I jestem szczęśliwy
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | I jestem szczęśliwy |
Pochodzenie | Piosnki i satyry |
Wydawca | Gebethner i Wolff |
Data wyd. | 1879 |
Druk | Józef Unger |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały zbiór |
Indeks stron |
Gdy powiodę okiem
Po niebie wysokiem,
Po świata kobiercu;
Gdy z miłością w sercu
Widzę piękne w każdéj porze
Nasze piękne niwy;
Wielbię Ciebie dobry Boże,
I jestem szczęśliwy.
Gdy mnie ma dziewczyna,
Kochanka jedyna,
Ramieniem otoczy;
Gdy patrząc w jéj oczy,
W to modre, bezdenne morze,
Widzę cud prawdziwy;
Wielbię Ciebie dobry Boże,
I jestem szczęśliwy.
Gdy po dziennym znoju,
Zażywam spokoju,
O wieczornéj ciszy;
Gdy wśród towarzyszy
Mam brata, co mi w złéj porze,
Ściśnie dłoń życzliwy;
Wielbię Ciebie dobry Boże,
I jestem szczęśliwy.
Gdy sercem, lub mieniem
Dzielę się z cierpieniem,
Bratnią łzę osuszę;
Gdy w zbolałą duszę
Promyk nadziei położę;
Widząc uśmiech tkliwy,
Wielbię Ciebie dobry Boże,
I jestem szczęśliwy.
Wiekuistą kaźnią,
Chcą mi wyobraźnią
Truć, i serce moje;
Ja — ja łasce Twojéj
Nie kładę granicy — Boże!
Wielki, litościwy!
Ja tobie ufam w pokorze,
I jestem szczęśliwy.