Koran (tłum. Buczacki, 1858)/Rozdział VIII

<<< Dane tekstu >>>
Autor Mahomet,
Władysław Kościuszko (objaśnienia)
Tytuł Koran
Rozdział Łupy
Pochodzenie Koran
Wydawca Aleksander Nowolecki
Data wyd. 1858
Druk J. Jaworski
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz Jan Murza Tarak Buczacki
Tytuł orygin. القُرْآن
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

ROZDZIAŁ VIII.
Wydany w Medynie — zawiera wierszy 76.
ŁUPY.

W Imie Boga litościwego i miłosiernego.

1. Gdy zapytają ciebie: do kogo należą łupy wojenne. Odpowiedz im: Należą do Boga i do Jego posłańców; bójcie się Pana, niech przyjaźń rządzi waszym podziałem, a jeżeli wierni jesteście bądźcie posłuszni Bogu i Prorokowi.
2. Wierzący są ci, których słowo Boże przejmuje bojaźnią, którzy czują, że się w nich wiara pomnaża na opowiadanie Jego cudów, którzy pokładają w Nim jedyną dla siebie nadzieję.
3. Którzy się modlą, i na łono ubóstwa część dóbr jakie mają sobie dane zlewają.
4. Ci są prawdziwie wierni; oni osiągną górne zastępy w królestwie niebieskiem, i cieszyć się będą łaską i dobrodziejstwy Boskiemi.
5. Bóg to sprawił, iż opuściłeś dom twój[1], mimo uporu niektórych wiernych.
6. Oni przeciw tobie zbijali prawdę, chociaż oczywistość uderzała ich oczy, i szli niechętnie za tobą jakby widzieli śmierć przed sobą, gdyby ich na nią prowadzono[2].
7. Pan objawił tobie, że jeden z dwóch narodów od miecza twego upadnie; wy byście żądali, abym wam oddał ten, który był bezbronnym, ale niebo chciało spełnić swe obietnice i wyniszczyć do ostatka niewiernych.
8. A to, aby prawda jaśniała, a próżność zniknęła, mimo zabiegów bezbożnych.
9. Gdyście wzywali pomocy Najwyższego, odpowiedział wam: Poszlę dla was w pomoc tysiące aniołów.
10. On wam uczynił tę obietnicę, by zanieść w serca wasze wesele i ufność; wszelka pomoc pochodzi od tego, który jest potężny i mądry.
11. Bóg wam zesłał sen spokojny; On wam spuścił deszcz z nieba, On was oczyścił i uwolnił od pychy szatańskiej, aby wiarą związać serca wasze, On męztwo wasze umocnił[3].
12. Rzekł do swych aniołów: będę z wami, zachęcajcie wiernych, ja bezbożnych przestraszę; niech ciężar waszych ramion spadnie na ich głowy; bijcie ich po karkach i końcach palcy[4], w niczem nie oszczędzajcie.
13. Niech będą ukarani, za odszczepieństwa jakich się dopuścili, z Bogiem i Jego posłańcem; ktokolwiek odłączy się od Boga i Proroka, doświadczyże On jest straszny w swéj zemście.
14. Niech tacy ulegną ognistej męczarni, niewiernym przygotowanej.
15. Wierni! gdy napotkacie wojska nieprzyjacielskie w szyku idące, nie uciekajcie!
16. Ktokolwiek poda tył w dzień potyczki, chyba że to uczyni by walczył, lub się do szyku przyłączał, zasłuży na gniew Boga, jego schronieniem stanie się piekło, mieszkanie nędzy.
17. Nie wy ich pozabijaliście, oni padli od miecza Wszechmocnego. Nie ty Mahomecie, uderzyłeś na nich.
18. Bóg to uczynił, aby dać dowody swej opieki nad wiernymi. On wie i rozumie wszystko.
19. Jego ramie was wspierało, On to zmylił podstępy nieprzyjaciół. Niewierni! zwycięztwo zapewniło przewagę sprawy naszéj, musicie broń złożyć, a jeśli kiedy wrócicie do walki, znajdziecie nas gotowych; lecz jakkolwiek licznem będzie wojsko wasze, nie doznacie lepszego losu. Niebo wspomaga wiernych.
