Kuchmistrz nowy/O jarzynach

<<< Dane tekstu >>>
Autor Jan Szyttler
Tytuł Kuchmistrz nowy
Podtytuł czyli Kuchnia udzielna dla osób osłabionych, w wieku podeszłym, tudzież do zdrowia powracających. W proporcyi na jedną osobę
Data wyd. 1837
Druk Drukarnia Dyecezalna
Miejsce wyd. Wilno
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
separator poziomy
ROZDZIAŁ VIII.
O jarzynach.
separator poziomy

Jarzyny niektóre, nie tylko nie są wzbraniane chorym, ale nawet częstokroć bywają zalecane. I dla tego przedsięwziąłem najwięcej użyteczne, a zgoła nieszkodliwe umieścić w tym zbiorze potraw dla chorych, i dokładnie opisać sposób ich sporządzania.
Wszystkie następne jarzyny można okładać, kotletami, amoretkami, kurczętami, mózgiem, mostkiem, i t. d., które się w poprzedzającym rozdziale opisały, można też robić do jarzyn grzanki stosowne do lekkich jarzyn, następnym sposobem:

Grzanki do jarzyn.

Wziąć pszenną bułeczkę obetrzeć z niej tarką wierzch rumiany, środek miękki pokroić na pół cala grubości, w kształcie kotleta, pomoczyć w słodkiej śmietance, pocukrować, dwa jaja całe rozbić, polać niemi bułki, obsypać tartą bułką i na klarownem maśle odsmażać.

Groszek szparagowy.

Wybrać cienkie szparagi zielone, kroić na pół cala kawałki od główki; pod nożem da się czuć twardość; gdy będzie blizko pół kwarty, wystarczy na głęboki talerz; spuścić na wrzącą wodę, trochę zasoloną, i pilnować, aby się raz tylko zagotowały. Wziąć dwie łyżki masła świeżego, łyżkę mąki, rozbić dobrze z masłem, dodać półćwierci funta cukru, wlać półkwarty wody lub lekkiego bulionu z cielęciny, i mięszać ciągle; gdy się zagotuje z parę razy, włożyć szparagi, kopru zielonégo ukrajanego łyżkę, mieszać i razem gotować aż zgęstnieje: poczém na talerzu obłożyć perdutą lub grzankami.

Jarzynka z groszku zielonego.

Groszku cukrowego, ze świeżo zerwanych strączków, wyłuszczyć półkwarty, wysypać na wrzącą zasoloną wodę; gdy się dobrze zagotuje odlać na sito lub durszlak; rozbić masła górą dwie łyżki z łyżką jedną mąki, dolać wody półkwarty, cukru półćwierci funta, włożyć groch, kopr zielony i mieszać na dobrym ogniu ciągle, aż sos stanie się gęstym, dodawszy soli dla smaku, wyłożyć na talerz, przykryć kilką perdutami, lub (jeśli lekarz pozwoli) szyjkami z odgotowanych raków.

Groszek w strączkach.

Wziąć młody groszek, poobcinać końce łopatek, czyli supty, aby się ziarnka pokazywały, pokroić na cal długości, każdy strączek których powinno bydź półkwarty, wrzucić na wrzącą wodę zasoloną, i odlać na durszlak, aby woda zciekła. Rozpuścić w rądelku łyżkę dobrą stołową masła, włożyć weń groszek, wsypać łyżkę miałko utłuczonego cukru, tyleż usiekanégo kopru; przykryć, na węglach podsuszyć na miękko, i dawać obłożywszy na talerzu jaką leguminką.

Szparagi do masła i sosów.

Wziąć szparagów świeżych okazałych sztuk 30, oczyścić, związać we dwa pęczki, zagotować wodę z solą i trochę masła, spuścić szparagi; gdy się zagotują, postawić z boku, aby doszły, (gdyż nagle gotując główki odpadną), poczém wybrać na sito z uwagą, aby cokolwiek zciekły; złożyć na płaski talerz, zalać masłem, rozpaliwszy z bułką tartą, albo dla odmiany, zrobić następne sosy:


Sos do szparagów.

