Kiermasy na Warmji/Opis Warmji

<<< Dane tekstu >>>
Autor Walenty Barczewski
Tytuł Kiermasy na Warmji
Data wyd. 1923
Druk Czcionkami drukarni „Gazety Olsztyńskiej“
Miejsce wyd. Olsztyn
Źródło skany na commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
I.
Opis Warmji.

Warmja, najmłodsza córa szlachetnej Macierzy polskiej, usadowiona na żyznej glebie starodawnych Geto — Prusaków, — mieści dwie przeciwne sobie narodowości w szczupłych granicach swoich: polską i niemiecką, z których ostatnia po zwycięstwie albo raczej częściowem wytępieniu pogańskich Prusinów przez hardy Zakon krzyżacki przybyła tudotąd za pośrednictwem warmijskich biskupów, ówczesnych panów kraiku naszego, z całej prawie niemieckiej ojczyzny, szczególniej z Flandryi, Lubeki i Śląska, pierwsza zaś, oprócz tubylczej, z wschodniej i zachodniej Polski, a mianowicie z ziemi chełmińskiej, dalszego Mazowsza i także ze Śląska. Obie te narodowości przedziela naturalna granica — wielki las, ciągnący się nieprzejrzanem prawie pasmem od Świętolipki do Gietrzwałdu, któreto miejscowości, dwanaście mil od siebie odległe, równie słyną z cudów i wspaniałych świątyń, wystawionych na cześć Najświętszej Marji Panny, a stoją jakby silne, niewzruszone posterunki na ostatnich krańcach katolickiej Warmji.
Ów las — w pojedynczych swych częściach różnie przezwany — był niegdyś ogromny i mieścił w swem dzikiem łonie żubry, dziki, niedźwiedzie, wilki, jelenie, oprócz licznego zwyczajnego zwierza; dzisiaj, znacznie przerzedzony i poniszczony, słabe już tylko zdoła wykazać ślady dawnej swej strasznej wielkości. Począwszy od nadleśnictwa Sadłowa, między polskiem miastem Biskupcem a niemieckiem Reszlem, napotykamy po lewej stronie tego lasu czysto polską ludność w Surmówce, Stańslewie, Bredynku, Stryjewie, po prawej niemiecką w Sąpławkach, Kabinach, Kieli (Samlack, Kabinen, Kellen), w środku zaś jak w Otrach, Bocianowie, Bęsi, w kolonji Łabusze, Wólce t. d. mieszaną; lecz z przyczyn łatwych do zrozumienia obecnie przeważnie niemiecką.
Dalej rozłącza las polskie Biesowo i Biesówko od niemieckich Tejstym, Kiekit (Teislimmen i Kekitten), a leśnictwo Ryczybałdy, Zerbuń i Kierztanowo od Bürgerdorfu i Zyborka. Następnie dzielą pomniejsze lasy: polskie Lamkowo od niem. Derca, Tęguty od Flemięga (Fleming), Tuławki od Jaśniewa (Eschenau), Spręcowo od Dolnych Kapk (Unterkapkeim), Buchwałd od Rosengartu, Jonkowo od Sztembarka (Steinberg), Baląg od Mieszanych Sióstr (Schaustern) i niem. Kokendorfu w pobliżu rzeki Pasarji.
Naturalna ta granica dzieli Warmję na dwie nierówne części: na większą niemiecką z powiatami brunsberskim, licparskim i reszelskim (nie całym) — i mniejszą polską z powiatem olsztyńskim i jedną trzecią powiatu reszelskiego, otoczoną z dwóch innych stron polską ludnością mazurśką. Rzeka Pasarja tworzy w całym niemal swym biegu (od Gryźlin, Gietrzwałdu do Brunsbergi) granicę między ludnością katolicką a protestancką — w górnym biegu mazursko-polską, w średnim i dolnym niemiecką.
Polska Warmja liczy około 90 tysięcy katolickiej ludności, z której przeszło 60 tysięcy polskiej, i obejmuje trzy miasta z okolicami, i to: Olsztyn nad Łyną z starodawnym dobrze zachowanym zamkiem, trzema pięknemi kościołami katolickiemi, większą załogą wojskową i centralnym dworcem; od kwietnia roku 1886 wychodzi tu pierwsza gazeta polska („Gazeta Olsztyńska“). Wartembork z klasztorem pofrańciszkańskim i Biskupiec, znany z ożywionych targów jak nie mniej z prawości mieszkańców swoich.
Politycznie należy polska Warmja do Prus Wschodnich, etnograficznie do starodawnej ludności polskiej w trójkącie otoczonej z jednej strony katolikami niemieckimi, z dwóch drugich stron protestancko-polskimi Mazurami.
