenheimie. Sola, pustelnik (790), założył pustelnię w Solenhofen; św. Sebald opowiadać miał wówczas Ewangelję około Norymbergi. Za Karola W. nastąpiło ostateczne utwierdzenie panowania tu chrystjanizmu. Cf. Żywoty świętych, wymienionych w tym artykule; Ussermann, Bisthum Würzburg; Seiters, Bonifaz; Rudhart, Gesch. v. Bayern; Rettberg, Kirchengeschiche. (Schrödl).