20. Wierni! bądźcie posłuszni Bogu i Jego posłańcowi, nie uchylajcie się od tej powinności, wy jego słowa słyszycie.
21. Nie bądźcie podobni tym co mówią iż słyszą, a wcale nie słyszą.
22. Podlejszy to stan, w oczach Przedwiecznego, od dzikich zwierząt: być głuchym, niemym i nic nie pojmować.
23. Gdyby w nich Bóg widział jaką dobrą skłonność, dałby im rozum, ale ten dar zatwardziłby jeszcze ich upór, w oddaleniu się od wiary.
24. Wierni! bądźcie posłuszni głosowi Boga i Proroka; ponieważ On wam dał życie, pamiętajcie iż On jest pomiędzy człowiekiem a jego sercem, że wy wszyscy powrócicie do Niego.
25. Strzeżcie się buntu, nie między samymi tylko bezbożnymi on może okazać się. Wiedzcie, że Wszechmocny strasznym jest w zemście swojej.
26. Przypominajcie sobie, jak słabi i nie liczni byliście w tem miejscu[5], lękaliście się być wyciętymi od waszych nieprzyjaciół. Niebo wspierało waszą niemoc, dało wam schronienie, obfity pokarm; a to, iżbyście byli wdzięczni.
27. Wierni! strzeżcie się oszukiwać Boga i Proroka, oddalcie zdradę z umawiań się waszych, przecież oświeceni jesteście.
28. Widzicie, że wasze bogactwa i dzieci są ponętą dla drugich, a nagroda którą wam Bóg gotuje, wspaniała.
29. Wierni! Jeżeli będziecie obawiać się Boga, On was od złych ludzi odłączy, zgładzi wasze grzechy, przebaczy je wam, i wyleje na was skarby swej szczodrobliwości.
30. Kiedy niewierni stawili na ciebie zasadzki, gdy cię schwycić chcieli, śmierć tobie zadać, lub ciebie wygnać, Bóg, który pilniej czuwa od zdrajców, zniszczył ich zamachy.
31. Gdy czytać będziecie niewiernym Boską naukę, powiedzą: Takąż samą z łatwością moglibyśmy napisać. Nie jest to nic innego, tylko nierozsądne marzenia.
32. Boże Wszechmocny zawołali oni, jeżeli Koran prawdę w sobie zawiera, spraw aby deszcz kamienny spadł na nasze głowy, spuść na nas najstraszniejsze kary.
33. Niebo ich nie ukarało, bo ty między nimi byłeś, a oni przebaczenia potem wzywali[6].
34. Bóg mógł im dać uczuć zemstę swoją, gdy odwracali wiernych od kościoła, chociaż nie byli Jego strażnikami[7]; bo ludzie tylko cnotliwi zasługują być niemi, lecz większa część nie wie o tem.
35. Ich modlitwą w miejscu świętem, było tylko: świstanie ust i bicie rękami[8]. Przyjdzie czas, że usłyszą te wyrazy: kosztujcie kary za waszą bezbożność.
36. Oni obracają swe bogactwa na obalenie wiary, ale rozproszą je, a gorzki żal będzie tego owocem, i zwyciężonymi zostaną.
37. Wszyscy niewierni połączeni będą w piekle.
38. Bóg oddzieli dobrych od złych ludzi; On zbierze zbrodniarzy i wyda ich na najsroższe męczarnie. Spełni się ich zguba.
39. Powiedz niewiernym, że jeżeli rzucą niedowiarstwo, otrzymają przebaczenie przeszłych czynności; lecz jeżeli upadną, to mają przed sobą przykład z starożytnych ludów.
40. Walcz z nimi, póki nie wytępisz pokusy[9], i póki, święta wiara Islamizmu nie będzie zwycięzką. Jeżeli się nawrócą, Bogu to będzie wiadomem.
