Encyklopedja Kościelna/Bonifacy IX

<<< Dane tekstu >>>
Tytuł Encyklopedja Kościelna (tom II)
Redaktor Michał Nowodworski
Data wyd. 1873
Druk Czerwiński i Spółka
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Indeks stron

Bonifacy IX, Piotr Tomacelli ur. w Neapolu z ubogiej ale starożytnej rodziny, jako kleryk przybył do Rzymu i przez swego poprzednika, Urbana VI, w krótkim czasie mianowany został protonotarjuszem, kardynałem djakonem i kardynałem kapłanem. Zalecał się miłą powierzchownością, roztropnością, skromnością, a szczególnie czystością obyczajów; brak mu jednak było wyższego, mianowicie teologicznego wykształcenia. Urban VI miał w kardynale Robercie z Genewy antypapieża, pod imieniem Klemensa VII, który go przeżył i rezydował w Avignonie. Po śmierci Urbana VI († 15 Paźdz. 1389 r.), pozostało jeszcze przy życiu 19 kardynałów przez niego kreowanych, a z tych 14 obecnych było w Rzymie. Ci utworzyli konklave i, po wielu bezowocnych głosowaniach, d. 2 Listop. zgodzili się na kardynała Tomacelli, który koronował się 9 Listop. pod imieniem Bonifacego IX. Zaraz po objęciu pontyfikatu, wydał Bonifacy encyklikę do książąt i prałatów, uznających jego poprzednika we Włoszech, Niemczech, Węgrzech, Anglji i Polsce, wzywając zarazem i odszczepieńców do jedności. D. 18 Grudnia mianował czterech innych i przywrócił czterech degradowanych przez Urbana kardynałów, w tej liczbie tak nazwanego kardynała o trzech kapeluszach, de Prata, który, zdegradowany przez Urbana, przeszedł do Klemensa, a po śmierci Urbana wrócił do jego następcy. Tymczasem Klemens VII w Awinjonie 1 Listop. 1389 r. Ludwika II, syna Ludwika z Anjou, koronował na króla Neapolu, a na nowowybranego Papieża w Rzymie rzucił klątwę. Bonifacy odpowiedział rzuceniem klątwy na swego przeciwnika, a 29 Maja 1390 r. kazał kardynałowi wice kanclerzowi, Angelusowi z Florencji, ukorować[1] w Gaecie na króla Neapolu Władysława, 17-letniego syna Karola Durazzo. Władysław poprzednio uznał się lennikiem Stolicy św. i oświadczył gotowość bronienia Rzymu przeciw Klemensowi VII i Ludwikowi Anjou. Aby jednak od wszelkiego napadu Ludwika na państwo kościelne tém lepiej się zabezpieczyć, porozdawał B. szlachcie różne miasta i zamki swego terrytorjum, z prawem lenném, za roczny podatek i obowiązek utrzymywania pewnej liczby jeźdźców na obronę Papieża. Tak, za roczny podatek 10,000 czerwonych złotych i obowiązek dostarczania stu jezdnych, ustanowił margrabiego Albrechta d’Este, a później jego syna naturalnego Mikołaja, namiestnikiem Ferrary, gdzie 1391 r. uniwersytet założył. Urban VI rozporządził, iż na pamiątkę 33-letniego przebywania Chrystusa na ziemi, co 33 lat odbywać się będzie jubileusz, a zatém r. 1390 przypadnie. B. utrzymał to rozporządzenie swojego poprzednika, ale różnym panującym i krajom udzielił przywileje odbywania odpustu na miejscu, za złożeniem wysłanym kaznodziejom odpustowym kosztów podróży do Rzymu. Pieniądze otrzymywane z tego źródła miały być na naprawę kościołów w Rzymie użyte. Nadużycia, jakich się często tacy kaznodzieje dopuszczali, skłoniły Papieża do polecenia biskupom Ratzeburga, Miśnji