Góro góro coś wysoka

<<< Dane tekstu >>>
Tytuł Góro góro coś wysoka
Podtytuł 174. z p. Rybnickiego.
Rozdział Pieśni miłosne, a. poważne
Pochodzenie Pieśni Ludu Polskiego w Górnym Szląsku
Redaktor Juliusz Roger
Wydawca A. Hepner
Data wyd. 1880
Miejsce wyd. Wrocław
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

174.
z p. Rybnickiego.
 
\relative b' {
\set Staff.midiInstrument = "flute" 
\key c \major
\time 3/4
\autoBeamOff
g4. e8 a g |g8. f16 f4 e \fermata | c'4. b8 d c | \stemUp b8. \stemNeutral a16 a4 g \fermata |
\break 
g8 b d4. f,8 | e g c4. a8 | g4. e8 a g |g f f4 e
\bar "|."
}
\addlyrics {
Gó -- ro, gó -- ro, coś wy -- so -- ka, mój ko -- cha -- nek jest da -- le -- ko,
nie da -- le -- ko za gó -- ra -- mi, wie -- lka mi -- łość mię -- dzy na -- mi.
}


Góro, góro, coś wysoka,
Mój kochanek jest daleko;
Nie daleko, za górami,
Wielka miłość między nami.

Za górami, za lasami,
Jest tam miłość między nami:
Dwa serdeczka, cztéry oczy,
Co płakały we dnie, w nocy. —

Ona izbę zamiatała,
Swemi łzami pokrapiała:
Nie pokrapiaj izby łzami,
Masz wodziczkę za dźwierzami.

Oczka, oczka, cóż płaczecie,
Iż swojemi nie będziecie?
Nie będziecie, bo nie śmiecie,
Nie dozwolą nam rodzice.


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autorów: anonimowy, Juliusz Roger.