41. Jeżeli trwać będą w nieposłuszeństwie, niech pamiętają że Bóg jest Panem i że potężną jest Jego opieka.
42. Pamiętajcie! że piątą część łupów, winni jesteście Bogu, Prorokowi, rodzicom, krewnym, sierotom, podróżującym i ubogim; jeżeli wierzycie w Boga, i w to co On objawił słudze swemu, w owym dniu pamiętnym[10], gdy się dwa wojska spotkały.
43. Staliście nad strumieniem, nieprzyjaciel był na przeciwnym brzegu, karawana wasza była niżéj[11], mimo waszych umów niezgoda byłaby się wznieciła między wami[12]; lecz Najwyższy chciał spełnić, co w Jego wyrokach postanowionem było.
44. Ten kto powinien był zginąć, upadł; a komu należało otrzymać zwycięztwo, zwalczył, aby nieba Jego chwały były świadkiem; Bóg wie, zna i przewiduje wszystko.
45. Bóg we śnie, pokazał wam nieliczne wojsko nieprzyjacielskie, gdyby wam je straszniejszem ukazał, stracilibyście męztwo i niezgoda rozerwałaby was. On ochronił was od tego widoku, On zmniejszył dla oczu waszych liczbę nieprzyjaciół, bo zna głęboko serca ludzkie.
46. Gdyście rozpoczęli bitwę: On dla oczu waszych nieprzyjaciół, rozmnożył liczbę waszych żołnierzy, a to, iżby spełnić to, co było przez Niego postanowionem. On jest końcem wszech rzeczy.
47. O wierni! gdy na nieprzyjaciół idziecie, bądźcie niezachwiani, przywodźcie sobie co chwilę pamięć o Bogu, iżbyście byli szczęśliwi.
48. Bądźcie posłuszni Bogu, Jego Prorokowi; lękajcie się niezgody, iżby nie zgasiła waszego męztwa. Bądźcie wytrwali. Bóg jest za tymi, którzy w cierpieniach wytrwałość zachowują.
49. Nie bądźcie podobni tym, co swe ustronia przez dumę rzucają, a swoich bliźnich zwodzą z drogi Pańskiéj. On widzi ich sprawy.
50. Szatan, wynosząc zasługę ich czynów, rzecze im: Dziś będziecie niezwyciężeni, ja na czele waszem pójdę. Gdy się dwa wojska spotkały, on cofnął się i rzekł: Opuszczam was, bo widzę to, czego wy nie dostrzegacie; boję się Boga, którego straszliwe są kary.
51. Niewierni, i ci których serca były zepsute, mówili: wiara ich oślepiła[13]. Lecz kto pokłada ufność w Bogu, doznaje: że On jest rozumny, mądry i przewidujący.
52. Co za okropny widok! kiedy aniołowie zadają śmierć niewiernym! oni ich wnętrzności wyrywają, wołając te słowa: Idźcie kosztować ognia tych męczarni.
53. Kara ta, należy się im za ich zbrodnie, ponieważ Bóg nie jest niesprawiedliwym dla sług swoich.
54. Oni byli podobni rodzinie Faraona, niewiernym, którzy ich poprzedzili. Bóg ich zniszczył wpośród występków, a jest strasznym w karaniu.
55. Bóg nie odwraca swych łask od narodu, aż gdy go przewrotnym ujrzy. On widzi i zna wszystko.
56. Oni byli podobni rodzinie Faraona i tym którzy przeczyli naszéj nauce; znalazła ich zemsta moja wpośród ich zbrodni; a tak w głębokościach morskich pochłonąłem Faraona wojsko, gdyż było bezbożne.
57. Niewierny, który się wzbrania wierzyć w Islamizm, gorzej bydlęcia ohydny jest Bogu.
58. Ci, którzy w każdem przymierzu, gwałcą przymierze które zawarli, nie mają bojaźni Pańskiéj.
59. Jeżeli los wojny odda ich w ręce twoje, karami, jakie dla nich zgotujesz, przestrasz tych którzy idą za nimi, a to, iżby się upamiętali.
60. Nie lękaj się tych, od których spodziewasz się zdrady, obchodź się z nimi, tak jak oni postępują. Bóg nienawidzi zdrajców.
