Golono, strzyżono (Potocki, 1919)

<<< Dane tekstu >>>
Autor Wacław Potocki
Tytuł Golono, strzyżono
Pochodzenie Klejnoty poezji staropolskiej
Redaktor Gustaw Bolesław Baumfeld
Wydawca Towarzystwo Wydawnicze w Warszawie
Data wyd. 1919
Druk Drukarnia Naukowa
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cała antologia
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
WACŁAW POTOCKI.
GOLONO, STRZYŻONO.
(FRASZKA).

Idący gdzieś mąż z żoną po ławie przez wodę,
Ujrzał chłopa bez brody, co ongi miał brodę.
„Ba, wej, jak się nasz sąsiad wygolił“, — mąż powie.
A żona: Wżdyć to ostrzygł, oto znać po głowie!“
Znowu ten: „Ba, ogolił“, owa: „Ostrzygł“, — rzecze.
Tak długo między nimi było owej sprzecze,
Aż z słowa przyszło do rąk, aż ją zepchnął z ławy.
Już tonie, już się baba napiła Rudawy,
Już i z głową pod wodą baba łowi śliże.
Przecie palcami, rękę ukazawszy, strzyże.
Gdy się o tej sąsiedzi dowiedzą przygodzie,
Bieżą na dziw, a widząc, że przeciwko wodzie
Mąż jej szuka, a ci w śmiech. On też rzecze: „Szkoda
Dziwić się: wszytko, prawda, na dół niesie woda,
Lecz niewiasta, tak sprzeczna we wszytkiem z natury,
I po śmierci, rozumiem, płynęła do góry“.

(Około 1680.)[1]





  1. Golono, strzyżono. Z „Moraliów“ W. Potockiego, o których patrz: Przypisy do str. 120. Temat ten opracowany został także przez Mickiewicza.
    Po ławie — po mieliźnie: wej (ludowe:) patrz: sprzecze — sprzeczki (forma jakoby niezdrobniała: „sprzecza“).





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Wacław Potocki.