[52]Jabłoń.
Skan zawiera grafikę.Stoi jabłoń kwieciem strojna,
Bogata w zawiązki:
Będzie jabłek z niej moc hojna,
Okryją gałązki.
Nagle wicher zadął srodze,
Ujrzał jabłoń z kwieciem...
„Po co stoisz mi na drodze?“
Wpadł i sypnął śmieciem
Różowawo-białem, czystem,
Pełnem świeżej woni,
I poleciał w dal ze świstem
Ku innej ustroni.
A nieszczęsna jabłoń z szaty
Została odarta,
Los jej wróżył plon bogaty...
Nic wróżba nie warta!
Lecz czekajcie, patrzcie przecie,
Patrzcie się z uwagą!
[53]
Ocalało trochę kwiecie,
Nie jest całkiem nago!
Zwolna kwiat się w owoc mieni,
Jest już jabłek nieco,
To się bieli, to rumieni,
Tamte złotem świecą.
Jutro właśnie przyjdzie pora
Zerwać owoc z drzewa...
Lecz go zbiła do wieczora
Gradowa ulewa.
Jednak jabłoń w nowem lecie
Kwiaty znowu zrodzi...
Och! inaczej w ludzkim świecie,
Gdy zły los w nas godzi.
Trudno wydać kwiat wspaniały
Nowych czuć i cnoty,
Wcielić nowe ideały
W czynów owoc złoty.
Chrońmy tedy żar młodzieńczy
W tej ziemskiej podróży,
Czy nas życie cierniem wieńczy,
Czy piorunem burzy!
1890 r. 29 czerwca.
Sławuta.