61. Niech niewierny nie myśli, aby mógł zemsty Boskiéj uniknąć; on jéj nie potrafi wstrzymać.
62. Połączcie wasze siły, zgromadźcie wasze konie, iżbyście postrach rzucili w nieprzyjaciół Boga i was samych, a także tych których nie znacie: Bóg ich zna; wszystko cokolwiek na Jego usługę wydacie, oddane wam będzie. O! nie będziecie oszukani.
63. Zgódź się na pokój, jeżeli go żądają, połóż twą ufność w Panu, On zna i uważa wszystko.
64. Jeżeliby chcieli zdradzić cię; Bóg wstrzymałby ich zamachy. On cię umocnił swoją i wiernych pomocą. On zjednoczył ich serca, wszystkie skarby ziemskie, nie mogłyby sprawić tego połączenia, ono jest skutkiem Jego dobroci; On jest potężny i mądry.
65. O Proroku! opieka Boska jest dostateczną obroną dla ciebie i wiernych którzy za tobą pójdą.
66. O Proroku! zachęcaj wiernych do boju, z nich dwudziestu mężnych zwalczy dwiestu niewiernych, przed stem wiernych tysiące uciekną, bo im mądrości brakuje.
67. Bóg chce ulżyć waszemu losowi[14]. On zna waszą słabość. Stu z pomiędzy was mężnych, pokona dwiestu nieprzyjaciół, a tysiąc nad dwoma tysiącami odniesie zwycięztwo: z dopuszczenia Bożego, który wspiera walecznych.
68. Żaden Prorok, nigdy nie brał niewolników aż po wylaniu krwi licznych nieprzyjaciół; wy skarbów doczesnych żądacie, a Bóg chce wam dać skarby wieczne, bo jest potężny i mądry.
69. Gdyby wam tych przykazań nie zesłał[15], łupy przez was zabrane, ściągnęłyby Jego zemstę[16].
70. Pożywajcie dozwolone dobra z tych, któreście na nieprzyjaciołach zdobyli, i bójcie się Pana. On jest łaskawy i miłosierny.
71. O Proroku! powiedz niewolnikom których zabrałeś: jeżeli Bóg widzi prawość serc waszych, On wam zeszle bogactwa większe od tych które wam zabrano, i przebaczy wam wasze winy, bo jest miłosierny i pobłażający.
72. Jeżeli chcieli cię zdradzić, byli zdrajcami Boga[17], On cię uczynił pośrednikiem ich losu, On jest mądry i rozumny.
73. Wierni którzy opuścili swe rodziny, iżby swemi dostatkami i osobami bronili sprawy Boga: podzielą się łupem z tymi, którzy dali pomoc i schronienie Prorokowi. Nie będziecie obcować z wiernymi, którzy zostaną w swych domach, póki nie wyjdą do boju. Jeżeliby wzywali twéj pomocy ku obronie swéj wiary, pomóż im, byle nie przeciw sprzymierzeńcom swoim; Najwyższy jest świadkiem waszych czynności.
74. Niewierni są między sobą złączeni przymierzem; jeżeli podobna jedność panować nie będzie między wami, odszczepieństwo i zepsucie okryją ziemię.
75. Wierzący którzy opuścili swą ojczyznę by walczyć pod chorągwiami wiary, i ci którzy dali schronienie i pomoc Prorokowi, są prawdziwie wierni. Będą oni używać pobłażania Boskiego i chwały w rajskich rozkoszach.
76. Ci, którzy chętnie przyjmują wiarę, wyrzekną się ojczyzny, i walczyć będą w obronie Islamizmu, staną się wam towarzyszami. Ci, którzy z wami mniej lub więcéj złączeni, chlubnie są zapisani w księdze, ponieważ mądrość Wszechmocnego, ogarnia świat cały[18].






