[5]KARALUCHY.
AKT I.
SCENA I.
KSIĄDZ, PIOTR, JAKÓB.
(PIOTR ŚPI.)
KSIĄDZ
Czy widzisz te szare?
JAKÓB
Gdzie?
KSIĄDZ
O tam! (pokazuje palcem.)
JAKÓB
Aha!
KSIĄDZ
Co to jest? [6]JAKÓB
I rusza się.
KSIĄDZ
Na serjo co to możebyć?może być?
JAKÓB
Zbliża się!
KSIĄDZ
To dziwne.
JAKÓB
Zbudzić Piotra.
KSIĄDZ
Po co?
JAKÓB
Czemu?
KSIĄDZ
A co?
JAKÓB
Przyrodnik! [7]KSIĄDZ
A cóż że przyrodnik?
JAKÓB
Może to chmara owadów.
KSIĄDZ
I..?
JAKÓB
Że dowie się jakie to owady.
KSIĄDZ
Dobrze.
JAKÓB
Piotrze! (Piotr wstaje)
PIOTR
A co?
KSIĄDZ
Czy widzisz te szare?
PIOTR
Zdaje się że to chmara karaluchów! [8]JAKÓB
O dla Boga!
KSIĄDZ
Lecieć do Króla!
SCENA II.
CIŻ I DWORZANIN.
KSIĄDZ, JAKÓB, PIOTR. (Razem)
Król jest?!
DWORZANIN
Gdzie?
JAKÓB
W domu!
DWORZANIN
Niema.
JAKÓB
A gdzie jest?
DWORZANIN
Na ulicy. [9]JAKÓB
Na jakiej?
DWORZANIN
Złotej.
PIOTR
Rozmawiacie a szare się zbliża. To jest chmara karaluchów!
KSIĄDZ
Zkąd wiesz?
PIOTR
Patrzyłem przez lunetę.
KSIĄDZ
Aha! (Wychodzą.)
SCENA III.
CIŻ I KRÓL.
KRÓL
A co?
PIOTR
karaluchy oblegają domy! [10](Wchodzi Paweł.)
PAWEŁ (Do Piotra.)
Co to tyle karaluchów w mieście?
PIOTR
Właśnie miałem posłać do ciebie żebyś był ostrożnym. To jest zgraja karaluchów amery..
CHŁOPI (Z za sceny.)
karaluchy!
(Słychać szczekanie mopsa.)
SCENA IV.
CIŻ SAMI, KARALUCHY I MOPS.
(Król tnie szablą karaluchy, mops resztę gryzie.)
KSIĄDZ wchodzi podszczuwając mopsa. O tu! O tu!
MOPS
Au! Au!