Encyklopedyja powszechna (1859)/Anna Witoldowa

<<< Dane tekstu >>>
Autor Julian Bartoszewicz
Tytuł Encyklopedyja powszechna
Tom Tom I
Rozdział Anna Witoldowa
Wydawca S. Orgelbrand
Data wyd. 1859
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Indeks stron
Artykuł w Wikipedii Artykuł w Wikipedii
Anna Witoldowa, druga żona Witolda Kiejstutowicza córka księcia Światosława Iwanowicza smoleńskiego, siostra rodzona Jerzego i Hleba ostatnich książąt udzielnych na Smoleńsku. Pierwszy raz pokazuje się w historyi w czasie kiedy mąż jej, bohatyr Litwy Witold uwięziony w Wilnie, miał razem z ojcem swoim Kiejstutem odsiadywać ciężką pokutę w Krewie. Anna wyrobiła sobie u Jagiełły pozwolenie, aby tam udać się mogła za mężem. Przybyli przed zgonem ojca, ale wkrótce śmierć gwałtowna Kiejstuta, kazała drżeć Annie o życie Witolda. Ułożono więc spisek naprędce. Wysłała księżna do Wilna gońca prosić o kartę bezpieczeństwa dla siebie, chciała to niby wyjechać na Mazowsze do siostry męża Danuty. Goniec przywiózł jej żądaną kartę, ale z nią jednocześnie rozkaz Maryi Wojdyłowej siostry Jagiełły do rządzcy zamku krewskiego, żeby nie bawił z Witoldem po wyjeździe księżny, gdy brat jej Jagiełło, coraz jest słabszym dla więźnia. Anna dowiedziała się o tém natychmiast, udała więc źe jutro jak najraniej wyjeżdża, a wieczorem udała się do męża niby na pożegnanie, z jedną panną służebną imieniem Heleną. Tam Witold przebrał się w suknie kobiece i wyszedł z zamku z żoną jako panna, a potém spuściwszy się szczęśliwie z murów, uciekł na Słonim i Brześć do Mazowsza; Było to w r. 1382. Następnie Anna wyjechała jawnie z dziećmi z Krewa. Helena przebrana za Witolda, tak dobrze udawała chorego księcia, że dopiero trzeciego dnia domyślano się zdrady; oczywiście zginęła ofiarą poświęcenia się za niego. Była Anna i później opatrznością męża, podzielała wszystkie jego losy, wiernie w doli i niedoli. Niebo ją też hojnie uposażyło, księżna albowiem jednoczyła w sobie wszystkie dary losu, celowała urodą i rozumem, miała też wiele dyplomatycznych zdolności. Epoka wielkiego jej wpływu później przyszła, kiedy się Witold stanowczo z Jagiełłą pogodził, ale i wtedy księżna już miała szacunek ogólny i swoich i obcych. Mistrz ujmował ją sobie darami, posyłał jej antały wina reńskiego i krajowego z Pruss (Dzieje Krzyż. II 164), król Władysław z Polski jej posyłał konfekta i powidła (Życie dom. Jadw. i Jag. str. 25). Księżna nieraz jaśniała majestatem wśród zebrań rycerskich, w ziemiach Zakonu, zwłaszcza gdy już panowała na Litwie. Miała też księżna wiele zgryzoty z rodziną smoleńską. Ojciec jej wtenczas, kiedy Jagiełło jechał na ślub do Krakowa, zaczął wojować Ruś litewską; król wysłał przeciw niemu Witolda z Krakowa; książę Świętosław w boju poległ, Jerzy zaś syn jego siadł na panowaniu w Smoleńsku, jako hołdownik Litwy. W roku 1389 Witold zdradziwszy się przedczasem, że chce Skirgiełłę wyzuć z władzy wielko-książęcej, drugi raz musiał uciekać z żoną i dziećmi na Mazowsze, ale szwagier jego Janusz bał się narażać królowi i sam jeździł do Krakowa i błagał, nic nie pomogło; więc wysłał tajemnie gońca do Anny, aby myślała o własném bezpieczeństwie