  1. Medynę, gdzie Mahomet osiadł po ucieczce z Mekki.
  2. To się odnosi do pierwszéj potyczki pod Beder. Mahomet dowiedział się, że karawana Korejszytów powracała z ładunkiem towarów z Syrji do Mekki i powziął zamiar napaść na nią. Karawana ze swéj strony, obawiając się na drodze napadu Mahometa, wysłała do Mekki z prośbą o eskortę, a tym czasem obrała drogę najbliższą morza. Mieszkańcy Mekki w liczbie 1000 ludzi wyprawili się na spotkanie karawany. Wtedy zdania objawiły się podzielone w obozie Mahometa; jedni sądzili że było daleko korzystniéj rzucić się na karawanę; inni że należało spróbować uderzyć na spieszące posiłki, i pomimo nierówności, napaść na mieszkańców Mekki. Mahomet usiłował podniecić męstwo w swoich przyobiecując im pomoc Boską.
  3. Przed bitwą, Mahometanie zajmowali stanowisko na gruncie nieżyznym i pozbawionym wody. Ztąd też źle wróżyli o skutku przedsięwzięcia swego. Szatan korzystał z tego położenia w ich snach i usiłował zachwiać ich wiarę. W nocy Bóg zesłał deszcz obfity dla zaspokojenia ich pragnienia i oczyszczenia.
  4. Uderzyć w końce palcy znaczy wymierzyć karę, udzielić czynne napomnienie.
  5. To jest w Mekce. Mahomet odzywa się tutaj do Mohadżerynów, to jest do tych, którzy emigrowali z Mekki.
  6. Zaimek oni odnosi się, według jednych, do wiernych pomieszanych z bałwochwalcami, według drugich, do samychże pogan, którzy w przystępie skruchy, błagali przebaczenia Boga.
  7. Straż świątyni w Mekce była zawsze powierzona jakiéj znakomitéj rodzinie, nawet za czasów pogańskich, i ubiegano się o ten zaszczyt.
  8. Poganie, według kommentarzy, przechadzali się nago, mężczyźni i kobiety, trzymając się pod ręce i świstali przez palce, hałasowali dla przeszkodzenia Mahometowi gdy się modlił.
  9. T. j. ażeby nie było więcéj pokusy do bałwochwalstwa. Wyraz fitneh, który pierwiastkowo i w tym ustępie Koranu oznacza pokusę, używany bywa zamiast buntu, zamięszania, nieładu, niezgody, słowem znaczy powód do nieporządku. Stosują go także do człowieka będącego przyczyną zamieszek.
  10. Dzień bitwy pod Beder, w którym poganie wystąpili po raz pierwszy przeciw wiernym i w następstwie którego utwierdzony został rozbrat pomiędzy obu wyznaniami przez zwycięztwo jednego a porażkę drugiego.
  11. Karawana Korejszyitów postępowała drogą najbliższą morza, a ztąd znajdowała się niżéj od muzułmanów z jednéj strony a z drugiéj od Mekkijczyków pogan.
  12. Wyższość sił nieprzyjacielskich zatrwożyłaby was do tego stopnia że bylibyście gotowi opuścić pole pobojowiska; ale nie wiedząc o ich liczbie trzymaliście się dobrze.
  13. Ażeby nacierać na silniejszego nieprzyjaciela.
  14. Uczyniwszy was zdolnymi być jednym przeciw dwóm, Bóg ułatwia wam wykonanie tego zamiaru.
  15. To jest, gdyby Bóg nie był upoważnił poprzednio (w ogólnych słowach) do wymiany jeńców.
  16. T. j. wymiana jeńców zabranych w bitwie pod Beder. Po téj potyczce przyprowadzono przed Mahometa 70 jeńców. Kilku gorliwych Muzułmanów głosowało za skazaniem ich na śmierć; ale ponieważ pomiędzy tymi jeńcami byli krewni Mahometa, wydano ich przeto za odkupem. Wskutku tego postępku słabości, który pewne objawienia poprzednie zdawały się usprawiedliwiać, Mahomet otrzymał nowe objawienie które potępiało oswobodzenie jeńców.
  17. Jako niewierni, duchowo zawsze w stanie zdrady będący przeciw Bogu.
  18. Ten ustęp był objawiony dla ustalenia stosunków prawnych pomiędzy Arabami; zdarzało się, że towarzysze Mahometa i ci którzy emigrowali, odziedziczali jedni po drugich z krzywdą swych krewnych.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autorów: Władysław Kościuszko, Mahomet i tłumacza: Jan Murza Tarak Buczacki.