Jako zorzy blask wspaniałej...


Czy znasz młody przyjacielu... Jako zorzy blask wspaniałej... • Poezje Władysława Bełzy • Polskiemu pacholęciu • Władysław Bełza O narodzie mój kochany...
Czy znasz młody przyjacielu... Jako zorzy blask wspaniałej...
Poezje Władysława Bełzy
Polskiemu pacholęciu
Władysław Bełza
O narodzie mój kochany...

V.

Jako zorzy blask wspaniałej,
Dzień nam błysnął odkupienia,[1]
Dzień radości, pieśni, chwały,
Dzień braterstwa — przebaczenia!

Znów się bratnie łączą dłonie,
Jako ogniwo z ogniwem;
A co wewnątrz serca płonie,
To wybucha słowem żywem!

Słowo toczy się jak lawa
Wulkaniczna — silna, wrząca,
A co jej na drodze stawa,
To przepala lub roztrąca!

Bracia moi! dłoń do dłoni!
Jedność myśli, uczuć, ducha!
A choć zgrzyt nam kajdan dzwoni,
Któż ich dzisiaj brzęku słucha?

Dalej w burze! w huragany!
Tylko krzyże wziąść do prawic!
A rozpękną się kajdany
Od piorunów i błyskawic!

I powstaniem w dawnej sile,
Na bok rzucim jęk niewieści!
Odkupieni przez mąk tyle,
Uświęceni przez boleści!





  1. Dzień trzechsetnej rocznicy unii lubelskiej.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Władysław Bełza.