Krótka wiadomość o życiu Franciszka Wiśniowskiego
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Krótka wiadomość o życiu Franciszka Wiśniowskiego |
Pochodzenie | Pisma pośmiertne Franciszka Wiśniowskiego |
Data wyd. | 1816 |
Druk | Drukarnia Wiktora Dąbrowskiego |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
W trzydziestym drugim roku życia umarł Wiśniowski, którego dłuższy zawód byłby okazał takim w oczach potomności, jakim był w oczach przyjaciół. Śmierć jego równie wczesna i podobne zalety, dały niektórym powód porównywania go do Wowenarga (Vauvenargues) którego w istocie miał trafność rozsądku, pewność gustu a nadewszystko ślachetność i moc duszy. Życzeniem było wielu, żeby pamięć Wiśniowskiego przyiaciołóm jego tak drogą, i tak chlubną dla Wołynia, wydrzeć zapomnieniu. Szukałem tego zaszczytu dla moiej nieznanej młodości, do czego nie mam innego prawa nad to, że jestem jak on Wołynianiném, że umiém znać całą jego wartość i że czuję w sobie przywiązanie do Nauk w których on jeszcze młody tak wiele postąpił.
Wydając niewielką liczbę pism pozostałych Wiśniowskiego, przyłączám krótką o życiu jego wiadomość, jaką od osób najbliżej go znających powziąłém.
Franciszék Salezy Wiśniowski urodził się r. 1775. d. 30. Stycznia we Wsi Lubitowie o dwie mile od miastèczka Kowla, któré dzisiaj iest powiatowém. Ociec jego Dyonizy piastował urzędy Sądownicze, a Matka Katarzyna była z domu Lubienieckich, znanégo oddawna Polakom, ze swoich prao uczonych, talentów i nieszczęść.[1] Młodzieńca oddano do szkół XX. Bazylianow we Włodzimiérzu, których przełożony m był naowczas JX Julian Antonowicz. Przełożony tén, który okazał celujące przymioty w Rzymie, gdzie będąc jeszcze uczniem, uznanym już był za zdolnego zastępować miejsce Professora w Kollegijum della propaganda, znacznie był podniósł Włodzimirskie szkoły, a przez osobliwszą tłumaczenia się łatwość, równie jak przez słodycz postępowania, umiał przywiązać uczniów do siebie i do Nauk. Bystry dowcip Wiśniowskiego stał się celem szczególniejszych starań Antonowicza, który mu oprócz publicznych, prywatne sam lekcye dawał.
Starania te, połączoné z ochotą i zdatnością młodzieńca, w krótkim czasie obfite przyniosły owoce. Wiśniowski, celny uczeń jednego z najlepszych Nauczycielów, ściągnął na siebie uwagę Rządu Edukacyjnego. W gazecie narodowéj i obcéj czytamy o nim te słowa: „Odbiéra Komymissya Edukacyi Narodowej liczne doniesienia o powiększających się znacznych korzyściach, w uczniach szkół publicznych, między tymi celne miejsce otrzymuje P: Franciszek Wiśniowski, Syn Sędziego Grodzkiego Czerniechowskiego, uczeń klassy szóstej w Szkołach Włodzimirskich, mający lat 16cie. Ten młodzian, ze wszystkich Nauk i z siedmiu języków stopniami posiadanych, w przytomności Obywatelów i Wizytatora, z wielką pochwałą popis odprawił. W przeszłych latach medale, wprzód srebrny potem złoty, odebrał z szczodrobliwości N: Pana młodzi edukuiącej się rozdawane. Nie zostało Wizytatorowi jak tylko, raz w zupełném szkół zgromadzeniu, drugi raz w przytomności Obywatelów na ochod imieniem Króla JMoi zebranych, głośną rzeczonemu młodzianowi oddać pochwałę, oraz zalecić szkołóm, aby na wszystkich Aktach publicznych znaczniejsze miejsce i wspomnienie otrzymywał. Rozumiemy że wypis tego rapportu wzbudzi powszechną wdzięczność ku dobroczyńcóm Edúkacyi Obywatelskíey, oraz cnotliwą emulacyą w młodzi narodowéj zaszczepi.“[2]
Skończywszy szkoły udał się Wiśniowski do Stolicy, gdzie starając się bliżej poznać piérwszych mówców i pisarzów naszych, chciał wzbogacić swój umysł i gust ukształcić. Światły Lewiński, Biskup Łucki obrzędu Grecko-rzymskiego, umiał ocenić zdatność młodziana, wziął go do swego domu, otworzył mu dobraną bibliotekę, sam się zajmował doskonaleniem go w języku włoskim i następnie, coraz go lepiej poznaiąc, co raz do ścislejszéj z sobą poufałości przypuszczał.
Śmierć dobroczyncy i okoliczności, krajowe wrociły Wiśniowskiego na łono familij, gdzie swój czas dzielił między dopełnianie miłych jego sercu obowiązków dla Rodziców, i między Nauki.
