Komuniści (Limanowski)/Wstęp
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Komuniści |
Wydawca | Księgarnia Polska |
Data wyd. | 1876 |
Druk | Drukarnia J. Dobrzańskiego i K. Gromana |
Miejsce wyd. | Lwów |
Źródło | Skany na commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
Mając li tylko badania naukowe na celu, mógłbym się obejść bez wszelkich zastrzeżeń. Gdy wszakże tolerancyja nie jest dzisiejszą cnotą, muszę żądać przynajmniej, ażeby w pracy mojej żadnych intencyj innych prócz wykrycia prawdy nie szukano. Być może, że wnioski, do których przychodzę, są mylne. Jestem wprawdzie przekonany, że tak nie jest. W każdym jednak razie, — powiada znakomity historyk Buckle, — „wielkim nieprzyjacielem wiedzy nie jest błąd, ale bezczynność. Przedewszystkiem potrzeba rozprawy, a dalej już będzie dobrze, chociażbyśmy nie wiedzieć jakie popełnili błędy. Błąd ściera się z błędem, jeden drugim się prostuje, a prawda na jaw wychodzi. Taki jest rozwój ducha ludzkiego, i z tego to biorąc stanowiska, są twórcy nowych pomysłów, nowych wynalazków i nowych odszczepieństw dobroczyńcami ludzkości. Czy mają słuszność, albo li w błędzie są, — o to mniejsza. Podniecają oni ducha, rozbudzają do nowych badań, na stare przedmioty z nowego patrzą stanowiska, przerywają bezczynność powszechną, niweczą gwałtownie wprawdzie, ale z wielce zbawiennym skutkiem owe zamiłowanie starych nawyczek, które, popychając ludzi omackiem w ślady przodków, staje w drodze wszelkiemu postępowi, jako nieustanna, obca a częstokroć zgubna zawada.“ (Henryk Tomasz Buckle. Historyja cywilizacyi w Anglii — przełożył Władysław Zawadzki. T. III. Lwów. 1868. str. 482).