i Hildesheimu, ścisłego dozoru w tym względzie. D. 1 Marca 1391 r. wydał B. nową encyklikę przeciwko odszczepieństwu, wzywając szczególnie Francję, ażeby go uznała. Wykazywał zrządzenia Boże podczas rezydencji papiezkiej w Awinjonie, jak Piotr z Aragonji i św. Brygitta radzili powrót Papieżowi Klemensowi VI, jak Urban V według proroctwa Brygitty, umarł w Marsylji, jak Grzegorz IX, szczególném zrządzeniem Bożém, musiał umrzeć w Rzymie, i jak Francja tylko w skutek nieporozumienia odpadła od Urbana VI. W tymże roku zwrócił się do Ryszarda II, króla Anglji, o opiekę przeciw spodziewanemu napadowi Francuzów na Włochy, a 7 Października kanonizował pobożną wdowę Brygittę ze Szwecji, zmarłą w Rzymie 23 Lipca 1373 r. Brak uszanowania Rzymian dla Papieża i dążenie zwierzchników różnych cyrkułów Rzymu do przywłaszczenia sobie władzy, skłoniły Papieża do przyjęcia zaproszenia mieszkańców Perugii i do przeniesienia do tego miasta swojej rezydencji, 28 Wrześ. 1392 r. Ku powszechnemu zadowoleniu ogłosił tam rodzaj amnestji i otrzymał za to akt poddaństwa 30 List. t. r. Ale mimo to nie mógł stłumić nowo wybuchłych rozruchów, i w końcu Sierpnia 1393 r. widział się zmuszonym schronić do Assyżu. D. 2 Kwiet. 1392 r. wysłał B. do Karola IV, króla Francji, dwóch zakonników, kartuzów, z bardzo pochlebnym listem w sprawie jedności Kościoła. Tych, gdy przybyli do Awinjonu, Klemens zatrzymywał pod różnemi pozorami, i dopiero na żądanie króla i paryzkiego uniwersytetu wypuścił. Przybyli na Boże Narodzenie do Paryża i otrzymali od króla ustną, ale bardzo przychylną odpowiedź. List zrobił wrażenie we Francji, i nawet Klemens zaczął udawać, że skłania się do zgody. Kazał odbywać processje błagalne, odprawiać Msze o zgodę i udzielać odpusty tym, którzy dla zgody pracowali. Równocześnie jednak wysłał pewnego karmelitę do Paryża, bardzo przeciw Bonifacemu uprzedzonego, aby starał się odpustami ludzi ułagodzić. Tymczasem król zapadł w chwilowe szaleństwo, a jego stryjowie, książęta Berry i Burgundji, drugi list Bonifacego z d. 20 Czerwca 1393 r. pozostawili bez odpowiedzi, dla tego, że w nim dowodził prawności wyboru Urbana VI, a nieprawości Klemensa VII, nie proponował zaś żadnych środków, któreby do zgody doprowadziły. Klemens też nie pozostał bezczynny: posłał kardynała Piotra de Luna do Paryża, ażeby jednostronnie dla niego prowadził negocjacje. Tymczasem uniwersytet paryzki 6 Czerw. 1394 r., przez Mikołaja de Clemangis i z zatwierdzeniem króla, zaproponował trzy sposoby usunięcia rozdwojenia: obustronną abdykację lub cessję, jako najłatwiejszy; kompromis i decyzję powszechnego soboru. Taka propozycja nie uradowała Klemensa, tém bardziej, że kardynałowie jego obedjencji także skłaniali się ku niej, gdy nagle, apopleksją tknięty, um. 16 Wrześ. 