Wziąć do rądelka łyżkę stołową masła, dwie łyżeczki kawiane mąki, trzy żółtka, dwie łyżeczki cukru, soku od pół cytryny, rozmieszać razem; dolać kwaterkę smaku wygotowanego od szparagów, sos ten ciągle mieszając zagotować; będzie on gęstawy, i powinien zawiesić się na szparagach.

Sos szodowy do szparagów.

Wziąć do rądelka cukru miałko utartego łyżek stołowych dwie, polać trzema łyżkami wody, aby cukier się rozeszedł, dodać żółtków, świeżych sześć, wina białego kwaterkę; a postawiwszy na ogniu, zaraz zacząć ubijać miotełeczką[1], i bić nie ustając, póki się nie zagrzeje do gorąca; poczem zalać na talerzu szparagi.

Szpinak.

Wziąć szpinaku młodego, świéżo zerwanego liści kwart dwie, wypłókać z piasku, wrzucić na wrzącą wodę, której powinno bydź garniec, i zasolić, gdy się raz dobrze zagotuje, natychmiast będzie miękki i zmniejszy się do szczupłej objętości; w tenczas wybrac łyżką durszlakową do zimnej wody, poczem wylać na sito, aby woda zciekła i wycisnąć zupełnie; usiekać najdrobniej, i przetrzeć przez rzadkie sito. Wziąć łyżkę stołową masła świeżego, rozpuścić w rądelku, dodać dwie łyżki mąki, mieszając podsmażyć; rozrobić kwaterką śmietanki lub bulionu z kury, czy też cielęciny, dodać łyżeczkę kawianą cukru, zagotować dobrze, trochę posolić, włożyć szpinak, (jeżeli lekarz pozwoli) posypać kwiatu muszkatowego na końcu noża; jarzynka będzie gęstawa, należy ją zagrzać do gorąca[2] i dając na talerz obłożyć amoretkami lub mózgiem odsmażonym, zieleninkę z liści młodej radysy, czyli rzodkiewki tym samym sposobem urządzać można.

Jarzynka z główek radysy.

Obrać radysę z wierzchu, poprzekrajać na czworo każdą, zgotować w wodzie zupełnie na miękko, a przez to wygotuje się gorycz; wybrać do zimnej wody, potem złożyć na sito. Rozpuścić masła młodego łyżkę w rądelku, włożyć radysę, umoczywszy kawałek cukru od trzech łotów w wodzie dodać, postawić na wolnym ogniu, jeśli nie ma blachy, to na węglach, gdy się podtuszy, nabierze w siebie słodyczy i masła, zdjąć z ognia, posypać łyżką stołową mąki, pomięszać, dolać wody;[3] aby dobrze zajęła i wierzch okryła, gotować póki nie pozostanie sos krótki. Dawać na talerzu obłożywszy odsmażanémi mleczkami lub mózgiem z glasu. Glas robi się następnym sposobem: wziąć dwa łóty suchego bulionu, pokrajać drobno, dodać łyżkę masła, wody trzy łyżki stołowe, zagotować to wszystko, wrzucić nieco usiekanéj, zielonéj pietruszki, włożyć mleczka, i w tym odsmażywszy składać jarzynkę.

Jarzynka z marchwi młodej.

Oczyściwszy młodą marchewkę, pokroić tyle, ile na talerz potrzeba. Włożyć do pobielanego rądelka łyżkę masła, kawałeczek cukru, podlać kubkiem bulionu, i tuszyć pod szczelną pokrywą, gdy już będzie miękko, poprószyć mąką, wymięszać, podlać bulionu, i gotować na miernym ogniu, aby marchewka doszła i mąka nie była surową. Dawać na talerzu, obłożywszy grzankami lub amoretkami.

Marchewka z groszkiem.

Bierze się dwie części marchwi, a trzecią część grochu. Ziarna grochu należy wprzód osobno zagotować w wodzie zasolonej[4], a potem zmieszać z marchwią i powyższym sposobem urządzać.

Jarzynka z pokrzywki.

