Kiedym bieżała ja uboga służka

<<< Dane tekstu >>>
Tytuł Kiedym bieżała ja uboga służka
Pochodzenie Kantyczki. Kolędy i pastorałki w czasie Świąt Bożego Narodzenia po domach śpiewane z dodatkiem pieśni przygodnych w ciągu roku używanych
Redaktor Karol Miarka
Wydawca Karol Miarka
Data wyd. 1904
Miejsce wyd. Mikołów — Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały dział I
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
KOLĘDA  76.

Kiedym bieżała ja uboga służka * Do tej stajenki, aliści pastuszka * Chciała mnie wyprzedzić z swoją piszczałeczką; * Jednak ja przecie z moją wioleczką.

Zagrałam z prędka, skoczno, wesoło hoc. * Panienka na mnie spojrzała miluchno, * Trzymając w ręku śliczną Dziecineczkę, * Jam Mu podała z chlebem gomółeczkę.

Przyniosłam także biszkopcik w koszyczku; * Raczże to przyjąć miła gębusieczku; * Będę ja śpiewać, i będę Tobie grać, * Jeżeli raczysz mnie mile posłuchać.

O Robaczeńku miluchny, ściśniony! * Czemuż to w żłobie leżysz położony? * Cóż Cię związało temi pieluszkami, * I porównało wespół z bydlętami?

Miłość Twa wielka i Twe poniżenie, * Abyś nam sprawił w niebie wywyższenie. * Dajże nam proszę Ciebie naśladować, * Twego przykładu zawsze się ujmować.

Wzgardy, pokory i krzyża Twojego * W tem delicye żywota mojego. * A tą wiolką rozweselać Ciebie, * Dajże mój Jezu tu, i zaś w niebie.






Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autorów: anonimowy, Karol Miarka (syn).