i wynosiła się do Krzyżaków, gdy Jagiełło domagał się uwięzienia zbiegów. Wyjechała zaraz do Pruss z córką Anastazyja, dwoma synami Janem i Jerzym, z siostrą i bratem męża Ryngajłą i Zygmuntem Kiejstutowiczem. Towarzyszył jej i brat rodzony Hleb smoleński. Mistrz dostojnych wygnańców przyjął z ochotą. Kilka razy wracał Witold do Litwy, opuszczając sprawę Zakonu i wracać musiał, ale księżna z dziećmi była w zakładzie, pospolicie przesiadywała w zamku Kremitten w Samlandyi, gdyż Krzyżacy nadawali jej różne folwarki, w których koleją mieszkała. W czasie tych wojen zginął brat Anny Hleb, niedaleko od Wilna, dotąd zakładnik w Malborgu, wypuszczony za prośbą Witolda. Kiedy dojrzewały układy Jagiełły z Witoldem, księżna wyprosiła się także na wolność pod pozorem, że ukazać się musi na Żmudzi i zapalić umysły przeciw Polsce za sprawą Zakonu. W Lipcu 1394 r. osiadł przecie Witold na tronie, obok niego i Anna musiała złożyć od siebie dyplomat, uniżoności Jagielle i Jadwidze i stwierdziła go własną pieczęcią. W r. 1391 Anna odwiedzała oboje królestwo, nie znamy szczegółów tej podróży, wiadomo tylko, że jadać z Bochni do Sandomierza, na nocleg do Uścia przybyła 22 Czerwca (Życie dom. Jadw. str. 83). Na zjeżdzie świetnym z Krzyżakami, kiedy się Witold umawiał z niemi o przymierze na wyspie Salin 1398 r. znajdowała się i księżna, która występowała z całą powagą majestatu tu wśród zebrań rycerskich, najświetniejszych jakie być mogły podówczas w Litwie, do której zebrał się cały kwiat młodzieży niemieckiej. Krzyżacy wykrzykiwali tam zdrowie Witolda króla litewskiego i ruskiego. Stosunki przyjacielskie kilka lat trwały zakonu z władzcą Litwy. Wzmocniła je silnie podróż Anny do Pruss, podniesiona w celach pobożnych, odwiedzała albowiem święte miejsca, jako to relikwije w kościele brande-burgskim ś. Katarzyny męczenniczki, w Kwidzynie grób błogosławionej Doroty patronki Pruss słynny cudami, w Starogrodzie głowę ś. Barbary. Księżnę podejmowano wszędzie z wielką wspaniałością, kosztem Wielkiego Mistrza, chociaż orszak jej był wielki, złożony z kobiet i z dworzan, z mnóstwa powozów i czterystu ludzi jazdy. Najświetniejsze przyjęcie czekało na księżnę w Malborgu; odbywało się tutaj na jej cześć uroczyste nabożeństwo, dawany był stół honorowy damski obyczajem rycerskim. Księżna rej wodziła, Mistrz jej i dwunastu pannom litewskim rozdawał ubiory na głowę, pierścienie, klejnoty, sprzęty kosztowne i dworzanie dostawali konie i puhary. Podarunkom końca nie było, gdy przełożeni konwentów jeden drugiego starali się przewyższyć w hojności, o najniższych sługach nawet nie zapominano. Za księżną jeszcze mistrz słał podarunki Witoldowi (Dzieje Krzyż. 2, 28). Następnie książę litewski zdobywszy Smoleńsk na niespokojnym szwagrze Jerzym, miał jeszcze z mistrzem zjazd u Kowna. Tam zakon dawał zaręczenie Witoldowi, że wrazie śmierci jego, opiekować sie będzie Anną, że ją ochroni od wszelkiego przywłaszczenia drugich lub krzywdy, że ma się zająć całością jej uposażenia wdowiego. Anna umarła dopiero w roku 1418 i pochowana w katedrze wileńskiej obok męża. Jul. B.


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Julian Bartoszewicz.