Pokrzywka skoro się tylko pokaże na wiosnę, może bydź użyteczną. Należy przebrać jej listki, płókać kilka razy w wodzie i wybrać na sito, aby woda zciekła i piasek na dno opadł; poczém wrzucić na wrzącą zasoloną wodę i zgotować na miękko. Wybrać łyżką durszlakową do wody zimnej, a z wody zimnej znowu na sito. Rozpuścić łyżkę stołową masła, dodać dwie łyżeczki kawiane mąki, podsmażyć nieco; włożyć pięć łyżek przetartej miazgi z pokrywy, dolać, mieszając, bulionu, (byle zbyt nie rozrządzić), łyżeczkę kawianą cukru, nieco soli, podgotować na węglach i wydawać, obłożywszy jaką przyprawą.
Jarzynka wiosenna z rzeżuchy, robi się podobnymże sposobem.

Kalafiory.

Wziąwszy parę kalafiorów, które mało potrzebują oczyszczenia; z łodygi u spodu kalafiora zdjąć wierzchnią łupinę; wrzucić kalafiory do rądelka na wrzącą wodę, dodać nieco soli i łyżkę masła, niech się na wolnym ogniu, do miękka, zgotuje; wybrać na sito, gdy woda zcieknie, zalać na talerzu masłem zarumienioném z bułką lub sosem, który się używa do szparagów.

Jarzynka z szczawiku.

Wziąć liści z szczawiku kwart dwie, przebrać pilnie odrzucając wszelką inną zieleninę lub trawę; wrzucić na wrzącą wodę, zagotować parę razy, gdy zmięknie wybrać łyżką durszlakową do zimnéj wody, z tej wycisnąwszy mocno, dobrze usiekać, i przetrzeć przez rzadkie sito. Wziąć łyżkę stołową masła świeżego, rozpuścić w tygielku kamiennym lub glinianym polewanym[5], dodać dwie łyżki stołowe cukru, sześć łyżek miazgi szczawiowej, dwa żółtka, dwa łóty bulionu dobrego, dwie łyżki śmietany świeżej, (jeżeli lekarz pozwoli), lub rozrządzić rosołem wygotowanym z cielęciny.

Młoda rzepka.

Gdy młoda rzepka dorośnie wielkości orzecha włoskiego, wziąć proporcją, ile potrzeba na talerz, obrać odgotować w wodzie na miękko, odlać na sitko. Wziąć półćwierci cukru do rądeleczka, zalać kubkiem wody, i gotować do koloru rumianego[6], poczém dodać łyżkę stołową masła, wrzucić rzepkę, pół kubka bulionu delikatnego z cielęciny lub kury, podtuszyć pod pokrywą mieszając od czasu do czasu[7], posypać dwiema łyżeczkami mąki, wprzód przestudziwszy nieco, podlać bulionu, podgotować, i przed samem daniem obłożyć wymieniem krowiém odsmażonem lub z glasu.

Rzepka na biało.

Odgotowawszy powyższym sposobem rzepkę, gdy ścieknie na sitku, włożyć do rądelka, dodać cukru kawałek, podlać bulionu białego, podtuszyć na węglach, popruszyć mąką, podlać nieco bulionu, zwolna podgotować i dawać do stołu, obłożywszy wymieniem.

Rzepka tarta.

Obrawszy z łupiny odgotować w bulionie całe rzepki, gdy będą miękkie, trzeć na tarce lub przez sitko rzadkie. Wziąć do rądelka łyżeczkę cukru, łyżkę masła, podlać bulionu, rozmieszać, wrzucić rzepkę tartą, podtuszyć i dać na talerz.

Wymie krowie do okładania jarzynki.

Odrzucić tłustość, oczyścić z wierzchu, pokrajać nakształt kotletów, maczać w rozbite jaja, w bułkę, i na maśle odsmażać; można i z rusztu, lecz wprzód trzeba umoczyć w jaja bułkę, a potém w masło i bułkę, położyć na rószcie i piec na węglach. Chcąc zrobić z glasu, trzeba pokrajane wymię włożyć do pokrywy, dodać pół kubka rosołu, masła jak orzech włoski, łót suchego bulionu drobno skrajanego, i razem to gotować, aby się tylko tyle sosu zostało, ażeby w nim toż wymie, pomoczyć można było.

