Fantazyja d-ra Ox/XII
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Fantazyja d-ra Ox |
Wydawca | F. Stopelle |
Data wyd. | 1876 |
Druk | J. Korzeniowski |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Tłumacz | anonimowy |
Tytuł orygin. | Une fantaisie du docteur Ox |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
— Tak więc mistrzu! odezwał się nazajutrz po zaszłych wypadkach, pomocnik Ygène wylewając ceber kwasu siarczanego w koryto olbrzymiego stosu elektrycznego.
— Tak, tak, podchwycił doktor Ox, czyż nie miałem słuszności? Widzisz do czego tu przychodzi; nietylko istota fizyczna całego narodu lecz jego moralność, godność, talenta, zdanie polityczne uległy zmianie! Ach! to jest właśnie kwestyja molekularna....
— Bez wątpienia, lecz....
— Lecz?
— Czyli nie uważasz doktorze, że rzeczy poszły za daleko i że nie należało by wzburzać tych biedaków nad miarę?
— To być nie może, zawołał doktor, nie, ja dojść muszę do celu?
— Jak chcesz, mistrzu, w każdym razie doświadczenie zdaje mi się dostatecznem i sądzę że byłby już czas....
— Do czego?
— Do zamknięcia kranu.
— Otóż go masz! krzyknął doktor Ox, sprobuj tylko a zmiażdżę cię w drobne kawałki!