Kuchnia polska/Karp po niemiecku
<<< Dane tekstu >>> | |
Tytuł | Kuchnia polska |
Wydawca | Księgarnia Stefana Knasta |
Data wyd. | 1912 |
Druk | Drukarnia S. Buszczyńskiego |
Miejsce wyd. | Inowrocław |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
Przebić gardło karpia poniżej głowy, pochwycić krew i dolać do niej octu; wyjąć z karpia wnętrzności, pokrajać go w łuskach na kawałki i skoro te stały godzinę nasolone, włożyć je do rądla głową do góry, potem dzwonka środkowe, a na końcu ogon. Na średniego karpia bierze się jedną cebulę, kilka korzonków selery lub pietruszki i polewa rybę piwem brunatnem, rozcieńczonem wodą. Piwa bawarskiego nie można do tego użyć, gdyż ma w sobie za wiele goryczy.
Postawić karpia na ogień, wyszumować, dodać spory kawał masła, nieco korzeni, i wlać w to krew z karpia przemięszaną z razowym chlebem i rozmoczonym poprzednio w czerwonem winie lub occie, toruńskim piernikiem w takiej ilości, aby sos był należycie gęstym. Wreszcie dodać jeszcze cukru i skórek cytrynowych.
Zamiast piwa, można użyć także czerwonego lub węgierskiego wina i zarumienić cukier z masłem na patelni przed dodaniem do karpi. Zresztą karpie na czerwonem i węgierskiem winie przyrządzają się w ten sam sposób, jak karpie na piwie, a noszą nazwę słynnych i znanych „karpi po polsku“.