Fasola młoda.

Wziąć fasoli młodéj, odrzucić końce: czyli szypuły, za którémi z boków odejdzie żyłka, kroić podług woli, odgotować w wodzie, wylać na durszlak, przelać wodą zimną i niech zciecze. Łyżkę masła młodego rozpuścić w rądelku, dodać fasolę, parę łyżek bulionu, na miernym ogniu, bez płomienia pod pokrywą tuszyć, dodać parę łyżek świeżej słodkiej śmietanki, trochę kopru, podtuszyć, aby mało sosu zostało i dawać.

Jarzyna z bobu.

Gdy w strączkach bobowych ziarna już są duże, wybrać w proporcją na talerz; zdjąć łuskę z każdego ziarnka, które się rozłączy na dwie cząstki, zagotować w rozsolonej wodzie i takim sposobem jak fasolę tuszyć.

Jarzynka z chmielu.

Gdy chmiel dorośnie grubości cienkiego szparaga, zrywać końce, długości jak szparag, wypłókać dobrze z piasku, wrzucić na wrzącą wodę rozsoloną i dodać nieco masła, gdy kilka razy się zagotuje, wybrać na sito, niech zcieknie, poczém, przyprawiać jak szparagi, zalewając sosem na talerzu, lub bułką z masłem zarumienioną.

separator poziomy
Kapusta włoska.

Gdy kapusta już się zawiąże w główki wielkości jabłka sporego, zdjąwszy z łodygi przerżnąć główkę na pół, zagotować w wodzie raz, aby liście zwiędły, wybrać na sito i przestudzić, poczem rozchylać listki, i zrobiwszy farsz delikatny rozciągnąć nożem po każdym liście; liść na liść przykładać, i sformować główkę, obwinąć szpagatem, żeby się w całości trzymała, nalać nie tłustym bulionem, i tuszyć pod pokrywą do miękka, aż sos się wygotuje, poczém dawać.

Farsz.

Mózg cielęcy przetrzeć przez sito zupełnie, aby tylko żyłki pozostały na sicie. W rądelku rozpuścić łyżkę stołową masła, wrzucić łyżkę zielonej pietruszki, włożyć mózg, wbić parę jaj, i podsmażyć razem na ogniu mieszając, aż zgęstnieje, postawić, gdy przestygnie dodać nieco muszkatowej gałki, bułki tartej miałko kubek kawiany, kawałeczek masła, trzy żółtka, a dwa jaja całe, rozmięszać najmocniej i nakładać główkę; włożywszy do rądelka posypać kawianą łyżeczką mąki, nim się bulionem zaleje: z tego wygotuje się sosik.

Ogórki na jarzynkę.

Wziąć ogórkow zielonych, świeżo zerwanych na osobę sztuk dwie lub trzy; obrać zwierzchnią skórkę, odrzucić z wewnętrza ziarka, a same mięso wodniste wrzucić do wrzątku rozsolonego na minutę i wraz wydobyć do wody zimnéj, z której wyjąć na sito; gdy ścieknie nakładać środki farszem; wziąć błonę cielęcą, pokrajać, obwijać nią ogórki zupełnie, na pokrywie zalać dwiema łyżkami rosołu, czyli bulionu, i wstawić do pieca na kwadrans; potém błonę odrzucić, a ogórki podlać soskiem.

Farsz do ogórków.

Wziąć blizko funta wątróbek cielęcych, pokrajać w plastry, wyskrobać, aby żyły odeszły, usiekać i przetrzeć przez sito. Rozpuścić łyżkę masła, dodać wątróbkę i mięszać na ogniu aż zgęstnieje; wyłożyć na serwetę, wycisnąć, gdy znajdzie się woda. Utłuc w moździerzyku, dodać nieco gałki, kwiatu muszkatowego, trochę zielonej pietruszki, masła łyżkę, tyleż tartéj bułki, parę jaj, przetłuc i nakładać ogórki. Można też podobny farsz robić i do karczochów.

