Kiedym bieżała ja uboga służka
<<< Dane tekstu >>> | |
Tytuł | Kiedym bieżała ja uboga służka |
Pochodzenie | Kantyczki. Kolędy i pastorałki w czasie Świąt Bożego Narodzenia po domach śpiewane z dodatkiem pieśni przygodnych w ciągu roku używanych |
Redaktor | Karol Miarka |
Wydawca | Karol Miarka |
Data wyd. | 1904 |
Miejsce wyd. | Mikołów — Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały dział I |
Indeks stron |
Kiedym bieżała ja uboga służka * Do tej stajenki, aliści pastuszka * Chciała mnie wyprzedzić z swoją piszczałeczką; * Jednak ja przecie z moją wioleczką.
Zagrałam z prędka, skoczno, wesoło hoc. * Panienka na mnie spojrzała miluchno, * Trzymając w ręku śliczną Dziecineczkę, * Jam Mu podała z chlebem gomółeczkę.
Przyniosłam także biszkopcik w koszyczku; * Raczże to przyjąć miła gębusieczku; * Będę ja śpiewać, i będę Tobie grać, * Jeżeli raczysz mnie mile posłuchać.
O Robaczeńku miluchny, ściśniony! * Czemuż to w żłobie leżysz położony? * Cóż Cię związało temi pieluszkami, * I porównało wespół z bydlętami?
Miłość Twa wielka i Twe poniżenie, * Abyś nam sprawił w niebie wywyższenie. * Dajże nam proszę Ciebie naśladować, * Twego przykładu zawsze się ujmować.
Wzgardy, pokory i krzyża Twojego * W tem delicye żywota mojego. * A tą wiolką rozweselać Ciebie, * Dajże mój Jezu tu, i zaś w niebie.