Kuchnia polska/Otążanie (blanszowanie) cielęciny
<<< Dane tekstu >>> | |
Tytuł | Kuchnia polska |
Wydawca | Księgarnia Stefana Knasta |
Data wyd. | 1912 |
Druk | Drukarnia S. Buszczyńskiego |
Miejsce wyd. | Inowrocław |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
483. Otążanie (blanszowanie) cielęciny.
Wszelką cielęcinę otąża się w ukropie (tak samo trzeba postąpić z drobiem) i zostawia przez chwilkę w małem oddaleniu od ognia, a potem kładzie się do zimnej wody. Szczególniej cielęcinę na rosół lub potrawkę przeznaczoną, którą poprzednio w drobne kawałki pokrajać trzeba, postawia się przez kwadrans z daleka od ognia, aby cokolwiek naciągnęła, jednakże nie powinna się zawarzyć, gdyż by za wiele treści straciła. Nakrywszy odstawione od ognia mięso, zostawia je się przez kwadrans, aby naciągnęło i zbielało. Potem