Karczochy z sosem.

Wziąć kilka karczochów, u spodu oczyścić zieloność, blizko dna przerżnąć ostrym nożem wskroś liście, i odrzucić; zagotować parę razy w wodzie, wybrać potem do wody zimnéj. Oczyścić boczne listki, szypuły, aby samo mięso pozostało. Włożyć do rądelka lub tygielka, nalać bulionem z kury czy też kurczęcia, aby wszystko okrył, i zgotować na miękko: wydając na talerz zalać sosem.

separator poziomy
Sos do karczochów.

Rozpuścić w rądelku masła świéżego łyżkę stołową, dwie kawiane cukru, trochę soku z cytryny z kwaterkę tegoż bulionu, rozmięszać dobrze na ogniu bez płomienia i zagotować.
Można także karczochy dawać odsmażane; odgotowawszy w bulionie wybrać na serwetę, aby obeschły, maczać w massę jak do mózgu i odsmażać.

Karczochy z pieca.

W tym razie mniéj brać należy, gdyż daje się z liśćmi, które mają smak nieco odmienny. Oczyściwszy ze spodu zieloność nie szkodząc mięsu białemu, zerznąć liście blizko wierzchu i ostre kolce; odgotować w wodzie, byle nie rozgotować; na próbę odjąć listek z boku karczocha, gdy z jego twardéj powierzchni da się smak wysysać; wybrać do wody zimnej; wyjąć zupełnie środkowy puch, czyli szypuły liście około pozostaną, obciąć ich ostre końce, wypłókać każdy z osobna, przewrócić dnem do góry, aby woda zciekła, nałożyć farszem z wątróbki jak ogórki, lub innym z marchwi, położyć na pokrywę, dodać trochę masła, bulionu, i wstawiwszy do pieca pod pokrywą, tuszyć przez kwadrans, wydając zalać sosem.

Farsz z marchwi do karczochów.

Zgotować marchew na miękko w mléku, z tego wyjąwszy wytrzeć serwetą; utrzeć na tarce, dodać jaj trzy całych, troszkę kwiatu, łyżkę masła, dwie łyżki bułki tartej, wymieszać, nakładać w środek między liście i wstawić do pieca, wydając zalać sosem jak do szparagów.

Bulba włoska.

Obrać surową bulbę ze zwierzchnéj skórki, zagotować w wodzie rozsolonej z dodaniem kawałka masła, gdy już będzie miękka, wybrać na sito, aby zciekła, lecz nie ostygła; zalać na talerzu sosem jak do szparagów białym lub winnym, lub też masłem świeżem z odsmażoną tartą bułką: będzie to delikatna potażerja z przyjemnym smakiem. Dając bulbę z sosem, można na wierzch obłożyć garniturem z mléczek, lub amoretek odsmażonych.

separator poziomy
Salcefja

W jesieni, czy też zimą wziąć na osobę salcefij sztuk sześć, zdjąć poboczne łodygi, a pozostanie mięso białe; odgotować je jak szparagi, w miękkiej wodzie; dla smaku cokolwiek, a nawet bardzo mało, soli, nieco masła: poczem wybiera się na sito, aby woda ściekła, i tak kładzie się na talerz. Zalać sosem, jaki służy do szparagów, kalafiorów, i t. d.

separator poziomy




  1. Miotołeczka powinna bydź zrobiona z rószczek oczyszczonych z kory.
  2. Jeśliby się zagotowało, straci, smak i zczernieje.
  3. Bulion smak zmienia.
  4. Sol nie pozwala zmieniać koloru, a woda wyciągnie cierpkość z powierzchni łuski.
  5. Jeżeli się robi w miedzianem naczyniu, to powinno bydź dobrze pobielone, gdyż kwas szczawiowy miedź w sobie rozpuszcza.
  6. Byle nie przypalić, gdyż gorycz się wkradnie.
  7. Nabierze w siebie słodyczy i odoru od cukru podrumienionego.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Jan Szyttler.