[155]
Gdyby orłem być,
Lot sokoli mieć,
Skrzydłem orlem lub sokolem,
Unosić się nad Podolem,
TamtenTamtem życiem żyć.
[156]
Droga ziemia ta,
Myśl ją moja zna,
Tam najpierwsze niepokoje,
Tam najpierwsze szczęście moje,
Tam najpierwsza łza.
Tambym noc i dzień,
Jak zaklęty cień,
Tambym latał jak wspomnienie,
Pierś orzeźwiał, czerpał tchnienie,
Boże w orła zmień!
Gdyby gwiazdką być,
Nad Podolem lśnić,
Jasnem okiem w noc majową,
Nad kochanej lubej głową,
Do poranku lśnić.
Albo z poza mgły,
Zsyłać słodkie sny,
Jak w jeziora tle przejrzystem,
Odbijać się światłem czystem,
W kropelce jej łzy.
Potem cały dzień,
Jak zaklęty cień,
Niewidzanem patrząc okiem,
Zachwycać się jej widokiem, —
Boże w gwiazdkę zmień.
[157]
Próżno się tych dni
Obraz duszy śni, —
Zapłacz luba gorzkim płaczem,
Nad Podolem, nad tułaczem,
Co był miły ci.
Potępieni my,
Wspomnieć serce drży,
Orły lecą, gwiazdy świecą,
Kraj w okowach, ty daleko,
A w około łzy. —
M. Gosławski.