Hatha-Joga/Rozdział XXX
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Hatha-Joga |
Podtytuł | Nauka jogów o zdrowiu fizycznem i o sztuce oddychania |
Wydawca | Trzaska, Evert i Michalski |
Data wyd. | 1922 |
Druk | Drukarnia Narodowa |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Tłumacz | Antoni Lange |
Tytuł orygin. | Hatha Yoga or the Yogi Philosophy of Physical Well-Being |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
W tym rozdziale zwrócimy waszą uwagę na kwestję doniosłego znaczenia dla rasy ludzkiej. Zwykle ludzie nie traktują jej serjo; pod wpływem opinji publicznej w chwili obecnej nie możemy omawiać tej kwestji z pożądaną ścisłością lub uznać konieczność jej rozpatrzenia: poruszanie tego tematu uznane jest powszechnie za „niemoralne“ choćby nawet autor postawił sobie za zadanie walczyć z nieczystością i obyczajami niemoralnymi, które tak zakorzeniły się w społeczeństwie dzisiejszem. Jednak niektórym pisarzom udało się zaznajomić społeczeństwo z kwest ją rozmnażania się; dlatego większość czytelników zrozumie dobrze to, co chcemy powiedzieć.
Nie będziemy mówić o ważnej kwestji używania siły rozrodczej w stosunkach obu płci; kwestja powyższa jest tak ważna, że należałoby poświęcić jej całą książkę; oprócz tego zadania niniejszej książki nie pozostawiają miejsca na rozpatrywanie tej rzeczy szczegółowo. Powiemy tylko parę słów o niej.
W miarę ruchu postępowego w życiu ludzkiem, pojawiły się funkcje płciowe wyższego rodzaju i obecnie stosunek obu płci zbudowany jest na zasadach o wiele wyższych, niż ten który istnieje u zwierząt i ludzi o materjalnych formach życia. Stosunek ów jest udziałem mężczyzn i kobiet, rozwiniętych umysłowo i duchowo. Należyty stosunek między mężem i żoną dąży do podniesienia, wzmocnienia i uszlachetnienia obu stron, nie zaś do poniżenia, osłabienia i bezczeszczenia, jak to ma miejsce w stosunkach, opartych jedynie na instynkcie rozrodczym. W tem leży przyczyna niezgody małżeńskiej i rozkładu, gdy jedna ze stron podnosi się do wyższej sfery umysłowej i widzi, że druga nie może za nią podążyć. Wówczas poglądy ich leżą na różnych płaszczyznach i małżonkowie nie znajdują już tego, czego wzajemnie szukali w swych duszach.
Jogowie, chociaż pędzą takie życie w którem fizyczne stosunki płci nie grają wielkiej roli, uznają jednak i cenią znaczenie zdrowego stanu organów rozrodczych i wpływu ich na ogólny stan zdrowia danego indywiduum. Jeśli organy owe znajdują się w stanie niemocy, to reakcja odruchowa i cierpienie sympatyczne rozpowszechnia się w całym organiźmie fizycznym. Oddychanie pełne (opisane w jednym z poprzednich rozdziałów) nadaje rytm, który podtrzymuje zgodnie z planem samej natury, normalny stan tej ważnej części naszego organizmu; przedewszystkiem należy zauważyć, że czynności rozrodcze organizmu zostają wzmocnione i ożywione przez refleks sympatyczny oddychania nadający ogólny rytm całemu organizmowi. Bynajmniej nie chcemy przez to powiedzieć, że zachodzi potrzeba budzenia zwierzęcych namiętności. Jogowie głoszą wstrzemięźliwość i czystość w stosunkach małżeńskich tak samo jak i pozamałżeńskich. Jogowie umieją zagłuszyć w sobie popęd zwierzęcy i poddać go kontroli woli i rozumu. Lecz władza nad instynktami płciowemi nie jest synonimem niemocy płciowej i nauka jogów mówi, że tak kobieta jak i mężczyzna o zdrowych organach rozrodczych, posiada silniejszą wolę, skierowaną ku zagłuszeniu popędu. Jogowie sądzą, że wiele zboczeń płciowych pochodzi z niedostatku zdrowia normalnego i jest następstwem osłabienia (prędzej chorobliwego niż istotnego) działalności systemu rozrodczego.
Jogowie wiedzą także, że energję płciową można konserwować i wyzyskać na rozwój ciała i umysłu danego osobnika, zamiast tracić ją przez nienaturalne nadużycia, które są obecnie potrzebą wielu ludzi nieświadomych niebezpieczeństwa,
Na jednej ze stron następujących przytoczymy zwykłe ćwiczenie jogów, mające na celu zachowanie siły rozrodczej. Czytelnik zobaczy, że pełne oddychanie jest potężnym środkiem do zachowania zdrowia tej części organizmu, bez względu na to, czy zechce stosować się do teorji jogów o wstrzemięźliwości czy nie.