Ludność ta polsko-warmijska podzielona jest w 4 dekanatach na 27 parafji. Dekanat olsztyński zawiera parafje: dwie olsztyńskie, dywicką, brunswałdzką, gietkowską, jonkowską, kokendorfską, sząbarską, gietrzwałdzką, sząbrucką, bartęzką, gryźlińską, orzechowską, butryńską; dekanat wartemborski obejmuje parafje: wartemborską, starowartemborską, klebarską, klewkowską, purdzką, giławską, bartółtowską, ramsowską, lamkowską, i sentalską, obecnie do dekanatu gutsztackiego przyłączoną. Do przeważnie niemieckiego dekanatu zyborskiego należą polskie parafje: biesowska, stańslewska i biskupiecka, największa w całej Warmji. W niemieckim już dzisiaj dekanacie reszelskim nie daremnie chyba walczą a byt swój resztki polskiej ludności parafji bielskiej legińskiej. Liczne poprzekręcane nazwiska przypominają potomstwu ich pamięć. Z legińską parafją graniczy Świętolipka na ziemi mazurskiej, sławna z wielu cudów, znana z licznych pielgrzymek, zwłaszcza z ziem polskich. Obecny klasztor z prześlicznym kościołem zbudowali Jezuici za czasów polskich; święcił go biskup Stanisław Zbąski 15 sierpnia 1693 r.
Lecz przypatrzmy się nieco i ziemi warmijskiej! Dwie rzeki: Pasarya i rybopłodna Łania, u nas Łyną zwana, kilka strużek jak: Gilbynek przy Gietrzwałdzie, Wadąg w pobliżu Dywit, Kiermas przy Purdzie i Wartemborku, Dymer przy Biskupcu, wiele jezior, jak wielki Dadaj i Wulpynk, Kośno, Łańsk, Pluszne, Ukiel i Mosąg obdarzają powolnych mieszkańców naszych dobrą wodą i różnorodnemi rybami i rakami. Szkoda tylko, że chciwy Berlin pochłania nam nielitościwie smakowite płetwonogi, a żydzi warszawscy niepohamowanym trybem starozakonnego gustu i zwyczaju drogocenne pluskowęsy nasze. Nie darują nawet ani rybom ani rakom! Ale i za to wynagrodził nas miłościwy Stwórca i innemi dary...
Częste góry i pagórki należące do uralsko-bałtyckiego wzgórza, wspaniałe lasy sadłowskie około Biskupca, Łapka pod Wartemborkiem i ramuckie za Olsztynem, liczne gaje i raźne gaiki urozmaicają przyjemnie cichy zakątek nasz, na którym liczne widać sioła i sterczące ku niebu piękne wieże kościelne, a wieś wsi rękę podaje i w łańcuch wielki je wiąże licznemi zabudowaniami gospodarzy i chałupników osiadłych nad jeziorami, bagnami i strużkami.
Szerokie drogi ładnie szczepami obsadzone, domy i ogrody drzewami raźnie zagajone, wskazują na dobrobyt, a przy drogach i domach mnóstwo krzyżów i kaplic niezbite dają świadectwo o głęboko zakorzenionej wierze i miłości do Krzyża na wskroś katolickiej ludności warmijskiej.
Trzy trakty warszawskie przerzynały polską Wariuję na wkroś, które do dziś dnia nie wytarły się jeszcze z pamięci ludności tutejszej: pierwszy od Bałd na Przykop, Butryny, Nowąwieś, Patryki, Skajboty, Mokiny, Wartembork, Kronowo, Wierckub, Zybork — drugi od Bałd na Butryny, Zazdrość, Jondorf, Olsztyn, Dywity, Spręcowo, Gutsztat — do Licparka, rezydencyi biskupów polskich, którzy tu dotąd, jako do środka djecezji, mieszkanie swe z Fromborka przenieśli. Temi traktami bowiem ciągnęli biskupi po zatwierdzeniu swojem przez króla z licznymi orszakami z Warszawy na swe nowe stanowisko. Wiele tu sobie jeszcze opowiadają o hojności i dobroci tych Panów jako też o wspaniałości i grzeczności ich orszaków. W Bałdach, ostatnim majątku mazurskim, odległym tylko o parę tysięcy kroków od warmijskiej granicy, stawali zwykle biskupi z całym orszakiem, bo tu odbierali pierwszy hołd i pierwsze przywitanie od swych djecezjan. Z przyległych Butryn wyszli im kapłani i lud z chorągwiami, muzyką, i śpiewami naprzeciw, witali i wprowadzali do kościoła butryńskiego. Po nabożeństwie udawali się wszyscy na przykopskie pole, gdzie były wystawione wygodne namioty dla uraczenia wysokich i miłych gości. Urocze to były i niezapomniane chwile dla serc polskich Warmjan. Trzeci trakt pocztowy z Warszawy do Królewca zwany „polnische Strasse“ na Wielbark, Szczytno, Dźwierzuty, Biskupiec, Biesowo, Lutry, Bysztynek, Barsztyn, Iławkę (Pr. Eylau) — do Królewca (Kӧnigsberg).
