Encyklopedja Kościelna/Fulko król jerozolimski

<<< Dane tekstu >>>
Tytuł Encyklopedja Kościelna (tom V)
Redaktor Michał Nowodworski
Data wyd. 1874
Druk Czerwiński i Spółka
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Indeks stron
Fulko albo Foucault (czytaj Fuko), król jerozolimski. Fulko, hrabia Anjou, Tours i Maine, będąc jeszcze w sile wieku, odznaczał się wielkiem męztwem i roztropnością w wojsku króla francuzkiego, a nadto wielkim szacunkiem dla duchowieństwa i gorliwą obroną kościołów i klasztorów, przeciw niesprawiedliwym gwałtom i rabunkom; zjednał więc sobie imię odważnego rycerza, szlachetnego i pobożnego pana. Dla tego też król Balduin II (ob.), nie mając synów, i pragnąc najstarszą swą córkę Melizendę wydać za godnego męża, któryby po nim mógł kiedyś na tronie zasiąść, przeniósł nad wszystkich hrabiego z Anjou. Fulko z radością przyjął taką propozycję, udał się zaraz w świetnym orszaku do Jerozolimy, zaślubił księżniczkę i, jako władca Tyru, wyświadczył swemu teściowi wielkie przysługi. R. 1131, po śmierci Balduina wstąpił bez przeszkody na tron i byłby niezawodnie doskonałym królem, gdyby był w spokojniejszych panował czasach. Lecz w państwie, niemającem pewnych granic i strzeżoném tylko licznemi forteczkami i zamkami, zbudowanemi na górach, w państwie wymagającém ustawicznej czujności i gotowości do walki, siły jego nie wystarczały. Prócz tego nieroztropnie postąpił sobie, odbierając straż wielu zamków i warowni rycerzom, którzy ich dotąd mężnie bronili, z narażeniem się na tysiączne niebezpieczeństwa ze strony pogan, a powierzył je rycerzom francuzkim, którzy dopiero z nim razem do Ziemi ś. przybyli. Zupełnie inaczej postępowali pod tym względem jego poprzednicy, którzy, po wstąpieniu na tron, lenności ponadawane przez poprzedników zaraz pozatwierdzali. Ztąd za panowania króla Fulko powstawały rozmaite wewnętrzne niepokoje i kłótnie, jak w Antjochji, w Tripolis, w Edesie, których król po części uspokoić nie umiał, a po części i nie chciał. Tylko bojaźń zewnętrznego, a potężnego nieprzyjaciela utrzymywała jeszcze jaką taką zgodę pomiędzy królem a potężnymi wazalami i wielkimi panami królestwa. Lecz jeżeli chrześcjanie za panowania króla Fulko cieszyli się po większej części spokojem, nie tyle należy to zawdzięczać tej wewnętrznej, bojaźnią tylko utrzymywanej zgodzie, jak raczej zamieszkom, powstałym w samém państwie Tureckiém po śmierci sułtana Machmuda. Wszyscy książęta niewiernych byli zajęci swojemi wewnętrznemi walkami, a Zenki, główny nieprzyjaciel chrześcjan, tak był zajęty temi niepokojami, iż o wojnie przeciw krzyżowcom myśleć nie mógł. Również i kościelne sprawy w Ziemi świętej, nie w bardzo pomyślnym były stanie za panowania słabego króla. Jednakże pod pewnym względem wiele dobrego zrobił król Fulko dla swego królestwa budując na rożnych wzgórzach zamki i warownie, już to aby niepokoić Askalon i ścigać tureckie karawany, już też, aby pielgrzymom chrześcjańskim zabezpieczyć drogę. Żaden z królów jerozolimskich nie wystawił tyle warowni i zamków, ile król Fulko. Już i tak niebardzo pomyślny stan królestwa Jerozolimskiego, mianowicie ze względu na Zenkiego, którego potęga z każdym dniem wzrastała, pogorszył się jeszcze przez śmierć króla Fulko, który goniąc za zającem, razem z koniem upadł i tak sobie głowę zranił, że po trzechdniowych bolesnych cierpieniach um. w Listop. 1143 r. Fulko pozostawił dwóch synów: Balduina trzynastoletniego, który po nim na tron wstąpił, i siedmioletniego Amalaryka. Za Balduina III, dopóki tenże był małoletnim, panowała matka jego Melizenda, roztropna i mądra kobieta. Cf. Wilken, Geschichte der Kreuzzüge nach morgenlandischen und abendländischeu Berichten; Raumer, Geschichte der Hoheustaufen und ihre Zeit. I t. (Fritz).X. F. S.