Człowiek namiętny zauważy, że gdy zdrowie nasze jest normalne, raczej zmniejsza to niż zwiększa popęd płciowy. Chory mężczyzna lub kobieta zauważy, że zdrowie normalne jest synonimem wzmocnienia i uwolnienia od przygniatającej ich niemocy. Ideałem jogów jest ciało silne we wszystkich swych częściach, obdarzone wzniosłem! ideami i znajdujące się pod kontrolą woli silnej i rozwiniętej.
Jogowie posiadają dużą wiedzę, dotyczącą użycia i nadużycia zdolności rozrodczych u płci obojga. Niektóre fragmenty ezoterycznej strony ich nauki, przedostały się na Zachód. Skorzystali z nich uczeni zachodni, co przyniosło już niemało pożytku. W tej książce nie możemy wchodzić w dyskusje nad owemi teorjami, lecz zwrócimy uwagę na sposób, który pomoże energję rozrodczą zmieniać w siłę życiową organizmu zamiast ją tracić i zużywać na zagłuszenie namiętności. Energja rozrodcza jest energją twórczą; może być konserwowana w organizmie i zamiast do tworzenia nowego życia może służyć do odrodzenia osobnika płodzącego przez wzmocnienie tężyzny i żywotności jego organizmu.
Gdyby mieszkańcy Zachodu to rozumieli, uniknęliby wówczas wielu klęsk i nieszczęść, i staliby się silniejszymi umysłowo, moralnie i fizycznie.
Takie przenoszenie energji rozrodczej na cały organizm daje uprawiającym je wielką żywotność. Napełnia ich ono wielką siłą życiową, która promieniuje z nich jako magnetyzm specjalny. Energja zmieniona w ten sposób może być skierowana w inne łożysko i korzystnie zużytkowania. W energji rozrodczej przyroda skupiła jeden z najpotężniejszych przejawów prany, ponieważ celem tej energji jest twórczość. W ten sposób największa siła życiowa skoncentrowana została w stosunkowo najmniejszym miejscu. Organ rozrodczy jest najsilniejszą baterją, w której zgromadzono siły życia zwierzęcego. Siły owe można używać sobie na pożytek, tak samo jak zużywać przy zwykłych czynnościach rozrodczych, lub nadużywać ich w niepowstrzymanej lubieżności.
Jogowie „przekształcają“ energję rozrodczą za pomocą bardzo prostego ćwiczenia, do którego wchodzi oddychanie rytmiczne i które daje się łatwo wykonywać. Ćwiczenie to można uprawiać zawsze, lecz polecamy je w wypadkach kiedy człowiek najsilniej uczuwa instynkt płciowy. Wówczas energja rozrodcza najłatwiej może być przekształcona w inną energję, służąc odrodzeniu człowieka. Kobiety i mężczyźni zajęci twórczością umysłową, lub pracą fizyczną wymagającą twórczości, mogą przy pomocy tego ćwiczenia stosować ową energję twórczą do swej pracy; z każdym wdechem będą oni przekształcać energję, a z każdym wydechem rozsyłać ją. Czytelnicy zrozumieją oczywiście, że przekształca się tu, nie nasienie, lecz ożywiająca je energja praniczna, jako dusza organu rozrodczego.
Staraj się skupić myśli na energję, nie dopuszczając zwykłych myśli lub obrazów zewnętrznych. Jeżeli myśli owe poczną przedostawać się do twego mózgu — nie rozdrażniaj się i patrz na nie jako na przejaw siły, której zamierzasz użyć do wzmocnienia ciała i ducha. Leż nieruchomo lub siedź prosto i myśl o tem, by energja rozrodcza wznosiła się ku splotowi słonecznemu, gdzie będzie gromadzić się jako rezerwa siły życiowej. Potem wykonaj oddychanie rytmiczne, tworząc w umyśle obraz tego, jak każdy nowy wdech wydobywa energję rozrodczą. Każdemu wdechowi niechaj towarzyszy nakaz woli, by energja rozrodcza unosiła się ku splotowi słonecznemu. Kiedy rytm ustanowi się dobrze i obraz myślowy będzie zupełnie jasny, uczujesz przemianę energji i wzmacniającego działania. Jeśli chcesz zwiększyć w sobie siłę umysłową, możesz skierować energję nie na splot słoneczny, lecz na mózg, dając woli odpowiedni rozkaz i tworząc obraz umysłowy przejścia energji do mózgu. Przy tej ostatniej formie ćwiczenia do mózgu dochodzi tylko pewna ilość energji potrzebna do pracy umysłowej; reszta gromadzi się w splocie słonecznym. Zwykle podczas przejścia energji należy trzymać głowę lekko nachyloną naprzód.
Kwestja odrodzenia człowieka otwiera szerokie pole do badań i odkryć. Kiedyś w przyszłości wypuścimy prawdopodobnie specjalny podręcznik tego przedmiotu, do użytku niewielu osób do niego dojrzałych, a szukających wiedzy w tym zakresie z motywów czystych, nie zaś z chęci dostarczenia pokarmu swej wyobraźni i skłonnościom lubieżnym.