[7]I.
Zaprzęgnę ja sobie
Do wozu mej bajki
Cztery białe konie
Złocistemi krajki.
Hejże, hejże, hej!
Wóz cały ze srebra,
Ze złotymi dzwonki,
Koła ma z piernika,
Z cukru wszystkie lonki.
Z Bogiem, luby świecie!
Już mi w gardle kością
Twój rogaty rozum
Z twoją przezornością —
Dobrze się tu miej!
Rozwagę i mądrość
Niechaj porwie czart,
Chcę być niedorzecznym,
Wszystko brać na żart.
Hejże tu, do woza!
Bajki brzmi już nuta,
[8]
W szklannym moim zamku,
Z nogami koguta
Kusy wodzi rej.
Mówią tutaj ptaki,
Rośliny śpiewają,
Motyli powiewne
Nimfy dosiadają.
Kto taksamo myśli,
Niech mi na wóz wskoczy, —
Do mnie, piękne liczka,
Czarne, modre oczy,
Chętnie służę wam!
Dla setek, tysięcy,
Jest tu miejsca huk,
Tylko mi z krytyką
Precz, na miły Bóg!
Nie piszę dziś dla niej,
By się sławy dobić,
By strofy poprawne
Gładkim rymem zdobić,
Z tematem mieć kram!
Bujać chcę w błękitach,
Póki rzewnie chce się,
Gdzie wolne fantazyi
Skrzydło mnie poniesie.
[9]
Koniki już grzebią
Raźno podkówkami —
Nuże, w sfery bajek
Lećmy jaskółkami!
Hejże, hejże, hej!
Brzęczy wóz wesoło
Złocistymi dzwonki,
Koła ma z piernika,
Z cukru wszystkie lonki.
Skan zawiera grafikę.