[200]LEKKI PAKUNEK.
(Z HERWEGHA.)
Człowiek ja wolny, ja się nie wśpiéwam
Nigdy w grobowiec książęcy,
Pieśniami sobie tylko zdobywam,
Boże powietrze — nic więcéj.
[201]
Nie mam ja zamku, z którego szczytów
Rozległe przejrzyć równiny:
Mieszkam jak w gnieździe ptak śród błękitów:
Pieśń moja — skarb mój jedyny!
Bylebym zechciał tylko jak drudzy,
Kark wolny zgiąć do pokłonu:
Kiedy od pana żołd brali słudzy,
Nie byłbym wrócił bez plonu;
Ale nie chciałem z łaski korzystać,
Nie częstem miał zaprosiny...
Wolałem sobie świstać a świstać:
Pieśń moja — skarb mój jedyny!
Lordowi złotem sączy się beczka,
Mnie moja wina da chyba...
Mem złotem — ranny promień słoneczka,
Mem srebrem — księżyca szyba.
Mym spadkobiercom, że długo żyję,
Narzekać braknie przyczyny...
Moje monety sam sobie biję:
PięśńPieśń moja — skarb mój jedyny!
Zmrokiem, do tańca, śpiewam po siołach,
Przed panów — pieśni nie wlokę,
Po gór wyniosłych spinam się czołach,
Pałace mi za wysokie.
[202]
Inny śród pleśni, zgiełku i burzy,
Niech sobie zbiera wawrzyny;
Ja lekkim listkiem bawię się róży:
Pieśń moja — skarb mój jedyny!
Do ciebie, piękna! kłonię me chęci,
Twą postać w marzeniach pieszczę;
Lecz ty chcesz wstążek, ciebie strój nęci,
Ja mam iść w służbę? ba!... jeszcze!!
Mojej wolności za nic nie sprzedam,
Ja drwię z pałaców drużyny;
Tak — i dziewczęciu skusić się nie dam:
Pieśń moja — skarb mój jedyny!
Adam Pajgert.