Henryk Ibsen (Brandes)/Przedmowa

<<< Dane tekstu >>>
Autor Georg Brandes
Tytuł Przedmowa
Pochodzenie Henryk Ibsen
Wydawca Księgarnia Polska, E. Wende i sp.
Data wyd. 1901
Miejsce wyd. Warszawa, Lwów
Tłumacz Józefa Klemensiewiczowa
Źródło Skan na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały tekst
Okładka lub karta tytułowa
Indeks stron
Przedmowa.

W lecie r. 1866, po kilkoletniem zajmowaniu się utworami Henryka Ibsena, napisałem pierwsze kartki niniejszej książki; nie mogłem jednak uporać się z rozprawą, którą zamierzałem napisać i wyjechałem do Paryża. Po powrocie dokończyłem r. 1867 studyum, będące najwcześniejszym w Europie całokształtem duchowej postaci Ibsena.
Po 15—16 latach wróciłem w r. 1882 znowu do osoby i dzieł norwegskiego poety. W tym czasie rozwinął on się bardzo i wydał cały szereg prac, które zaćmiły jego dawniejsze utwory. Stał się innym, większym, pozyskał niebywałą sławę w północnych krajach a imię jego coraz silniej rozbrzmiewało nawet poza granicami Skandynawii, szczególniej w Niemczech. Nie był on już ani wewnętrznie ani pod względem zewnętrznego stanowiska tym samym, jakim by wtedy, gdy kreśliłem pierwszy obraz jego poetyckiej działalności.
Ale i krytyk jego nie był tym samym. W przerwie przeżył i poznał wiele, jego widnokrąg się rozszerzył, stał się wrażliwszym na życie wewnętrzne i odrzucił wszystkie dogmata, pozostałości wychowania i tradycyi. Pojął teraz lepiej poetę.
I znowu upłynęło 16 lat. Ibsen z jednakową wytrwałością, która go cechuje, pracował dalej bez przerwy i w tym czasie sława jego stała się sławą światową. Żaden z żyjących dramaturgów nie jest tak znanym. Bezwątpienia uznanie to nie jest bezwzględnem i dzieła jego dalekie są od wzbudzania jednomyślnego hołdu, ale zajmuje sobą cały współczesny świat a czegóż więcej wymagać może twórczy umysł!
Jak wiadomo skończył Henryk Ibsen 20 marca 1898 r. 70 lat. Jubileusz ten był mi pobudką, że złączyłem moje pierwsze i drugie studyum z trzeciem, które doprowadza rozbiór jego poetyckiej działalności aż do naszych czasów. Dziwnym zbiegiem okoliczności w ciągu jednego przeszło wieku ludzkiego zajmowałem się nim po trzykroć z równą za każdym razem przerwą. Gdy po raz pierwszy o nim pisałem miał lat 38-39, za drugim razem 54 a obecnie obchodzi siedmdziesięcioletni dzień urodzin, o którym pamiętają we wszystkich krajach, a który w wielu czczą uroczyście.
Ci, którzy w obcych krajach zajmowali się poetyckiem życiem Henryka Ibsena, mogli rzeczywiście zrobić przegląd tegoż, zanim studyum napisali. Ale nie czytali prac w tym porządku, w jakim one powstawały, nie z temi przerwami, jakie dzieliły jedne od drugich; wszystkie rysy postaci widzieli na raz, mieli przed sobą całą budowę i z niej urobili sobie więcej lub mniej trafny obraz twórcy. Może w przyszłości zajmującem będzie widzieć, jak ta budowa odzwierciedlała się w świadomości współcześnika, który by świadkiem jej wznoszenia się i stosunkowo wcześnie mógł dać kilka wskazówek o jego dziele, na podstawie wrażeń, jakie odniósł z poznania samego mistrza.

G. B.




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Georg Brandes i tłumacza: Józefa Klemensiewiczowa.