Konfitury, kompoty i inne konserwy owocowe/Galareta agrestowa

<<< Dane tekstu >>>
Autor Pani Elżbieta
Tytuł Konfitury, kompoty i inne konserwy owocowe
Wydawca Towarzystwo Wydawnicze „BLUSZCZ“
Data wyd. 1927-1939
Druk Zakł. Graf. Tow. Wyd. „BLUSZCZ“
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

23.Galareta agrestowa. Brać na nią agrest zupełnie surowy, zbierany około 20 czerwca, zalać go wodą tylko tyle, aby go objęła, rozgotować na papkę, przecedzić przez flanelowy worek. Sok ten zmierzyć szklanką, — na każdą szklankę soku brać szklankę i ćwierć kryształu grubego. Sok wlać w mosiężną miedniczkę, zmierzyć patyczkiem drewnianym, naznaczyć tę miarę na patyczku, wsypać cukier, wymieszać dokładnie aby się nie przypalił. Smażyć na silnym ogniu, starannie szumując. Dla zapachu można włożyć cieniuchno skrajaną skórkę z cytryny, w dużych kawałkach, aby przed dosmażeniem można ją było łatwo usunąć, lub też parucalowy kawałek wanilji, zawinięty w muślin, aby ziarnka wanilji nie zanieczyściły galarety. Gdy galareta się wysmaży do naznaczonej na patyczku ilości, natychmiast należy ją zlewać do dobrze wygrzanych słoików. Nie przykrywać niczem, aż wystygnie, — poczem zawiązać pergaminem, lub, co jeszcze lepiej, posmarować brzegi słoików jakimś mocnym klejem i pozaklejać je krążkami grubego pergaminu. Tego sposobu używają francuskie gospodynie, które znakomite konfitury robią. Takie zaklejenie zupełnie nie dopuszcza powietrza wewnątrz słoja, co doskonale wpływa na zakonserwowanie galarety, czy też innej konfitury.






Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Elżbieta Kiewnarska.