Podobne trakty istnieją od dawna do Swiętolipki, a od r. 1877 otwierają się nowe do Gietrzwałdu, dokąd biegnie oprócz Warmjan pojedynczo i w kompanjach stroskana ludność z Kongresówki i całej Polski. Do Świętolipki urządzone są i ustalone od dawna pielgrzymki do Najśw. Panny z poszczególnych parafji z kapłanem na czele. Dzieje się to zwykle lutową porą około uroczystości Piotra-Pawła i Nawiedzenia Najświętszej Marji Panny. Olsztyńska kompania idzie rocznie traktem przez Nikielkowo, Lęgajny, Wartembork, Ruszajny, Debrąg, Kramarowo, przy Katrejnach i Marcinkowie Nowem przez Rydbach, Biskupiec, przy Węgoju, Stryjewie, Dębowie, przez Bęś, Kabiny, Sąpławki, Szowejdy, Robajny do Świętolipki.
Nowszych traktów, które wprawdzie z innej powstały intencji i w inny zbudowane sposób, liczy mała Warmja aż sześć. Są to koleje żelazne: a) toruńsko-wystrucka, przerzynająca cały kraik nasz wzdłuż ze stacjami: Biesal (Biesellen) na Mazurach, (2 kilometry od granicy warmijskiej, 4 od Gietrzwałdu), Zamajsdorf (Hermsdorf), Olsztyn (Allenstein), Lęgajny, Wartembork, Gipsowo (Wieps), Rotflis przy Biskupcu i Bergental; b) malborsko-olsztyńska ze stacjami warmijskiemi: Giemry, Wołowno, Jonkowo, Gietkowo, Olsztyn; — c) krolewiecko-olsztyńska ze stacjami: Buchwałd, Gietkowo, Olsztyn; d) olsztyńsko-łecka ze stacjami: Olsztyn, Klewki, Marcinkowo; e) olsztyńsko-niborska przez Bartąg, Stawigudę, Gryźliny; f) kolej Cynty — Rudzianne przez Zybork, Zerbuń (Sauerbaum), Rotflis, Biskupiec, zkąd jedna odnoga na Dąbrówkę do Ządzborka, druga na Rudziski, Kobułty, Dźwierzuty do Szczytna (Ortelsburg).
W skład zaś djecezji warmijskiej (Bistum Ermland) wchodzą oprócz: a) polskiej Warmji, b) niemiecka Warmja z 6 dekanatami, 3 powiatami, reszelskim (oprócz Biskupca), licparskim (Heilsberg [Licbarg, Licperk] nad Łyną, z dużym a pięknym zamkiem, dawną rezydencją Biskupów polskich) i brunsberskim, w którym Brunsberk (Bruniewo po niem. Braunsberg) z królewską akademją dawniej liceum, założone przez Hozjusza, seminarjum duchownem, na Warmji „kamiennym domem“ zwane, gimnazjum, seminarjum dla nauczycieli i innemi zakładami. Do tego powiatu należą Frauenburg (Frombork), małe miasteczko nad Hafą z wspaniałym tumem gotyckim, starą wieżą Kopernika, z nowym pałacem biskupim i 10 kurjami kanoników warmijskich; dalej Melzak nad piękną doliną Walsz i Orneta (Wormditt) niegdyś głośna z tabaki orneckiej; c) tak zwany Palatynat nad Wisłą z pięcioma dekanatami, sztumskim z polską, kiszporskim, nytyskim i malborskim z mięszaną i elblązkim z niemiecką ludnością; d) sambijsko-litewski dekanat, obejmujący główną część dawniejszej djecezji sambijskiej, w którym Królewiec liczy na 12000 niemieckich i polskich, a Tylża 3000 i Kłajpeda 1500 niemieckich i litewskich katolików; nareszcie; e i f) 2 mazurskie dekanaty w protestanckich Mazurach z szesnastu stacjami misyjnemi, przeważnie polskiemi, Opaleniec, Wielbark (Zelbark), Lesiny z Lipówcem, Klon, Szczytno (Scytno), Jańsbork z Orzeszem, Lek (Ełk), Margrabowa (Olecko), Dźwierzuty (Mensguth), Ządzbork (Sensburg), Pasym, Prawdziski, Gołdap, Węgobork (Angerburg), Lec z Rynem i Rastembork, w których przeszło 10000 katolików. Świętolipska parafja, leżąca także w polskich Mazurach, należy do dekanatu reszelskiego i liczy na 1500 katolików mięszanej, t. j. niemieckiej i polskiej ludności.
W całej djecezji warmijskiej jest katolickiej ludności polskiej na 100.000, niemieckiej na 230.000, protestanckiej dwa miljony.


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Walenty Barczewski.