1394 r. Natychmiast 21 kardynałów, obecnych w Awinjonie, mimo napomnienia króla Francji i uniwersytetu paryzkiego, przystąpili do nowego wyboru i wybrali kardynała Piotra de Luna, pod imieniem Benedykta XIII. Przed wyborem jednak 18 z nich podpisało formułę przysięgi, iż wszelkich użyją sposobów ku przywróceniu jedności, według której sam wybrany miał przystać na cessję, jeżeli większość kardynałów uzna to za potrzebne dla dobra Kościoła. Na serjo zatém zajęto się we Francji przywróceniem jedności kościelnej, sposobem cessji; odbyły się w tym celu liczne posiedzenia książąt, prałatów i doktorów w Paryżu, Sorbona szczególnie skłaniała umysły na tę drogę; ale Benedykt, udający zgodę, ciągle nowych szukał wykrętów. R. 1396 przy końcu Października jechali się: Karol VI, król Francji, i Ryszard II, kr. Anglji, porozumieli się na nowo względem cessji i postanowili wysłać w tym celu posłów do obu Papieży, do rzymskiego króla Wacława i do królów Kastylji i Aragonji; ale hiszpańscy królowie zgodzili się tylko na zniesienie klątwy obustronnej i na zjazd obu Papieży, w jakiém oznaczoném miejscu, gdzieby nad zjednoczeniem Kościoła obradowali. Zresztą, wszyscy ci królowie w tym jeszcze roku wysłali posłów do Bonifacego, który tymczasem nowe powstanie Rzymian stłumił przy pomocy króla Neapolu; a i sejm frankfurcki w Kwietniu 1397 r. starał się rzymskiego Papieża do cessji nakłonić. B. jednak stanowczo odrzucił projekt cessji, raz dla tego, że był prawowitym Papieżem, a powtóre dla tego, że na sejmie, który do niego posłów wysłał, nie był obecnym król Wacław. Tymczasem Francja ciągle popierała cessję, a 1398 r., na naleganie pragskiego uniwersytetu, i król Wacław zamierzył zjechać się w Reims z królem Francji w tym celu. Wezwał nawet Bonifacego, aby przysłał tam dwóch kardynałów, mimo że B. starał mu się niewłaściwość takiego zjazdu przedstawić i mimo że Ruprecht elektor Palatynatu przedstawiał królowi, iż postępowaniem takiém obrazi Bonifacego, szkodę tylko sobie, a korzyść Francji sprawi. Ta bowiem, stanąwszy po stronie odpadłych kardynałów, przyczyną jest całego zamieszania, i sama powinna się troszczyć o to, jak naprawić zło wyrządzone i pozbyć się fałszywego Papieża; a projekt, skłonienia prawdziwego Papieża do abdykacji, wespół z pretendentem, niebezpieczny jest i niesprawiedliwy. Zjazd mimo to odbył się, i w następstwie jego wysłano Piotra d’Ailly, biskupa z Cambrai, do Bonifacego, ażeby na abdykację, i nowy wybór się zgodził, w ten sposób, iż jeżeli pierwszy jego wybór uznany będzie za ważny, Papieżem pozostanie; w przeciwnym razie, tego z obu Papieży, który nie będzie chciał rezygnować, ogłoszą królowie za pozbawionego tronu i wymówią mu posłuszeństwo. Bonifacy odpowiedział tylko, iż jeżeli Benedykt abdykuje i on życzeniom królów zadość uczyni. D. 28 Lipca 1398 r., po długich naradach, cała Francja wymówiła obedjencję Benedyktowi XIII, który, opuszczony przez większą część swoich kardynałów, pod ścisłym dozorem przez pięć lat w swoim pałacu w Awinjonie przebywał. W proklamacji królewskiej z d. 28 Lipca powiedziano, że o wymówieniu posłuszeństwa Bonifacemu nie może być mowy, ponieważ nikt go nie uznał we Francji. — Ażeby rosnącym wydatkom na przywrócenie świeckiej władzy w państwie papiezkiém i na poparcie Władysława, króla Neapolu, wystarczyć, Bonifacy, czy jego kurja, zaczęli według taksy udzielać beneficja i ekspektatywy, jako też dyspensy na jednoczesne posiadanie kilku beneficjów, a r. 1399 