Historya Wielkiego Księstwa Poznańskiego (1815–1852)/Okres I/11
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Historya Wielkiego Księstwa Poznańskiego (1815–1852) |
Część | Okres I |
Rozdział | Książę-generał Sułkowski |
Wydawca | Drukarnia nakładowa Braci Winiewiczów |
Data wyd. | 1918 |
Druk | Drukarnia nakładowa Braci Winiewiczów |
Miejsce wyd. | Poznań |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały okres I Cały tekst |
Indeks stron |
Kuratorem gimnazyum leszczyńskiego został mianowany 1821 r. książę-generał Antoni Sułkowski, ordynat rydzyński, hrabia na Lesznie.
Był to jeden z najznakomitszych mężów swego czasu.
Urodzony w Lesznie 31 grudnia 1785 r. z Antoniego, wojewody naówczas kaliskiego, ordynata rydzyńskiego, i Karoliny hr. Bubna de Littie (†7 stycznia 1831 r.), wychowany za granicą, wystawił jako młodzieniec 22-letni w r. 1807 własnym kosztem pułk piechoty, na którego czele tak się odznaczył w bitwie pod Tczewem, że otrzymał krzyż kawalerski. Pułk jego, wcielony jako 9 liniowy do wojsk Księstwa Warszawskiego, wysłany został do Hiszpanii. Dowodząc nim jako pułkownik, walczył od r. 1808–1810 z chwałą, zwłaszcza w krwawych bitwach pod Al-monacid, gdzie pod nim padł koń od kuli armatniej, i pod Ocanna, gdzie, by zachęcić żołnierzy do walki, wyrwał podchorążemu sztandar, podniósł go w górę i zawołał: „Wiara! To godło i ten orzeł, co nad głowami waszemi widzicie, prowadzą nas dziś do pewnego zwycięstwa. Naprzód, za mną, a Bóg nas wspierać będzie!”[1]
Później przyczynił się walnie do wzięcia Malagi, której został gubernatorem. Zołnierze uwielbiali pięknego, dzielnego i szlachetnego swego wodza i z żalem żegnali się z nim, gdy, mianowany generałem brygady, powołany został do kraju.
W r. 1812 jako generał brygady jazdy w korpusie księcia Józefa bił się pod Smoleńskiem i Możajskiem, gdzie dwa razy został ranny, potem 1813 r. jako generał dywizyi pod Lipskiem. Po zgonie księcia Józefa, choć najmłodszy z polskich generałów, objął z woli Napoleona naczelne dowództwo nad wojskiem polskiem, ale, widząc, że Napoleon już nic dla Polski uczynić nie może, dał słowo, że odprowadzi go tylko do Renu, by honorowi wojskowemu zadość uczynić. Gdy zaś po przemowie Napoleona pod Schlüchtern wojsko polskie oświadczyło, że wszędzie pójdzie za cesarzem, Sułkowski wziął dymisyą i wrócił do kraju.
W r. 1815 należał do Komitetu, organizującego nanowo wojsko polskie i pozostał w czynnej służbie jako generał dywizyi i generał-adjutant cesarza Aleksandra I do 1818, w którym wystąpił z wojska i osiadł w Rydzynie, ozdobiony orderami św. Huberta, krzyża kawalerskiego, legii honorowej i wielką wstęgą orderu Obojga Sycylii. Już w r. 1808 zaślubił był w Warszawie Ewę Kicką, córkę Onufrego, późniejszego senatora-wojewody Królestwa Polskiego, i wojewodzianki Teresy Szydłowskiej.[2]
Za kuratorstwa księcia-generała egzaminowano uczniów leszczyńskich wszystkich klas na popisach publicznych z języka i literatury polskiej i nie tylko Polacy, ale i Niemcy deklamowali wiersze i wygłaszali mowy w tymże języku. Nieraz książę-generał całe dni przepędzał w szkole, napominał młodzież po ojcowsku, wielu uczniów wspierał, sam rozdawał nagrody, na które znaczną sumę przeznaczył, zaprowadził zmiany w ławkach i w zabudowaniach i wzbogacił bibliotekę tak książkami z dawnej szkoły rydzyńskiej, jako też własnym kosztem nabytemi.
W ślady jego wstępowali inni panowie polscy. Tak ofiarował Aleksander z Sienna Potworowski gimnazyum biblią Radziwiłłowską z r. 1563, a na obiady dla biednych uczniów przeznaczyli znaczne składki miesięczne prócz księcia-kuratora generał Stanisław hr. Mielżyński z Pawłowic, hr. Łubieński z Pudliszek, Budziszewski z Gościejewic, referendarz Morawski z Luboni, Sczaniecki z Sarbinowa, Trzebiński z Drzeczkowa, porucznik Brodowski z Leszna, Konstant Starzeński z Iłowca — co dowodem, jak ówczesnej szlachcie polskiej chodziło o podniesienie oświaty w kraju.