Wzorowe dzieła tak starożytné jako i nowotné były jego roskoszą, lecz szczególniej przypadł mu do smaku Jan Jakób Russo. Czarująca tego pisarza wymowa, najżywszy i prawdziwy zapał do cnoty, głębokie przekonanie się o nieśmiertelności duszy, i o istności karzącego i nagradzającego Boga, podbiły tkliwe, i skłonne do pięknych uczuć młodziana serce; lecz młodziana tego wczesnie dojrzały i trafny rozsądek umiał oddzielić prawdę od tylu zdań mylnych, niebeśpiecznych lub fałszywych, które Russo w dziełach swoich pod postacią tak omamiającą wystawił. —
Sławny z pism uczonych, a jeszcze więcej ze swoich zasług. Tadeusz Czacki, mąż który w czystej gorliwości, ciągłém i prawie ślepém poświęceniu się dobru publicznému, nikogo ze współczesnych wyższégo, a może i rownégo nie miał, znając zbliska i szacując Wiśniowskiego chciał go wyrwać z cieniów domowégo ustronia i użytecznym krajowi uczynić. Lecz równie świadóm tak wyższości przymiotów, jak niepodległości jego umysłu, czuł doskonale Czacki jak niewiele było obowiązków któreby Wiśniowskiemu przystały. Czekał więc uiszczenia swoich wielkich zamysłów dla Wołynia, czekał mówię otwarcia Gimnazyum i Kommissyi Edukacyjnej w Krzemieńcu. Niezmordowaną gorliwość Czackiego uwieńczył nakoniec wielkomyślny Alexander i uczynił tych obu ustanowień Naczelnikiem tégo, który naywięcej się do nich przyłożył. Wtenczas Czacki chciał mieć prac swoich pomocnika w Wiśniowskim, lecz wczesna śmierć ostatniego uskutecznienie zamiaru tego uprzedziła.
Wiśniowski w poufałém tawarzystwie był bardzo przyjemny, okazywał w niém zawsze trafność rozsądku, często wesołość i dowcip. Lecz w ostatnich osobliwie latach życia, przekonawszy się jak mało iest osób szukaiących szczérzé prawdy i poznać ją zdolnych, unikał starownie wszelkich w rozmowie ogolnéj sporów.
Jlekroć w towarzystwie wprowadzoną była rzecz ważniejsza, powiedział czasém swoje zdanie w kilku słowach, i zamilkł. Z przyiaciołmi jednak, lubił wchodzić w dłuższe rozstrząsánie, i wtenczas tylko dawał dowód jak umiał wszystko zgłębiać. Nie łatwy do zabiérania ściślejszych związków, w zabranych był stałym. W domach sobie miłych, iako to: Tadeusza Czackiego, Ludwika Krópinskiego i innych, chętnie czas dłuższy przepędzał. Często przyjeżdżał wynurzać wdzięczność szanownému Antonowiczowi, a powziętéj dla niektórych osób od Szkół przyiaźni dochował do śmierci
Straciwszy Ojca, zajął się sam czynnie gospodarstwém, starał się najtroskliwiej o ulepszenie stanu swoich włościan, wiedział o każdym chorym i osładzał każdego cierpienia. Ostatnie dni jego były godné całégo życia. Dla jednej że swoich siostrzenic którą był swoim kosztém oddał na wychowanie, upewnił los po swoim zgonie. Wziął był także na wychowanie ubogiego krewnégo, którego Czacki, iuż po śmierci Wiśniowskiego, umieścił w Krzemieńcu. W ostatniej jego słabości, kilku sąsiadów bardziej sposobem myślenia i czucia do niego zbliżonych nie odstępowało go nigdy. Tych nawet z którymi prawie nie przestawał (jedynie przez bojaźń aby jego sposób myślenia i postępowania, nic udawać i utaić niezdolny, nie stał się dla nich przykrym) a którym jednak nie zaniedbywał czynić przysług jakie od niego zależały, wszystkich niespokojność i troskliwość o jego nzdrowienie, w oddalone jego leczenia się miejsce sprowadzały. Umarł Wiśniowski w Boremlu r: 1807. d: 15. Września ze spokojnością umysłu, która mu pozwoliła być jedynie czułym na łzy bolejących nad jego stratą przyjaciół i krewnych.
Co do pism Wiśniowskiego które wydaję, nie do mnie należy o nich sądzić. W przekładaniu Popa widać (podług zdania niektórych osób) że Wiśniowski tłumaczył z Oryginału, i znał gruntownie język Angielski. Moc, naturalność i zwięzłość stylu, które w tém tłumaczeniu męskiém wiernie są zachowané, mniej może czytelnikom dozwolą uważać na lekkie gdzie niegdzie skazy niepoprawności lub zaniedbania. Niewiadomo czy jeszcze nie znayduje się więcéj gdzie ukrytych prac Wiśniowskiego, to pewna że niektóré z nich przed śmiercią spalił, a pozostałych nié miał czasu tak wydoskonalić jak żądał. Poezyą uwazał on tylko za zabawę młodości, i za sposób wprawienia się do trudnéj pisania sztuki; lecz w swojej głowie myślącej, zbierał on bogate zapasy do dzieł ważnych prozą, które mniemał że nie mogą być dojrzałé, chyba pisané po czterdziestym roku życia, na któryto wiek sobie je zachowywał, i do którego niestety! nie doszedł.
- ↑ Stanisiaw Labieniecki starszym zwany Autor pieśni nabożnych i dozoroa zboru w Tropieniu, w Rakowie, nakoniec w Luklawicach umarł Roku 1633.
Stanisław Lubieniecki młodszym zwany bratunek poprzedzáiącégo Autor dzieła ważnégo Historya Reformacyi w Polsce drugiégo dzieła o Kometach i innych pism krótszych urodził się w Rakowie 1623 r. Dla zaburzeń krajowych za Iana Kazimierza, opuściwszy Ojczyznę udał się do Danii, skąd przeniósł się do Hamburga. Lecz wszędzie od Teologów osobliwie Luterskich i Kalwińskich prześladowany umarł r: 1675. w Hamburgu z trucizny którą także jego żonie, i dwóm córkóm zadano. — Historya Literatury Polskiéj. - ↑ w Roku 1791, Numer XII. strona 46.