zaprowadził Bonifacy tak zwane annaty, jako stały podatek. Zarzucają mu z tego powodu chciwość i skąpstwo; może i nie był od tych wad zupełnie wolnym, przynajmniej krewnych swoich starał się zbogacać, głównie jednak pochodziło to z potrzeb i okoliczności czasowych. — Bonifacy od czasu drugiego buntu Rzymian, przebywał ciągle w Perugii, albo Assyżu. Gdy jednak nadszedł jubileuszowy rok 1400, zaprosili go Rzymianie umyślném poselstwem; aby przybył do Rzymu; obawiali się bowiem, iż z powodu nieobecności Papieża, jubileusz mniej świetny będzie, a sami mniej zysku będą mieli. B. wyrzucił im nieuszanowanie dla Głowy Kościoła, brak porządku w mieście i w końcu ich prośbie odmówił. Gdy jednak, stosownie do życzenia Papieża, obrali na senatora Malatesta z Pesaro i dali dymisję przełożonym miejskich cyrkułów, a nadto Papieżowi pieniędzy na drogę przysłali, przybył B. do Rzymu i zczasem zajął zamek św. Anioła, kapitol, mury i bramy miejskie, a tym sposobem i całe miasto pod swoję władzę. Jubileusz odbył się zwykłym sposobem, chociaż formalnie nie został rozpisany. Szczęśliwie liczni pielgrzymi przybyli z Francji chociaż król zabronił pielgrzymki, iżby z niej pośredniego uznania Bonifacego nie wywodzić. Ale stan wojenny we Włoszech i jakaś epidemiczna choroba smutnie zamąciły rok jubileuszowy. W porozumieniu z Bonifacym, elektorzy w Rhense 20 Sierp. 1400 r. zrzucili z tronu króla Wacława Leniwego i wybrali najprzód Fryderyka, księcia Brunświku, a gdy ten został zamordowany, Ruprechta, palatyna reńskiego i księcia bawarskiego. Bonifacy zatwierdził wybór 1403 r., Wacław zaś nie wiele się troszczył o swoję detronizację. R. 1403 Benedykt uciekł z Awinjonu i, wprawdzie na krótki czas tylko, zyskał sobie znowu obedjencję Francji. Ażeby się zawsze przychylnym zgodzie okazywać, posłał w następnym roku do Rzymu posłów, zyskawszy wprzód dla nich list żelazny od Bonifacego. Mieli oni donieść o zamiarze abdykacji Benedykta; w rzeczywistości mówili tylko w ogólnikach, że Benedykt pragnie jedności i prosili o wyznaczenie miejsca wspólnych obrad. Bonifacy też posłów nie przyjął grzecznie, i przyszło do tego, że go w uniesieniu nazwali symonjakiem. Oddawna cierpiał na kamień i umarł z tej choroby 1 Paźdz. 1404 r., wprzód jeszcze, nim posłowie Benedykta Rzym opuścili. Podczas rozruchu ludowego, posłów tych uwięziono. Bonifacy Papieżem został mając lat 45, zatém umierając nie miał jeszcze lat 60. Wolał umrzeć, niż wysłuchać grzesznej rady lekarzy, dla odzyskania zdrowia. Za jego panowania Tamerlan pobił Bajazeta IV, i sekta Wiklefa zaczęła się szerzyć. W 1392 r. zatwierdził założenie uniwersytetu w Erfurcie. W 1399 r. jakaś pielgrzymująca sekta religijna, w białej odzieży i czarnych kapturach, przybyła z północy do Viterbo. Przewodniczył jej ksiądz, a ujmowała sobie lud pobożną postawą i nowemi religijnemi pieśniami. Złe obyczaje wydały oszustów, a przywódca ich zakończył życie na stosie. W Bullarium M. tom I p. 293 i sqq. jest pięć konstytucji Bonifacego IX. Następcą jego był Innocenty VII. (Haüsle).Wł. B.





  1. Przypis własny Wikiźródeł Błąd w druku; powinno być – ukoronować.