Ja stoję wpatrzony w twą postać

<<< Dane tekstu >>>
Autor Leo Belmont
Tytuł Ja stoję wpatrzony w twą postać
Pochodzenie Rymy i Rytmy. Tom I
cykl Na strunach arfy
Wydawca Jan Fiszer
Data wyd. 1900
Druk Warszawska Drukarnia i Litografja
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały cykl
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały tom I
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

∗             ∗
[1]

Ja stoję wpatrzony w twą postać,
Jak w cudne nadziemskie zjawisko,
I chciałbym na wieki tak zostać
W tem miejscu… przy Tobie… tak blisko.
Lecz kiedy wpatruję się w Ciebie,
Gdy rękę mą z ręką twą splatam,
Sam niewiem, czy stoję na miejscu,
Czy w rajską dziedzinę ulatam:
Na skrzydłach twej duszy śnieżystych
Ma dusza się waży w zachwycie,
Śród blasku twych włosów złocistych,
Po oczu twych jasnym błękicie…
I buja wraz z tobą wysoko,
I leci gdzieś w sferę przestronną;

A w koło… pod nami… nad nami…
Tak jasno… tak słodko… tak wonno!
............
I niewiem, zkąd płyną te wonie,
Zkąd bije ta jasność promienna;
Wiem tylko, że pierś mą przepełnia
I błogość i świeżość wiosenna…
Ty idziesz… ja idę za Tobą,
Przecudne, nadziemskie zjawisko, —
Ty świat mój zabierasz ze sobą,
Więc muszę przy tobie być blisko!
Po żółtej ogrodu ścieżynce
Twe stopy się zlekka unoszą;
I myślę, że pod ich dotknięciem
Drży nawet ta ziemia rozkoszą, —
„I dziwię się tylko, że kwiaty
„Pod twemi stopami nie rosną.
„Ty złoty mój ptaku skrzydlaty,
„Ty raju, ty maju, ty wiosno!“





  1. Jako motyw do niniejszego wiersza posłużyła ostatnia strofka, wyjęta z „Bez Dogmatu“ Sienkiewicza.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Leopold Blumental.