Koran (tłum. Buczacki, 1858)/Rozdział LII
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Koran |
Rozdział | Góra Synai |
Pochodzenie | Koran |
Wydawca | Aleksander Nowolecki |
Data wyd. | 1858 |
Druk | J. Jaworski |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Tłumacz | Jan Murza Tarak Buczacki |
Tytuł orygin. | القُرْآن |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst Cały zbiór |
Indeks stron |
1. Przysięgam na górę Sinai.
2. Na Koran pisany
3. Na skórze pargaminowéj rozciągniętéj.
4. Na kościół odwiedzany[1].
5. Na wzniosłe niebiosa.
6. I na morze w swych wysokościach.
7. Iż zemsta niebieska przyjdzie.
8. I nic nie może Jéj wstrzymać.
9. W dzień kiedy niebo zadrży.
10. Góry zerwane będą posuwać się.
11. Biada! w dniu onym tym, którzy Apostołów nazywali zwodzicielami.
12. Którzy życie przepędzili na próżnych sporach.
13. W dniu tym pogrążeni będą w płomieniach.
14. Oto ogień, którego bytności zaprzeczaliście.
15. Jestże on wam i teraz złudzeniem? czy go niewidzicie?
16. Ofiary ognia! czy będziecie szemrać, czy zachowacie cierpliwość, los wasz wcale nieodmieni się, albowiem odbieracie sprawiedliwą nagrodę za wasze uczynki.
17. Sprawiedliwi mieszkać będą w rozkosznych ogrodach.
18. Wolni od kar piekielnych, używać będą łask niebieskich.
19. Nasycajcie się, powiedzą im, dostatkami które wam ofiarowano; są one nagrodą cnót waszych.
20. Spocznijcie na tych łożach porządkiem ustawionych, dziewice z białem łonem i czarnemi oczyma, będą wam małżonkami.
21. W dniu onym znajdą oni te z swoich dzieci, które były wierne, oni niczego z zasług cnót swoich nie stracą; bo każdy odpowie za swoje uczynki.
22. Otrzymają do sytości owoców i potraw, których zażądają.
23. Podawać im będą czasze napełnione winem, którego moc nie skieruje ich do żadnych nieprzyzwoitych zamiarów i nie pobudzi ich do złego.
24. Gromada młodych służalców, otaczać ich będzie; ci będą biali, jak perły w swych konchach.
25. Mieszkanie wiernych będzie w raju i oni wspólnie będą odwiedzać się i rozmawiać.
26. Byliśmy, powiedzą oni, pełni troskliwości o naszą rodzinę na ziemi.
27. Bóg spojrzał na nas okiem miłosiernem i zostaliśmy uwolnieni od płomieni.
28. Wzywamy Go bo jest dobroczynny i miłosierny.
29. Mahomecie! nauczaj wiernych! ty dzięki niebu nie jesteś ani czarnoksiężnikiem, ani natchnionym od szatana.
30. Powiedzą, że ty jesteś wierszo-pisarzem, i że trzeba oczekiwać następstw jak tobą los rozrządzi.
31. Odpowiedz im: Czekajcie i ja z wami czekać będę[2].
32. Czy to są senne marzenia, czy też bezbożność? które ich do złego natchnęły.
33. Oni powiedzą: Koran jest dowcipną bajką, któréj on jest twórcą. Mówią to dla tego, że nie mają wiary.
34. Jeśli tak jest, niechże pokażą podobną księgę.
35. Zostaliż oni stworzeni bez niczego?[3] czyż oni sami siebie stworzyli?
36. Czy oni stworzyli niebo i ziemię? Nie, lecz oni nie wierzą.
37. Skarby nieba, czyż są w ich mocy? czyż oni trzymają najwyższą potęgę?
38. Czyż mogą wznieść się w niebiosa dla słuchania śpiewu duchów niebieskich? Niech oznajmią nam jeśli słyszeli, i niech dadzą nam tego dowody.
39. Przedwieczny czyż ma tak córki, jak wy macie synów?
40. Czyż będziesz żądał od nich nagrody za twą gorliwość, gdy oni nic dać nie mogą?
41. Czyż oni znają rzeczy ukryte[4], czyż piszą w księdze jak Bóg to czyni?
42. Gotują sidła na ciebie, lecz sami pierwsi w nie wpadną.
43. Czyż będą czcić inne bóstwa prócz Boga? Chwała Najwyższemu! Przekleństwo ich bałwanom!
44. Jeżeliby zobaczyli sklepienia niebios walące się na ich głowy, powiedzieliby, to są obłoki nagromadzone.
45. Zostaw ich w tem mniemaniu; póki dzień ich zguby nie nadejdzie.
46. Natenczas ich spiski przepadną, a oni zostaną bez obrońcy.
47. Oprócz męczarni piekielnych, niegodziwi doświadczą kar rozlicznych; większa ich część zaślepiona jest w niewiadomości.
48. Czekaj z cierpliwością sądu Bożego, każdy twój krok jest Mu widocznym. Wstając głoś Jego chwałę.
49. Głoś Jego wielkość, na początku nocy i gdy gwiazdy zchodzą.